Nie wiem jak Wy, ale ja, kiedy zapadnie już zmrok, granatową szatą otulając świat, lubię spojrzeć wyżej, na firmament pełen gwiazd. Miliardy maleńkich świetlnych punkcików każdej nocy zaczynają swój taniec. Sklepienie niebieskie błyszczy wówczas białymi, żółtymi, niebieskimi, pomarańczowymi i czerwonymi iskierkami. A czy wiecie, że kolor/blask, jakim świeci dana gwiazda, zależy od jej temperatury? Te najbardziej gorące są, nie jakby się można było spodziewać czerwone, ale niebieskie. W gwiazdozbiorze Oriona świeci niebieskim blaskiem jedna z jaśniejszych gwiazd. Nazywa się Alnilam, co po arabsku oznacza sznur pereł. O perłach jednak dzisiaj nie będzie. Chociaż, jeśli chodzi o ścisłość, to miałam w swoich skarbach taką błękitną "perełkę" - labradoryt o bardzo głębokim ogniu. To naprawdę kamień o wyjątkowej urodzie. Obojętnie pod jakim kątem patrzylibyśmy na labradoryt, widać w jego wnętrzu silny turkusowo-chabrowo-granatowy ogień. Tak piękny kamień postanowiłam oprawić w troszkę nietypowy sposób. Inspirując się srebrnymi ozdobnymi kargami, w które nieraz widziałyście oprawione przez jubilerów kamienie, postanowiłam stworzyć coś na wzór takiej ozdobnej, ale zarazem dość prostej otoczki. Jak zobaczycie na kolejnych zdjęciach, kamień nie jest podklejony. Został obszyty wyłącznie koralikami. Ograniczyłam się też tylko do dwóch kolorów koralików. Główną ozdobą tak obszytego labradorytu, jest piękny filigranowy księżyc w kolorze starego srebra.
Materiały : 23mm labradoryt, koraliki Toho 15/o oraz Toho treasure w kolorze nickel, koraliki Miyuki Delica w kolorze luminous dark blue (DB2051), 36mm filigranowy księżyc w kolorze starego srebra. Wisiorek powiesiłam na metalowej ozdobnej krawatce i granatowym szytym rzemieniu. Wielkość wisiorka wraz z krawatką to ok. 8 x 3,6 cm.
Tak wisiorek wygląda od tyłu:
A tu znowu en face:
Swój nieboskłon zgłaszam na wrześniowe wyzwanie Szuflady:
Na koniec, a właściwie na dobranoc, chciałam Was zaczarować jeszcze odrobiną księżycowej poezji ;-) :
O, biała pełnio księżycowej łaski!
Tajny przypływie wezbranego ducha!
O, nocy czysta! O, gwiazd święte blaski!
O, duszo! Wieczność nas słucha!
Patrzę na bladej nocy srebrny kwiat,
Na nieb mistyczną, księżycową różę,
Która rozkwita w zenitu lazurze,
Błogie siwe światło zalewając na świat
I biorąc bezmiar w wszechmocne władanie
Czarodziejskiego spokoju...
Patrzę w błękitów bezdenne otchłanie.
Drżące iskrami rzadkiego gwiazd roju,
Co lśnią jak marzeń klejnoty zaklęte
l chociaż czuwam i sen mnie nie mami,
Jest mi, jak gdybym miał oczy zamknięte
I widział wszystko we śnie pod powiekami...
Za oknami noc rozpostarła już swoje skrzydła. Zmykam zatem pod kołderkę, nie tylko by ułożyć się do snu, ale przede wszystkim, by wygrzać jesienne choróbsko.
Witam też w swoich progach nową obserwatorkę.
Witam też w swoich progach nową obserwatorkę.
Ściskam Was mocno i dziękuję za odwiedziny i komentarze :-)
Miłego weekendu! :-)
Miłego weekendu! :-)
Naprawdę piękny trafił Ci się labradoryt. Aż oczu od niego nie można oderwać. I podobnie piękny zrobiłaś wisior. Powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu :) Staram się wybierać kamienie, które mają w sobie "coś". Ten jest naprawdę magiczny. Buziaki :)
UsuńPrzepiękna praca, a kamień...marzenie...ma cudowną głębie!Zdrówka, trzymaj się !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Paulinko :) Uściski!
UsuńKasiu, ale cudo!
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu ♥
UsuńCudny!!! Piękny kamień i ten filigran idealnie sie łączą :) Równie piękne zdjęcia ty to potrafisz uchwycić wszystko co najlepsze w swoich pracach :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko :) Akurat w tym przypadku z pokazaniem tego co najlepsze, nie miałam większego problemu, ale wierz mi, często się muszę nieźle w tym nagimnastykować ;) Ściskam cię mocno!
UsuńAleż cudny! Kiedy na niego patrzę robi mi się tak nostalgicznie ciepło na serduszku, bo Twój wisiorek skojarzył mi się z moją ulubioną bajką z dzieciństwa :) jestem z pokolenia wychowanego na Czarodziejce z Księżyca i Twój wisiorek mógłby należeć do głównej bohaterki :) kto wie? Może naprawdę ma czarodziejską moc? :)
OdpowiedzUsuńJudytko, nie wiem czy ten wisiorek ma czarodziejską moc. Mam nadzieję, że to się wkrótce okaże ;) Ale wiem, że ma moc rozgrzewania serduszka i to jest najważniejsze :) Wielkie dzięki kochana ♥
UsuńPrzecudny! Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj Aguś z całej siły ;)
UsuńWyszedł po prostu bajkowo <3 Oprawa jest idealnie wyważona - w zasadzie skromna (trochę koralików i księżyce), ale niczego więcej nie trzeba. Labek broni się sam, zastosowanie większej liczby ozdobników zwyczajnie by go przytłoczyło. Jestem absolutnie oczarowana, nosiłabym go do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko ♥. Nie chciałam przytłoczyć wisiorka nadmierną ilością koralików, dlatego cieszę się, że mój umiar wyszedł mu na zdrowie ;)
UsuńWow, wyszło pięknie i magicznie, nie mogę się napatrzeć. Wprost zachwycający wisior :)
OdpowiedzUsuńZdrówka i powodzenia w wyzwaniu :)
Dziękuję Aniu bardzo ♥
UsuńJuż wiesz,że zakochałam się w tym cudownym księżycowy wisiorze. Kasiu jakże bogatą duszę mieć trzeba aby coś takiego stworzyć.
OdpowiedzUsuńAż się zarumieniłam ;) Dzięki Izuś ♥
UsuńCudny wisior, jak dla mnie całość prezentuje się przepięknie. Cudo. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Cieszę się, że wisiorek się podoba. Pozdrawiam gorąco :)
UsuńAleż piękny jest ten labradoryt!!! I jak cudnie mu w tej oprawie! Witam w wyzwaniu Szuflady.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Piękno labradorytu to zasługa matki Natury. Ja starałam się tylko podkreślić to co najlepsze ;)
UsuńŚliczny wisiorek :) Filigran nadaje mu lekkości i jednocześnie stanowi piękne tło dla cudnie oprawionego labradorytu 😍 Życzę Ci, Kasiu, powodzenia w wyzwaniu 😘
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Marzenko ogromnie ♥. I cieszę się, że mogę razem z Tobą stanąć w szranki. Tobie również życzę powodzenia! :*
UsuńProsty, ale bardzo efektowny. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńPiękny! Życzę powodzenia w wyzwaniu Szuflady.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPiękny nic więcej nie potrzeba mówić :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko :)
UsuńCudny wisior Kasiu :) Kamień jest przepiękny, a Ty mistrzowsko go oprawiłaś :) Jak tylko go zobaczyłam to pomyślałam, że mógłby być amuletem czarodzieja w filmie fantasy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu ♥ Ach, byłoby mi bardzo miło, gdyby ten wisiorek był amuletem czarodzieja w filmie fantasy. Ale czy to w ogóle realne? ;)
UsuńKto wie? Może kiedyś... ;)
UsuńCudeńko, niczym biżuteria z jakiejś magicznej krainy :) Albo arabskiej baśni ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kajko :) Oooo myślę, że Szeherezada mogłaby opowiedzieć jeszcze jedną księżycową opowieść ;)
UsuńMożna powiedzieć, że taki galaktyczny ;) Dzięki Basiu ♥
OdpowiedzUsuńWygląda jak naszyjnik idealny dla czarownicy, jest niesamowity! :D
OdpowiedzUsuńTo będę go cały czas nosić ;) Dzięki Zuza :D
UsuńPotwierdzam zdanie dziewczyn powyżej, gotowa jestem uwierzyć że ten naszyjnik musi mieć jakieś magiczne właściwości:)
OdpowiedzUsuńGenialny wisior, wygląda przecudownie, świetną nadałaś mu formę:)
OdpowiedzUsuńWitaj Katarinko ile kosztuje ten naszyjnik ? chciałbym kupić taki srebrny p.925 pozdrawiam Ewa.
OdpowiedzUsuńWitaj Ewo :).W tym naszyjniku użyłam gotowy metalowy element, a takiego samego w srebrze niestety nie mam. Sama też póki co nie potrafię ze srebra wykonać takiego cuda. Przykro mi bardzo, ale jeśli marzy Ci się taki wisiorek w srebrze, to nie mogę Ci pomóc. Gdybyś jednak potrzebowała informacji, to zapraszam do kontaktu przez maila lub poprzez facebooka. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Usuń