Miało być śnieżnie i mroźno, a wyszło jak wyszło. Śnieżnie i mroźno będzie. Może następnym razem. A póki co jest bardziej mroczno niż mroźnie ;-). Bardzo przypadł mi do gustu ten sposób obszywania rivoli. Może do najłatwiejszych nie należy, ale i do najtrudniejszych też nie. W ten sam sposób obszyłam kolczyki Azulejos. Dzisiaj wersja
w ciemnych kolorach i najprostszej z możliwych form. Bez żadnych innych dodatków czy ozdobników. Kolczyki są malutkie i delikatne. Utrzymane są też w kolorystyce, która pasuje na wiele okazji.
Nie będę Was dzisiaj zamęczać zbytnią ilością tekstu, bo święta coraz bliżej, roboty coraz więcej, każdy się spieszy by zrobić zakupy, posprzątać, ogarnąć wszystko co trzeba, a doba taka krótka. Czas goni niemiłosiernie i na nic ani na nikogo nie zważa.
A tu powoli trzeba ciasta piec i pierogi lepić. No i trzeba się zacząć rozglądać za choinką ;-)
Materiały : 12mm rivoli Swarowskiego w kolorze crystal, 3mm fire polish w kolorze matte jet ab, toho 11/o w kolorze opaque lustered turquoise, toho 15/o w kolorze mettalic nebula, metalowe posrebrzane bigle. Długość kolczyków z biglami ok.3,5 cm, szerokość ok. 1,7cm.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za przemiłe komentarze. Witam też nowych obserwatorów. Miłego weekendu ! :)
Śliczne są! Pozdrowienia z kuchni :)))
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki Aga :) Smakowite zapachy z Twojej kuchni doleciały aż do mnie ;)
UsuńŚliczniaczki. Ja natomiast pozdrawiam zza rury do odkurzacza. Dasz się namówić na tutorial?
OdpowiedzUsuńDzięki Elu :). Dziś chyba każda z nas toczy bój z kurzem albo z garnkami w kuchni hehe. A co do tutoriala to mogę go zrobić, ale muszę znaleźć kogoś kto będzie robił zdjęcia, bo przy tych kolczykach potrzebuję obu rąk.
UsuńPiękności! Uwielbiam takie trochę "mroczne" klimaty :)
OdpowiedzUsuń(A pierogi kupię w tym roku gotowe, nie przepadam za lepieniem) :D
Dzięki Aniu :) Pierogi to ja jeszcze mogę lepić, ale uszka... masakra ;)
UsuńBardzo mi się podobają :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Aniu :) Pozdrowienia :)
UsuńBardzo lubię tak oplecione rivoli - z jednej strony niby skromna forma, ale odpowiednio dobrane kolory sprawiają, że kolczyków nie da się nie zauważyć :-). A w tym przedświątecznym czasie żałuję, że nie jestem ośmiornicą ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Beatko :) Myślę kochana, że nawet gdybyśmy były ośmiornicami, to rąk wciąż by nam było mało ;)
Usuńrewelacyjne kolory... i super wzór ;)))))
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki Kasiu :))
UsuńPrześlicznie wyglądają, bardzo mi się podoba ta kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam taką kolorystykę, Zresztą czerń to mój kolor ;). Dzięki Aniu :)
UsuńDelikatne i z iskierką czyli klimat zimowy jednak oddałaś. Piękny wzór i bardzo intrygujący przedmiot w tle zdjęć:)
OdpowiedzUsuńNo coś tam się skrzy i błyszczy odrobinkę;). Musiałam też przemycić coś świątecznego, choćby miało robić za ekspozytor hihi. Wielkie dzięki Asieńko :)
UsuńPięknie ubrane, szalenie eleganckie... mi nawet tutorial by nie pomógl ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję bardzo Olu :). Oj jestem pewna, że mając tutka dałabyś radę. Nie jest to jakość szczególnie trudny sposób obszywania, ale trzeba się troszkę nakręcić igłą. Już mnie Ela mobilizuje do tutka, więc może będziesz miała okazję wypróbować ;)
Usuńcudeńka - uwielbiam te głębokie ciemne kolorki - elegancja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Karolinko :) Ja też uwielbiam takie kolory, a z czernią mogłabym się nie rozstawać ;)
UsuńHej:
OdpowiedzUsuńKolczyki przecudne i do noszenia od zaraz.Piekne kolory i swietna oprawa krysztalkow.Bardzo precyzyjnie zrobione,duza role tu gra zroznicowanie wielkosci koralikow i krysztalkow bicone.
-Serdeczne Usciski-
-Halinka-
troszkę mroźne są :) ładne i oszczędne w formie
OdpowiedzUsuńpiękne.. z nutą elegancji.. mroczności:) i mrozu.. i te kolory.... cudnie się mienią...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło:)!
Mroczne ale z iskrą światła:) cudowne i też czekam na tutorial :)
OdpowiedzUsuńPięknie połyskują. W tym roku robię wigilię na 11 osób i już zaczęłam lepić uszka i mielić mak ;)
OdpowiedzUsuńW szale piernikowania nie miałam możliwości zaglądnąć do sfery blogowej, a tu proszę jakie piękności :) Śliczne są Kasiu, nieco mroczne, ale ta mroczność jest ich ogromnym atutem - w swej delikatnej formie, nabierają mistycyzmu, a to w perspektywie najbliższych dni, bardzo przydatna sprawa :) Ściskam mocno :)
OdpowiedzUsuńSuper! Chce takie! Moje kolory :)
OdpowiedzUsuńJa jak zwykle zacofana w plecionkach bo jeszcze takiego oplatania rivoli nie widziałam :) Śliczne są Kasiu :)
OdpowiedzUsuńA mi się podoba taka ciemna wersja, kolory są rewelacyjne :) mroczne i tajemnicze bomba! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie, elegancko, fajna forma:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny moje drogie! Bardzo Wam dziękuję za tyle przemiłych komentarzy. Wiem, że teraz, w przedświątecznym rozgardiaszu ciężko znaleźć czas na blogosferę. Cieszę się ogromnie, że kolczyki się Wam podobają. Jeszcze raz z całego serca dziękuję Wam za tak miłe i ciepłe wpisy. Pozdrawiam Wam pierniczkowo :)
OdpowiedzUsuńAleż one są piękne. Radość dla oczu :) Niezwykle eleganckie, a kolorystyka wręcz magiczna - barwy mroźnej, tajemniczej nocy :)
OdpowiedzUsuńAleż sprawiłaś mi radość tym komentarzem. Dziękuję :))
UsuńOd soboty usiłuję się zebrać do komentarza - piękne kolczyki poczyniłaś, mroczne i orzeźwiające zarazem. Pozdrawiam znad pierników z marcepanem :)
OdpowiedzUsuńMmmm pierniczki z marcepanem ... już mi ślinka leci :). Teraz wszystkim nam ciężko znaleźć chwilę na buszowanie po blogach, ale chyba wszystkie to sobie wybaczymy ;) Wielkie dzięki kochana :)
UsuńCudne rzeczy, pieknie wykonane, patrzałki trudno oderwać! Zaglądam tu często gęsto i zawsze jestem pod wrażeniem. Najbardziej mnie cieszy, że mamy coś wspólnego: ja też jestem z Dolnego Śląska :)))
OdpowiedzUsuńWitaj zatem miła Dolnoślązaczko w moich progach :) Cieszę się bardzo, że znajdujesz tu coś na co z przyjemnością możesz popatrzeć. Dziękuję Ci bardzo za przemiły komentarz i zapraszam ponownie :)
UsuńCudne te kolczyki. I jak zawsze kolory dobrane tak jakbym ich nie próbowała połączyć, a wyszło świetnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :). Przyznam szczerze, że początkowa wersja kolorystyczna była nieco odmienna od tej, ale nie byłam z niej w pełni zadowolona. Dla mnie zabawa kolorami to wielka frajda, więc od czasu do czasu mogę sobie pozwolić na eksperymenty ;)
UsuńStupendi,luminosi ed eleganti!!
OdpowiedzUsuńBuona giornata!!
Graziel mille Maria :). Buona giornata anche a te ! :)
UsuńCiao Cat!!!!!!!!!!!!!!...sei dolcissima leggo sempre i tuoi commenti sul mio blog e sei veramente unica!!!!..questi orecchini sono davvero bellissimi..non ricordo se te l'ho già chiesto ma hai un negozio online??...se non c'è l'hai devi assolutamente aprirlo..che belle le tue creazioni!!!!!!!!!Un bacione...
OdpowiedzUsuńCarissima mia! Mi fai arrossire ;). Grazie mille per queste parole. Si, mi hai chiesto. Ma ancora non ho un negozio online. Mah....sai... sono un po timida. Forse ho bisogno di motivazione ;) Un bacione
UsuńCudne maleństwa. Uniwersalne kolorki, a wykonanie, jak zwykle perfekcyjne. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńNo tak, klasyka i uniwersalność zawsze zda egzamin hihi ;) Buziaki :)
UsuńPiękne, pod względem wykonania, i pod względem kolorystyki ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
Usuń