Nie bardzo lubię powtarzać swoje prace. Robić coś identycznego kolejny raz. Na szczęście rzadko mi się to zdarza 😊. Zawsze też staram się, aby choć odrobinę prace się między sobą różniły. Jednakże tworzenie czegoś kolejny raz nie jest już taką frajdą jak za pierwszym razem. No, ale są takie sytuacje, w których po prostu człowiek odmówić nie może 😉.
Pierwszy księżycowy wisiorek Alnilam powstał prawie 3 lata temu. Dacie wiarę? 3 lata! Jak ten czas leci! Drugi Alnilam II powstał w zeszłym roku. Niemalże w tym samym czasie co Alnilam II powstał kolejny wisiorek, który dziś chcę Wam zaprezentować. Niby wszystkie wisiorki są takie same. Mają tę samą formę, ozdobny filigran w kształcie księżyca, ale różne kamienie. Na szczęście nie ma dwóch identycznych labradorytów. Każdy ma w sobie inny ogień. I to jest niesamowite. Ten labradoryt może poszczycić się przepięknym, głębokim ogniem w kolorze błękitu. Najpiękniejsze w tym kamieniu jest to, że z której strony by na niego nie patrzeć, zawsze widać ten magiczny błękit.
Materiały : 25mm labradoryt, koraliki Toho 15/o oraz Toho treasure w kolorze nickel, koraliki Miyuki Delica w kolorze luminous dark blue (DB2051), 36mm filigranowy księżyc w kolorze starego srebra. Wisiorek powiesiłam na metalowej ozdobnej krawatce i granatowym szytym rzemieniu. Wielkość wisiorka wraz z krawatką to ok. 8,4 x 3,6 cm.
Wybaczcie ci moi mili, ale dzisiejszy post muszę zakończyć kilkoma gorzkimi słowami. Z ogromnym zaangażowaniem tworzyłam dla Was "Poradnik -jak fotografować biżuterię". Dzieliłam się z Wami swoją wiedzą i doświadczeniem. Miał być on niejako małym przewodnikiem po świecie fotografii. Muszę jednak stwierdzić z przykrością, że niektóre osoby wzięły sobie do serca zbyt dosłownie to, o czym pisałam w swoim "Poradniku" i na swoich blogach praktycznie zamieszczają kopie moich fotografii. Zwracam się do Was z apelem. Wypracujcie swój własny styl, który będzie Was od innych odróżniał. Używajcie własnych kompozycji. Jednolite tło to tło, o które nikt się czepiać nie będzie. Chcecie używać kamieni, patyków, chrobotków, kwiatków, dzbanków czy innych cudów? Używajcie! Ale róbcie to na swój własny, niepowtarzalny sposób. Wymyślajcie własne kompozycje, własny układ. Bądźcie odrobinę kreatywni. Uczcie się od najlepszych. Podpatrujcie. Inspirujcie się, ale nie naśladujcie bezmyślnie, a tym bardziej nie kopiujcie innych!
A teraz już kończę dzisiejszy post. Pozdrawiam Was ciepło. Dbajcie o siebie. Zostańcie w domu i wykorzystajcie ten czas na tworzenie nowych dzieł. Dużo zdrówka Wam życzę 😊
Każdy z Księżycowych Wisiorów to małe arcydzieło! I ten labradoryt... Jaki on jest czysty! Nie wiem, czy widziałam kiedyś tak czysty kamień na żywo, ten ogień zawsze jest nieco przyćmiony, jakby za mgłą. A u Ciebie wygląda cudownie! I ta oprawa, po prostu magiczna, baśniowa! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za tak przemiły komentarz ♥♥♥. Z labradorytami różnie bywa. Choć to wyjątkowe kamienie nie każdy może się poszczycić pięknym i czystym ogniem. Ten akurat może :) Aż mi trochę żal, że nie został ze mną.
UsuńCUDOWNY!!! Kolor kamienia - zachwyca, zwłaszcza, że bardzo lubię ten kolor!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Błękit ma wiele miłośniczek. Ja też bardzo lubię ten kolor.
Usuńniezwykle elegancki!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńCudowny!
OdpowiedzUsuńCo do kopiarzy, no cóż, nie wyplenisz tego, chociaż to mocno nie fair, bardzo.
Asiu, wiem, że to walka z wiatrakami i że się nie wypleni. Mimo wszystko po prostu człowiekowi przykro. Dzięki kochana :)
UsuńO nie, księżycowe wisiory nigdy mi się nie znudzą - mogę oglądać je ciągle :) przepiękna kolejna wersja!
OdpowiedzUsuńKajko droga, ogromnie Ci dziękuję ♥. Mogę Ci obiecać jeszcze jeden księżycowy wisior, choć zupełnie inny ;)Tylko najpierw muszę do niego znaleźć odpowiedni kamień.
UsuńSuper, strasznie podoba mi się forma tego wisiora, no i kamień ma obłędny kolor :)
OdpowiedzUsuńNatalio dziękuję Ci bardzo :))
UsuńTen jest najpiękniejszy, zdecydowanie. Barwa kamienia dosłownie wprawiła mnie w zachwyt, do tego przemyślana oprawa - no po prostu cudo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :) Polałaś miodem moje serce ;)
UsuńTa forma jest tak niezwykła, że każdy kolejny wisiorek mnie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo, Marysiu :). Mam nadzieję, że jeszcze Cię zachwycę kolejnym wisiorkiem ;)
Usuń