sobota, 27 stycznia 2018

Acolon - kolczyki z cytrynen i chalcedonem

Kiedy za oknem zima ściera się z wiosną, dobrze jest wspomóc się solidną dawką witaminy C, która wzmocni nasz organizm i poprawi odporność. Możecie więc pić sok z czarnej porzeczki, jeść kiwi, kiszoną kapustę, pić herbatkę z cytrynką albo... sprawić sobie biżuterię z cytrynową kropelką 😉

Jak już pewnie zdążyłyście się zorientować, bohaterem dzisiejszego posta będzie nie kto inny, jak żółty Cytryn.

Cytryn, zwany też kwarcem żółtym, to kamień szlachetny. Jest piękną i drogocenną odmianą kwarcu. Cytryn jest przezroczysty, a swoje żółte zabarwienie zawdzięcza wtopionym w jego strukturę cząsteczkom wodorotlenku żelaza. Intensywnie żółte zabarwienie cytrynu jest bardzo rzadko spotykane w naturze, dlatego często modyfikuje się kolor, aby osiągnąć wiele barw. Począwszy od jasnożółtej aż po głęboką czerwień. Zapytacie pewnie, jak to się robi? Otóż w bardzo prosty sposób. Aby uzyskać kamień podobny do naturalnego cytrynu, wygrzewa się ametysty albo kwarce dymne. W temperaturze 470 °C ametyst staje się jasnożółty, a przy temperaturze 550–560 °C – osiąga kolor ciemno- lub czerwonobrunatny. Wszystkie wyprażane cytryny wykazują czerwonawy odcień, podczas gdy naturalny cytryn jest zwykle bladożółty. Najwyżej cenione cytryny mają kolor ciemnopomarańczowy lub czerwony i zwane są Cytrynami Madeira ze względu na podobieństwo swojej barwy do wina Madeira.

Naturalny cytryn wytwarza niekiedy dwubarwne żółto-fioletowe odmiany, będące w części cytrynem a w części ametystem. Taki kamień zwany jest Ametrynem. 


Jego nazwa pochodzi od starofrancuskiego słowa citrin – żółty; gr. kitros - cytryna; łac. citrus - drzewo cytrusowe. Ze względu na swoją barwę używany jest w jubilerstwie i jest poszukiwany przez kolekcjonerów. Uważany jest też za kamień dobrobytu, który przyciąga wiele korzystnych sytuacji i przydatnych ludzi. Sprzyja stabilizacji życia zawodowego i prywatnego. Podobno nosi też w sobie energię Słońca. 

Moje cytryny to fasetowane kropelki i maleńkie fasetowane oponki. Do towarzystwa otrzymały fasetowane jasnofioletowe kuleczki ametystów, ciemnofioletowe ametystowe oponki i intensywnie fioletowe krople chalcedonów. Czasami, wcale nie trzeba daleko szukać kolorystycznych inspiracji. W tym przypadku Matka Natura sama podpowiedziała, jakie dwie barwy ze sobą połączyć. Ja wybrałam tylko materiały. I tak powstały ametrynowe (w sensie koloru) kolczyki.


Materiały: 9x6mm fasetowane krople cytrynu, 2x3mm oponki cytrynu, 6mm fasetowana kule ametystu, 3x4mm oponki ametystu, 10x8mm fasetowana kropla chalcedonu, metalowe listki oraz elementy ozdobne w kolorze oksydowanego srebra. Długość kolczyków ok 6,5cm.

Miracolo, fioletowy chalcedon, cytryn, ametyst, earrings, chalcedony, citrine stone, amethyst

Miracolo, fioletowy chalcedon, cytryn, ametyst, earrings, chalcedony, citrine stone, amethyst

Miracolo, fioletowy chalcedon, cytryn, ametyst, earrings, chalcedony, citrine stone, amethyst

Miracolo, fioletowy chalcedon, cytryn, ametyst, earrings, chalcedony, citrine stone, amethyst

Miracolo, fioletowy chalcedon, cytryn, ametyst, earrings, chalcedony, citrine stone, amethyst

Miracolo, fioletowy chalcedon, cytryn, ametyst, earrings, chalcedony, citrine stone, amethyst

Miracolo, fioletowy chalcedon, cytryn, ametyst, earrings, chalcedony, citrine stone, amethyst

Zapewne większość z Was już wie, że w tym roku będzie królował wszem i wobec miłościwie panujący fiolet. Instytut Pantone ogłosił Ultra Violet kolorzem 2018 roku. Jeśli o mnie chodzi, to ja się bardzo cieszę, bo fiolet to jeden z moich ukochanych kolorów. Tak, więc będę mogła sobie bezkarnie poużywać do woli. Z fioletem, oczywiście 😉.


Nie będę już przedłużać. Zostawiam Was z ultra fioletem i moimi cytrynowo-ametystowo-chalcedonowymi  kolczykami. Mam też nadzieję, że łyknęłyście odrobinę gemmologicznej wiedzy i poznałyście kolejny piękny minerał-cytryn.


Chcę Wam jeszcze ogromnie podziękować za komentarze, którymi zasypałyście mnie pod poprzednim postem. Przepraszam, że na nie nie odpowiedziałam, ale choróbsko rozłożyło mnie totalnie na łopatki. Doceniłam moc witamin i powoli się wracam do siebie😉. 

Cieszę się bardzo, że wisiorek z agatem dendrytowym wzbudził tyle pozytywnych emocji 😊. Ściskam Was mocno! Dbajcie o siebie, bo aura nas nie rozpieszcza. Odpoczywajcie. Miłego weekendu! 💜




25 komentarzy:

  1. Zaglądam na Twojego bloga i co widzę - że fiolet będzie królować. Ha! No to muszę powyciągać swoje fiolety i odkurzyć. Kolczyki zrobiłaś śliczne - znowu te urocze kropelki. Uwielbiam je.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu :). Te kropelki wręcz uwielbiam, więc będzie ich jeszcze sporo. Fioletu też nie zabraknie ;) Ty swoje też szybko odkurzaj :)

      Usuń
  2. Widzisz jak wpisałaś się w trendy? ;))) Kolczyki wyszły Ci piękne;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bez tego trendu uwielbiam fiolet ;) Dzięki wielkie Paula :))

      Usuń
  3. Ach! Śliczne Kasiu, delikatne i zwiewne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aguś :) Wychodzi ze mnie ta bardziej delikatna, kobieca część, więc będę tym tropem podążać ;)

      Usuń
  4. Śliczne kolczyki, a na uszach wyglądają z pewnością jeszcze lepiej niż "na płasko" :)
    Zdrówka życzę, nie daj się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na uszach wyglądają zdecydowanie lepiej ;) I tak przyjemnie miziają szyję :D. Dzięki bardzo Aniu :)) Nie dam się ;)

      Usuń
  5. Ja również kocham fiolety :) a połączenie fioletu z żółtym, jak dla mnie, jest na tyle nietypowe, że az genialne :) tak jak napisałaś - natura sama wie najlepiej :) kolczyki wyszły cudnie, bardzo lubię takie wiszące ozdoby :) pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Judytko :) Faktycznie połączenie fioletu z żółtym może zaskakiwać, ale chyba wszystko zależy od doboru odpowiednich odcieni. A natura wie najlepiej co robi ;) Uściski

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko :) Fiolety mają wiele zwolenniczek ;)

      Usuń
  7. Śliczne kolczyki, piękne kolory :) Fiolet jest jednym z moich ulubionych kolorów, w tym roku będę miała jeszcze jeden powód, żeby go wykorzystać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Marysiu :) Fiolet to to, co tygryski lubią najbardziej ;). Myślę, że w tym roku będę często po niego sięgać :D

      Usuń
  8. Uwielbiam tego typu kolczyki. Im więcej się dynda tym lepiej :). I nawet fiolet wygląda tu cudnie. Piszę nawet, bo mam mieszane uczucia odnośnie tego koloru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo :) Ja jako dziecko nie znosiłam wręcz fioletu. A teraz? Myślę, że do każdego koloru można się przekonać. Trzeba tylko znaleźć odpowiedni odcień ;)

      Usuń
  9. Cudownie wyglądają, idealne połączenie kolorów. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne i zwiewne :) Jak to robisz, Kasiu, że Twoje kolczyki nie mają sobie równych ? Pięknie skomponowane pod względem kolorystycznym i misternie wykonane :) I jeszcze ta wiedza o minerałach. Małe, dyndające arcydziełka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż się zarumieniłam czytając Twój komentarz. Dziękuję Marzenko ♥♥♥. Jedyne co mogę odpowiedzieć...to staram się jak mogę i wkładam serce w to co robię ;)

      Usuń
  11. Uwielbiam fiolety! Kolczyki są przepiękne, lekkie, zwiewne i bardzo wiosenne :) Cudeńka!
    Zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Kajko :)) Myślę, że zdecydowana większość kobiet lubi właśnie takie kolczyki. Nie dość, że efektowne, to jeszcze fajnie miziają szyję ;)

      Usuń
  12. Dziękuję Basiu :) Nie ma co się oglądać na trendy, tylko nosić, to co nam się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...