Miał to być post Mikołajkowy, ale najnormalniej w świecie się nie wyrobiłam. Nie wiem jak Święty to robi, że zawsze na czas zdąży dostarczyć wszystkie prezenty. Chyba muszę go o to podpytać ;-)
Dzisiaj nie będzie ani słowa o biżuterii. Będzie odmiennie i nietypowo. Za chwilę wyjaśnię dlaczego.
Wiele z was prosiło mnie już niejednokrotnie, abym pokazała na blogu coś innego, nie tylko biżuterię, coś co lubię robić, coś czym jeszcze zajmuję się w przerwie od koralików. Niedawno pokazałam wam stroiki przygotowane na groby najbliższych. Uwielbiam kwiaty i uwielbiam tworzyć z nich różne kompozycję. Nie wyobrażam też sobie ogrodu bez kwiatów. W moim ogrodzie jest ich sporo i kwitną tak, by cieszyć oko zarówno wczesną wiosną, latem jak i późną jesienią. W ogóle dla mnie ogród jest magicznym miejscem. Nie tylko dlatego, że w nim odpoczywam, regeneruję siły, oddycham świeżym powietrzem, zapominam o wszystkich problemach, ale dlatego, że tak wiele się w nim dzieje. Wiecie ile jest w nim kolorów, zapachów, dźwięków? On naprawdę żyje własnym życiem. To niesamowite. I wierzcie mi, ale nie zawsze można to zobaczyć gołym okiem, usłyszeć czy poczuć. Czasami trzeba przyczaić się cichutko z aparatem, by złapać w kadrze to czego nie dostrzeże ludzkie oko. Zapraszam was dzisiaj do świata makrofotografii. Do świata pełnego barwnych motyli - mieszkańców mojego ogrodu. Do niedawna nie zdawałam sobie sprawy z tego jak wiele motyli żyje w moim otoczeniu. Jak są one różnorodne. Sporo czasu poświęciłam na to by dowiedzieć się co to za gatunki i jak się nazywają poszczególne motyle. Człowiek całe życie się uczy ;-) A przecież motyle to tylko niewielka namiastka tego co żyje
i rośnie w moim ogrodzie.
czerwończyk żarek
bielinek rzepnik
bielinek rzepnik
czerwończyk dukacik
czerwończyk dukacik
czerwończyk uroczek
czerwończyk uroczek
dostojka latonia
dostojka malinowiec - valesina
dostojka malinowiec
latolistek cytrynek
miernik zieleniak
oblaczek granatek
paź królowej
osadnik egeria
przestrojnik jurtina
przestrojnik trawnik
rusałka admirał
rusałka admirał
rusałka ceik
rusałka kratkowiec
rusałka kratkowiec
rusałka pawik
rusałka żałobnik
I jak wam się podoba świat owadów widziany okiem obiektywu? Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam makrofotografię. To dość trudna dziedzina, wymagająca wiedzy, cierpliwości i odpowiedniego sprzętu. Kolejna część mojego "Poradnika - jak fotografować biżuterię" zabierze was w podróż właśnie po makrofotografii. Omówiłam w nim min.co rozumie się pod pojęciem makrofotografii i jaki sprzęt jest potrzebny do tego rodzaju zdjęć. Mam nadzieję, że kolejny raz przybliżyłam wam trochę tej tajemnej wiedzy i zachęciłam do zmierzenia się z własnymi siłami i trudną sztuką makrofotografii ;-)
Z całego serca dziękuję wam za komentarze pozostawione pod poprzednim postem. Chciałam również powitać nową obserwatorkę. Cieszę się bardzo, że tyle osób do mnie zagląda.
Pozdrawiam ciepło w ten pochmurny dzień i życzę wam miłej niedzieli! :-)
O rany ... Też uwielbiam makro ale Twoje motyle są po prostu genialne :) !
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu :) Dopóki nie zaczęłam na nie polować z aparatem, nie zdawałam sobie sprawy z tego co mam w ogrodzie he he :)
UsuńPiękne i inspirujące!
OdpowiedzUsuńPrzyda się odrobina lata w środku zimy ;)
UsuńCudowne i jakie mają piękne nazwy, koraliki też powinny się tak nazywać :))
OdpowiedzUsuńMasz Asiu rację z tymi nazwami. Moim ulubieńcem pod tym względem jest oblaczek granatek :))
UsuńMakrofotografia pozwala nam spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy, a Twój ogrodowy mikrokosms ma naprawdę urodziwych mieszkańców :) Ja stawiam pierwsze kroki w fotografii nocnego nieba. Tam też naprawdę wiele się dzieje :)
OdpowiedzUsuńMoim narzędziem pracy w ogrodzie są nie tylko grabki czy sekator, ale i aparat, bo dzięki niemu mogę zobaczyć ten , jak to Aga nazwałaś, ogrodowy mikrokosmos. Uwielbiam też spoglądać na niebo. Tam też się wiele dzieje. Mam to szczęście, że w moim mieście jest małe planetarium i od czasu do czasu mogę spojrzeć na wszechświat poprzez solidny teleskop. Powodzenia w fotografowaniu nocnego nieba! :)
UsuńO, znalazł się wśród nich mój ulubieniec - rusałka pawik. Piękne są. Motyle to takie klejnoty ogrodowe - biżuteria kwiatowa :D.
OdpowiedzUsuńOooo Elu, pięknie i trafnie je nazwałaś - biżuteria ogrodowa :D. A rusałka pawik to jeden z najczęstszych gości w ogrodzie. Chyba najbardziej smakuje jej nektar z bazylii i jeżówki .
UsuńKasiu, dzięki Twoim pięknym fotografiom motyle zaczęły mi jakoś przyjaźniej wyglądać :) Wiem, że pewnie należę do nielicznej grupy osób, które za motylami nie przepadają. Doceniam ich piękno, bo ich skrzydła są naprawdę niesamowite (i na Twoich zdjęciach to widać w całej okazałości), jednak przerażają mnie ich "twarze"... Dla mnie te gęby są okropne i dreszcze mam na sam ich widok :P Co prawda najbardziej przykre są ćmy, ale motyle też nie są z tej perspektywy zbyt urodziwe :)
OdpowiedzUsuńTak czy siak na tak genialnych fotografiach wyglądają bosko :)
Ściskam mocno, Kasiu :)
Asiu, chyba zawsze trzeba znaleźć taką perspektywę, by spojrzeć na coś przyjaznym okiem ;) Owady są naprawdę niesamowite. Uwielbiam je fotografować, A i ich "twarze" potrafią być bardzo "ludzkie". Nawet najbrzydszy robal potrafi się miło uśmiechać, a motyl bywa zezowaty ;)
UsuńZa ćmami też nie przepadam, choć na ich widok nie uciekam i nie mdleję.. Natomiast przed pająkami uciekam gdzie pieprz rośnie. Byle szybciej i byle dalej od tych potworów .
Buziaki Asieńko ! :*
Kasiu, zdjęcia motyli z Twojego ogrodu sa piękne - chociaż określenie "piękne" chyba jednak nie oodaje tego jak bardzo mi się podobają. Odnalazłam kilka gatunków, które i u mnie ogród zamieszkują.
OdpowiedzUsuńFotografia makro też jest mi bliska a jej tajniki staram się zgłębiać, dlatego z niecierpliwością czekam na Twój poradnik :)
Pozdrawiam Marta.
Dziękuję Ci Martuś bardzo :) Ja dopiero wtedy, gdy zaczęłam "łowy" z aparatem zdałam sobie sprawę z tego ile różnych stworzeń zamieszkuje w ogrodzie. Ptaki, owady i inne robale, mnóstwo tego, i gdybym chciała pokazać wszystkie obfocone stworzenia, post miałby rozmiar XXXXXL :D
UsuńW poradniku już znajdziesz parę słów o makrofotografii. Napisałam tego tak dużo, że nie wszystko opublikowałam. Może następnym razem ;) Czekam na Twoje makrofotografie i nie tylko :) Pozdrawiam Cię cieplutko.
Twoje zdjęcia piękne, motylki na nich prześliczne musiałaś się trochę namęczyć by dobrze je nazwać :) Naprawdę pięknie wyglądają oglądam raz jeszcze i jeszcze jesteś mistrzynią :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPoświęciłam parę ładnych godzin, by odszukać nazwy tych motyli i je odpowiednio przypisać. A i tak nie mam 100% pewności, że wszystkie są prawidłowe, bo czasami różnice np w żyłkach na skrzydełkach czy w kolorze są bardzo subtelne i trudno jednoznacznie określić gatunek. Zwłaszcza takiemu laikowi jak ja :D. Ale bardzo się cieszę, że zdjęcia Ci się podobają. Dziękuję :) Uściski Ci przesyłam
UsuńPiękne zdjęcia, wspaniale uchwycone :) Mam duży sentyment do takich ujęć, bo swoją przygodę z fotografią zaczęłam właśnie od makro - głównie motyli, bo było ich w ogrodzie najwięcej :) Do tej pory mi to zostało i nadal lubię szukać różnych owadów wśród roślinności - niestety trochę gorzej mi idzie, bo jestem krótkowidzem (i nie potrafię robić zdjęć w okularach) :-)
OdpowiedzUsuńTo ambitnie Aniu zaczęłaś :)) Ale może to i dobrze jak się startuje z wyższego pułapu? Ja zamiast pielić grządki łażę między nimi i szukam czegoś czemu można zrobić zdjęcie. A im więcej chaszczy tym lepiej hehe Mogę sobie wyobrazić jak bardzo przeszkadzają Ci okulary w kontakcie z aparatem. Aniu a nie myślałaś o soczewkach? Trzeba się do nich przyzwyczaić, ale na pewno nie przeszkadzają w robieniu zdjęć ;)
UsuńSoczewki noszę bardzo okazjonalnie, np. na wakacjach (bo chodzenie po górach w różnych warunkach atmosferycznych z okularami na nosie to średnia przyjemność) - ale na co dzień nie lubię sobie niczego wkładać do oczu, chyba nigdy się nie przyzwyczaję :) A chodzenie po chaszczach też bardzo lubię - gorzej tylko, jak jakiś pająk wyskoczy z zaskoczenia :)
UsuńOj nie! Pająki lepiej niech siedzą w ukryciu i nie straszą zwykłych ludzi ; ) Ja do soczewek też się nie mogę przekonać, bo nie lubię "grzebać" sobie w oku. Ale bez okularów, zwłaszcza przy koralikach też się nie obejdzie :)
UsuńZdjęcia są cudowne i ta różnorodność motyli i ich piękno jest zachwycające.A motyle uwielbiam chyba wszystkie , te nocne również ,do tego stopnia, że zagubione ćmy wlatujące do domu łapię i wypuszczam na zewnątrz jeżeli same wcześniej nie wyfruną :))
OdpowiedzUsuńA poradnik jest bardzo przydatny :)
Bardzo dziękuję Joasiu :)) Uwielbiam fotografować wszelkie owady, bo są niesamowicie interesujące. A i ćmy potrafią być kolorowe. Mam w swojej kolekcji żółtą i pomarańczową. I też jestem z tych, co ćmy łapią i wypuszczają na wolność, a nie biorą kapcia i pozbawiają życia te całkiem sympatyczne żyjątka ;)
Usuńo rany !!!!!!!!!!!!! aż tyle rodzajów motyli? jestem pod wrażeniem ilości i jakości zdjęć <3 pozdrawiam ciepło Kasiu
OdpowiedzUsuńTeż byłam zdziwiona, że jest ich tyle w moim ogrodzie :D. A nie wszystkie jeszcze pokazałam ;) Pozdrowienia Sylwuś <3
Usuńojej..to post dla mnie!:) kocham motyle i zazdroszczę Ci, że przylatuje do Ciebie aż tyle gatunków! Ja paź królowej widziałam u siebie tylko raz ale co to był za widok.. motyle są wspaniałe, lekkie, delikatne... zawsze przypominają mi wiosnę budzącą się do życia...Wspaniałe zdjęcia a poradnik oczywiście przestudiuję później:) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńA ja się bardzo cieszę Aniu, że Ci podpasowałam tym postem :))Faktycznie przylatuje do mojego ogrodu dużo motyli, Chyba smakuje im nektar pewnych roślinek ;) A paź królowej to zbyt dumny motyl na to by przysiąść gdzieś na dłużej. Lata i lata, więc aby zrobić mu zdjęcie trzeba mieć po prostu farta i dużo cierpliwości. Pozdrowienia ! :)
UsuńMotyle cudowne, też mam ogród i też podziwiam rożnego gatunku owady. Zdjęcia znakomite!!!. Nie wiem czy dobrze rozpoznałam na twoich zdjęciach krzew Budleję Dawida, Ja w moim ogrodzie mam kilka kolorów, jest to krzew przyciągający właśnie motyle. W pełni kwitnienia można zauważyć setki motyli na jednym krzaku. Są inne rośliny przyciągające motyle lecz teraz nie pamiętam ich nazw. Pozdrawiam cieplutko!!!
OdpowiedzUsuńBożenko, co do tego krzaczka to nie mam pewności czy to jest akurat budleja, bo to roślina znaleziona na jakimś polu, wykopana i posadzona w ogrodzie. Miałam kiedyś fioletową budleję i faktycznie siedziało na niej mnóstwo motyli. Zwłaszcza rusałek. U mnie chyba przysmakiem dla motyli jest bazylia ogrodowa, bo to na niej najwięcej motyli przesiaduje. Ale zauważyłam też, że różne gatunki motyli preferują różne roślinki. Dziękuję Ci bardzo za komentarz i za odwiedziny :) Pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńCat ma che foto meravilgiose!*____________*io adoro le farfalle hanno dei colori e delle sfumature bellissime!^_^Un bacione grande...
OdpowiedzUsuńGrazie carissima :) Anch'io adoro le farfalle. Sono piene di colori, sono leggere e libere. Sai una canzone di Michele Zarrillo "L'elefante e la farfalla"? Mi la piace tanto. Un grade bacione a te <3
UsuńPrzeniosłaś mnie , do ogrodu mojej mamy, tam paź królowej i inne fruwały gdzie okiem sięgnąć. Mam nadzieje ,że sama już na wiosnę będę się cieszyć z własnej ziemi nie tylko pod dom ale i na ogród miejsce dla motyli i jeży które połakomią się na truskawki . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty Gosiu, mam do takich ogrodów ogromny sentyment. Mam nadzieję, że i w Twoim będą fruwały motyle, ptaki założą rodzinę, będą umilać Ci chwile swoim śpiewem, a jeże od czasu do czasu poczęstują się truskawką czy ślimakiem ;). Pozdrawiam Cię ciepło :)
UsuńTen kapustnik to tak naprawdę rzepnik (P.rapae), a ikar nad oblaczkiem to jeszcze jeden czerwończyk uroczek (L. tityrus). Pozostałe dobrze rozpoznane :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za podpowiedź :) Nazwy już poprawione i odpowiednio przypisane. Dla takiego laika jak ja, znalezienie poprawnych gatunków i ich rozpoznanie było nie lada trudnym wyzwaniem, więc i tak się cieszę, że resztę udało mi się dobrze rozpoznać :) Jeszcze raz dziękuję za odwiedziny i za komentarz.
UsuńRozmarzyłam się zwłaszcza teraz przed zimą, wspaniałe motyle te kolory, kształty!;)
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba sobie zafundować trochę lata w środku zimy ;) Dzięki wielkie Amando :)
UsuńFotki cudowne:) A patrząc na te piękne istoty, którymi są motyle, ma się ochotę odetchnąć głęboko i jakimś czarodziejskim sposobem przenieść w ich świat, pełen koloru, zapachu i swobody. Kasiu, sprawiłaś, że w środku zimy poczułam się jak w raju:))) Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńIzuś, cieszę się, że kiedy za oknem szaro, buro i ponuro, swoimi zdjęciami wprawiłam Cię w dobry nastrój i odrobinę pokolorowałam Twój świat ;) Ściskam Cię mocno :)))
UsuńBardzo faaaaaaaaaajny post !!! Jesteś niezwykła :)))
OdpowiedzUsuń<3
Usuń