Ostatnio Asia na swoim blogu napisała, że w razie niepogody, lenia, choroby czy też innych klęsk żywiołowych ma tzw. "prace ratunkowe". Ja też takie mam, bo kto ich nie ma ;-)? I właśnie w mej blogowej twórczości, nadszedł taki moment kiedy muszę się taką pracą wspomóc i chwycić za koło ratunkowe. Można powiedzieć, że moja praca przypomina koło ratunkowe, choć tak jak ono, nie jest pomarańczowa, czerwona ani biała. Za to jest okrągła i czarna. Bransoletka, to sznur szydełkowo-koralikowy wykonany metodą ukośnikową na 9 koralików w rzędzie. Do tego prosty, geometryczny wzór i trzy kolory. Klasyka aż do znudzenia. Jednym słowem taki oto zwyklak i prościzna, który można nosić na co dzień do zwykłej bluzki czy sweterka. Jeśli zdecydujemy się ubrać tę bransoletkę do małej czarnej, czy innego, bardziej eleganckiego stroju, w cudowny sposób stanie się ona szykowną, niebanalną i modną ozdobą. Czego chcieć więcej? Każda z nas lubi wyglądać pięknie, modnie, cudownie, fantastycznie, odlotowo i w ogóle "naj". Wszystkie doskonale wiemy, że dobrze dobrane dodatki do stroju, potrafią zdziałać cuda, podkreślić i wydobyć piękno, i urodę, a tym samym wywołać uśmiech na twarzy.
A uśmiechnięta, szczęśliwa i zadowolona z siebie kobieta, to spełnienie marzeń niejednego mężczyzny ;-). Więc, drogie panie, uśmiechajmy się jak najczęściej! :-))
Materiały : koraliki Toho 11/o w kolorze opaque jet, metallic hematite oraz silver lined crystal, metalowe elementy wykończeniowe w kolorze oksydowanego srebra.
Dziękuję bardzo za wszystkie wasze komentarze. Są ona dla mnie niezmiernie miłe i motywujące. Choć ostatnio mam bardzo mało czasu, to dzięki wam mam ochotę brać do rąk koraliki i coś z nich tworzyć. Miło mi również powitać kolejnych obserwatorów. Cieszę się, że tyle osób do mnie zagląda. Do miłego! :-)
Bardzo elegancki ten zwyklak!
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko :)
UsuńBransoletka wyszła przepiękne i mega elegancka. Czasem prosty wzór tworzy niepowtarzalną kompozycję.
OdpowiedzUsuńDzięki Aga :). Witać to stara prawda, że piękno tkwi w prostocie ;)
UsuńWłaśnie pokazałaś, że takie zwyklaki mogą się ładnie prezentować :) na co dzień i na wyjście :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa lubię takie uniwersalne rzeczy, które można nosić praktycznie do wszystkiego i na każdą okazję. Dziękuję Marzenko. Pozdrowienia :)
UsuńKasiu, właśnie taka klasyczna elegancja jest najlepsza - pasuje do wszystkiego i nadaje niebanalny charakter. A poza tym bardzo lubię to połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńAsiu, ja też bardzo lubię takie kolory. Zawsze i wszędzie :)
UsuńKasiu, kocham takie bransoletki! Dla mnie to ponadczasowa klasyka!
OdpowiedzUsuńI powiem tylko, że ściemniacie z tymi pracami ratunkowymi :-). Kto jak kto, ale Ty Kasiu, Asia również, radzicie sobie w każdych warunkach, A kto napisał poradnik? A właśnie a propos poradnika, w moim najnowszym poście zamierzam zarekomendować Twoje dobre rady :-). Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko?
A może i Ty weźmiesz udział w Zabawach u Danutki? - drzwi stoją otworem dla każdego, a dzieje się tam tyle!!! Nagród nie ma (no może nie do końca), ale radochy co niemiara!
Buziaki:-)
Beatko kochana, z kołem ratunkowym to żadna ściema. I może na to nie wygląda, ale też czasami miewam problemy ze zdjęciami. Za rekomendację poradnika bardzo Ci dziękuję i za te wszystkie miłe słowa pod moim i mojej bransy adresem :))
UsuńWiem, że Danutka organizuje u siebie różne zabawy, a przecież właśnie o to chodzi, by śmiechu było co niemiara ( nagroda to tylko miły dodatek), więc nie wykluczone, że i ja się skuszę. Jak nie tym, to może następnym razem ;). Buziaki!
Ja zawsze powtarzam, że to w właśnie w prostocie tkwi piekno. I tak też jest w przypadku tego jak go (ją) nazwałaś "zwyklaka". Jest piękna, szykowna i bardzo elegancka. Pozdrawiam Marta:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Martuś :) Lubię takie proste, klasyczne rzeczy, bo zawsze się sprawdzają. Nawet jeśli to takie "zwyklaki" ;)
UsuńJak dla mnie - klasyka.... prostota...piękno.....
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci dziękuję :)
UsuńTwoje kolo ratunkowe jest niezwykle eleganckie. Klasyka! Z takim dodatkiem mogłabym się uśmiechać od ucha do ucha... :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Olu, uśmiechaj się od ucha do ucha zawsze :)) Pozdrowień moc Ci przesyłam :)
UsuńMuszę chyba zaopatrzyć się w jakiś sprzęt ratunkowy, bo nie mam :( A bransoletka - śliczna - perfekcja!
OdpowiedzUsuńU mnie to takie skrzywienie "zawodowe" starego żeglarza, że koło ratunkowe musi być ;) Dzięki wielkie Aguś :)
UsuńNo cóż klasyka jest zawsze super, zawsze pasuje i zawsze wygląda dobrze, piękna bransoletka jak "ZAWSZE" :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze Kasiu jesteś bardzo miła :)) Dziękuję :)
UsuńŚliczna bransletka :) A co do wskazówek odnośnie uśmiechu - zgadzam się w 100% !
OdpowiedzUsuń:)) Dziękuję :)
UsuńTo wcale nie jest żaden "zwyklak i prościzna", tylko cudna bransoletka :) Naprawdę piękna i klasyczna :) Kiedyś miałam spory zapas "prac ratunkowych", ale obecnie już mi prawie nic nie zostało, będę musiała naprodukować nowe :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu :) Komu, jak komu, ale Tobie chyba zapas prac ratunkowych nie jest potrzebny, bo u Ciebie ciągle coś nowego można obejrzeć :)
UsuńPiękno prostoty :) Czasem rozwiązania, które wydają nam się zwykłe tworzą przecudownie eleganckie biżuty! Bransoletka jest piękna!
OdpowiedzUsuńPiękna i elegancka, może przez te kolory:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKlasycznie ... elegancko ... po prostu pięknie :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki wielkie :*
Ja prac 'kół ratunkowych' nie mam. Nie mam takich, które chciałabym pokazać na blogu, ale za to kilkanaście prac zaczętych i nie wiadomo kiedy i czy zostaną ukończone.
OdpowiedzUsuńTwoja bransoletka to absolutnie nie zwyklak tylko niezwykła i piękna ozdoba; klasyczna i ponadczasowa. Dobra do dżinsów i małej czarnej, do restauracji i na imprezę przy ognisku (no może ciut przesadziłam). Bardzo mi się podoba i znów pokazałaś mi, że czegoś mi wśród biżutków brakuje i że za chwilę będę kombinować, kiedy taką sobie zrobić.
Buziaczki :)).
Prosta, elegancka, w uniwersalnych kolorach :) Co do uśmiechu, to w moim przypadku, biżuteria zawsze działa :)))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKlasyczna! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńKasiu u Ciebie nawet zwyklak pięknie się prezentuje :) Bransoletka śliczna i elegancka :)
OdpowiedzUsuńPrzecież wygląda wspaniale! Prostota zawsze jest najlepsza, piękna zwiewna i elegancka!;)
OdpowiedzUsuńCiao Cat!il bianco e nero è sempre un bell'accostamento!!!!!!!!!!!!!...e questo bracciale è bellissimo ed elegantissimo!!!!^_^
OdpowiedzUsuńUn bacione grandissimo!!!!!!!!!!!<3
oj ja takich kół ratunkowych nie mam.. kiedyś jak coś tworzyłam to nie robiłam wszystkiemu zdjęć a prace się rozeszły do dobrych rąk...
OdpowiedzUsuńu Ciebie nawet prosta i klasyczna bransoletka wygląda i jest wspaniale zrobiona! nie powiedziałabym nigdy, że to "zwyklak" !
pozdrawiam ciepło!
To widzę, że nie tylko ja robię na zapas :) Chociaż nie przyszło mi to do głowy, aż musiałam na jakiś czas odstawić koraliki i pojawił się problem co tu pokazywać, żeby chcieli na blog wchodzić :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście Kasiu Ty takiego kłopotu nie masz, bo nie dość, że jesteś zapobiegliwa, to jeszcze śliczne prace robisz!
Bardzo Piękna bransoletka. Kolorki takie jak lubię tzn.czerń i szarość.Pozdrawiam i zapraszam do mnie. http://wydzierganezkoralikow.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńUn bracciale bellissimo!!
OdpowiedzUsuńCałkiem, całkiem ten Twój ,,zwyklaczek". Skromny i ze smakiem. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚliczne to koło ratunkowe :)))
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńWszystkie prace cudne :0
Ja dopiero zaczynam swoja przygodę ze sznurami szydełko-koralikowymi, znalazłam tu wiele inspiracji i pięknych wzorów
Dziękuję bardzo i pozdrawiam Alina