Nie macie przypadkiem dość już moich kwiatowych wzorów? Nie znudziły się wam jeszcze? Wiem, że wiele z was, w tym oczywiście i ja, bardzo lubi florę, ale dziś dam wam odrobinę wytchnienia. W końcu co za dużo, to niezdrowo ;-). Zapewne pamiętacie mój zielony naszyjnik o nazwie Persea z długimi frędzlami. Jeśli nie, to KLIK. Zostałam poproszona o zrobienie pasującej do niego bransoletki. Chciałam pójść w nieco innym kierunku i zrobić coś, co by oczywiście pasowało, ale nie powielało elementów tego naszyjnika. Jednakże wytyczne, które otrzymałam były jednoznaczne. Bransoletka miała być taka sama jak sznur do naszyjnika. Miała być również wkładana przez rękę, a nie zapinana. Ja już przyzwyczaiłam się do samodzielnego zapinania i rozpinania bransoletek, więc nie stanowi to dla mnie problemu, ale są osoby, które wolą się "nie męczyć", tylko po prostu wkładać i zdejmować bransoletkę. Na szczęście ze sznura szydełkowego można zrobić bangle. I taka właśnie jest ta bransoletka. Wykonałam ją ukośnikiem na 12 koralików w rzędzie. Nie będę tu wymieniać wszystkich kolorów koralików, bo to dość pokaźny miks. Wykorzystałam te same koraliki, co w tym naszyjniku, więc jeśli ktoś ma ochotę sprawdzić wykaz kolorów, to zapraszam do podlinkowanego posta. Pewnie teraz wiele z was się uśmiechnie, ale wierzcie mi, że ze względu na ten misz-masz koralikowy, bransoletka nie była łatwym obiektem do fotografowania. Musiałam dobrać odpowiedni kolor tła, taki by kolory koralików wyglądały na nim jak najbardziej naturalnie. Moim skromnym zdaniem najlepiej wyszło to na szarym, neutralnym tle.
Tutaj tło również szare, ale nieco jaśniejsze niż poprzednie
A tu dla miłośniczek tła białego. Jedna mała foteczka ;-)
Serdecznie dziękuję wam za to, że zostawiacie tu tyle miłych komentarzy. To dla mnie ogromna motywacja, do dalszej pracy. Witam też nowych Obserwatorów. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na długi, długi czas. Pozdrawiam wszystkich cieplutko! :-)
Ja Twoich kwiatów nie mam dość, ale na szczęście zieleni też nie :) Piękna, cóż więcej można powiedzieć :)
OdpowiedzUsuńTo chyba będę musiała zrobić dla Ciebie Aga zielonego kwiatka, by Cię w pełni zadowolić ;) Dziękuję Ci bardzo :*
UsuńAleż to piękne! Jak ja uwielbiam melanżyk :)
OdpowiedzUsuńA ukośniki zdecydowanie ładniej się prezentują, niż zwyczajne sploty.
Ja też zdecydowanie bardziej lubię ukośniki, choć wymagają więcej pracy. Melanże lubię i to bardzo, ale mniej lubię je robić, bo muszę uważać, by nie zgubić albo dodać gdzieś koralika. We wzorze każdą pomyłkę od razu widać i można to od razu poprawić ;) Dziękuję Amelio :)
UsuńA mnie i na szarym i na białym tle podoba się tak samo bo po prostu jest śliczna :) Uwielbiam bangle bo nic mi nie fruwa przy przegubie i nie tłucze o stół lub biurko :)
OdpowiedzUsuńZe względów praktycznych i mojego wygodnictwa też wolę bangle, ale niestety nie z każdych koralików zrobione dobrze wygląda. Buziaki :*
UsuńŚliczna bransoletka , będzie pasowała do naszyjnika Persea :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję Kasiu :) Pasuje idealnie i klientka jest zadowolona.
UsuńPozdrawiam Cię ciepło :)
Podoba mi się taki miks na rękę. :D Kolory wydają mi się nieco jesienne, ale jak co kto uważa. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że z powodzeniem i jesienią można będzie nosić bransoletkę i wisiorek ;) Dziękuję Ci bardzo :)
UsuńCudna i to bez względu na tło... Przepiękna!
OdpowiedzUsuńA kwiatków nigdy dość :-)
Pozdrawiam
Cieszę się Olu, że Ci się podoba:) A kwiaty będą już wkrótce
UsuńPozdrowienia :)
Cudny melanż, będzie się idealnie komponować z naszyjnikiem :)
OdpowiedzUsuńPS: A kwiatowych wzorów nigdy dość :)))
Dziękuję Aniu :)) Mamy lato prawie, więc kiedy jak nie teraz ma być dużoooo kwiatów ? U mnie jeszcze będą ;)
UsuńW okresie wiosennym i letnim kwiatów nigdy nie mam dość! Właściwie jesienią też ;-)
OdpowiedzUsuńNiezależnie od tła melanżyk uroczy i pięknie pasuje do naszyjnika.
Beatko, ja ich też nie mam dość. Bo jedne przekwitają a inne zakwitają. I tak od wiosny do jesieni można cieszyć oczy pięknem kwiatów a i nosek w nich zatopić, by poczuć jak pachną ;-). Buziaki :-*
UsuńŚliczny ten melanż Ci Kasiu wyszedł - ja zielenie kocham w każdej postaci i na każdym tle :)
OdpowiedzUsuńA jak równiutko zszyty!
Ściskam mocno :)
Wiem Asiu, że jesteś wielką miłośniczką zieleni :) Oj z tym równym zszyciem był nie lada wyczyn, ale jakoś się udało. Wyszło tak, bo nie robiłam "kołnierzyka" z samego kordonka, tylko zszyłam początek i koniec. Dzięki temu nie ma zgrubienia.
UsuńŚciskam Cię równie mocno :)
Bardzo fajny melanżyk, chociaż Twój pierwotny pomysł na komplet do tego naszyjnika bardziej mi się podobał, bo ja nie przepadam za tak dosłownymi kompletami. Cóż 'nasz klient nasz pan'. Z tego zadania też się znakomicie wywiązałaś - piękny, równiutki i do tego 'zszyty bezszwowo' :)))) Uściski.
OdpowiedzUsuńDlatego że i ja nie przepadam za takimi dosłownymi kompletami, zaproponowałam tą drugą bransoletkę, ale wybór jaki był, obie wiemy. Najważniejsze, że pani Basia w pełni zadowolona :) Buziaki :*
UsuńJak ja uwielbiam takie proste formy. Cudne zielenie :) ja też ostatnio namiętnie "banglam" i przestać nie mogę :P
OdpowiedzUsuńOooo to ja czekam na Twoje bangle :)
Usuństupendissimo Cat!!questo bracciale è troppo bello...mi piace tantissimo!!!PERFETTO!!!^_^Un bacione bella..
OdpowiedzUsuńAllora sono molto felice che ti piace :) Grazieeee bella. Bacioni ^_^
UsuńKasiu, czego byś nie zrobiła jest pięknie i perfekcyjnie, ja już powoli nie mam słów na pochwały, więc powiem wprost: Bomba!
OdpowiedzUsuńAsiu, w co jak w co, ale w to, że Tobie może słów zabraknąć, to nie uwierzę. Po prostu nie ma takiej opcji ;). A Twoje pochwały, zawsze mile łechcą moje ego. Dziękuję Ci bardzo :*
UsuńNo widzisz do czego mnie doprowadziłaś :P
UsuńHa ha ! Trzeba to będzie zapisać kredą w kominie, że niemożliwe stało się możliwe ;)
UsuńBransoletka wyszła śliczna, bardzo podobają mi się takie melanże :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aga :) Melanże mają wiele zalet ;)
UsuńPrześliczna, równiutka,aż miło popatrzeć:) Zdjęcia na szarym faktycznie jakoś lepiej chyba kolory pokazują, chociaż ja ostatnio siłuję się z białym i wychodzi...różnie;)
OdpowiedzUsuńTo dzięki Tobie Asiu, nauczyłam się tak ładnie zszywać :) Według mnie mogłaby być jeszcze bardziej równa, ale niestety różne kolory koralików nie zawsze są identycznej wielkości. O czym wszystkie dobrze wiemy. A białe i czarne tło zawsze robią psikusy ;)
Usuńkolorowy misz-masz przypomina mi pudełko pełne wymieszanych przypraw. bransoletka cudna! :)
OdpowiedzUsuńTeż mam takie skojarzenie :) Aż można poczuć zapach ;) Wielkie dzięki :)
UsuńMnie tam się Twoje kwiatki Kasieńko nigdy nie znudzą :) a bransoletka naprawdę śliczna, kolorystyka jest fantastyczna, lubię takie połączenie :)
OdpowiedzUsuńAsiu, lejesz miód na me serce :) Kwiatki jeszcze będą i to całkiem sporo. A za miłe słowa pod adresem bransoletki, bardzo dziękuję :*
UsuńUna verdadera maravilla!!!
OdpowiedzUsuńGrazie mille per il tuo commento e la visita. Piacere di averti qui. Lola :). Saluti !
UsuńUwielbiam koralikowe mixy i Twój mi się szalenie podoba, kolorki świetne i jeszcze poproszę o "szkołę" jak tak perfekcyjnie zszyć bransoletkę ???
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Edytko bardzo :) Miksy górą ! ;). Co do "szkoły" zszywania to odsyłam Cię do Asi, która przygotowała fantastyczny tutorial na zszywanie ukośnika http://bizuteria-blond.blogspot.com/2013/06/jak-zszyc-sznur-koralikowo-szydekowy.html. Ta moja bransoletka ma w środku bazę, więc sznur nie ma kołnierzyka, żeby nie było widać żadnego zgrubienia po zszyciu.
UsuńKwiatów nigdy za wiele;p Ale i ta bransoletka ma w sobie to coś, jest piękna, w kolorach i swojej prostocie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalia :) No właśnie kiedy cieszyć się kwiatami jak nie teraz właśnie? Kiedy z dnia na dzień jest ich coraz więcej i są coraz to piękniejsze :)
OdpowiedzUsuń