Wiosna już się rozgościła. Słonko świeci tak, że aż miło. W człowieka od razu wstępuje nowa energia. We mnie też wstąpiła. Pomyślałam sobie, że trzeba by zrobić jaką nową biżuterię. Taką świeżą, lekką, ale energetyczną. Skoro zimę żegnałam kolczykami Akrotiri, to i wiosnę postanowiłam kolczykami przywitać.
W mojej magicznej skrzyni z najprawdziwszymi skarbami ;-) od dawna skrywały się mleczne kryształki rivoli w kolorze miętowym. Z tejże samej skrzyni uśmiechały się do mnie cudowne maleństwa-fasetowane cebulki kwarcu w ciepłym, słonecznym odcieniu żółci. Przyznam się Wam, że zwariowałam na punkcie tych wszystkich kwarcowych cebulek, kropelek, łezek itd. Te maluchy są takie urocze i mają przepiękne kolory. Gdybym tylko mogła, nosiłabym je wszystkie naraz :-D. Jednak w życiu umiar trzeba mieć. Zatem poprzestanę tym razem na jednej niewielkiej parze. Starałam się zachować umiar robiąc te kolczyki. Zależało mi na tym, aby ich forma nie była bogata czy wręcz przesadzona. Chciałam, by całą robotę, mówiąc kolokwialnie, odwaliły tutaj kolory. Świeże, lekkie, delikatne, pastelowe. Czyli takie, jakie ostatnio lubię najbardziej.
Materiały: 10 mm rivoli w kolorze mleczno-miętowym, 6x8 mm fasetowane cebulki kwarcu w kolorze żółtym, koraliki Toho treasure w kolorze silver lined grey, inside color rainbow crystal pale turquoise, trans rainbow lt topaz, Toho 15/o w kolorze silver lined grey, metalowe, antyalergiczne bigle. Wielkość kolczyków z biglami ok. 5x2 cm.
Tu kolczyki na ciemniejszym tle, z którym, jak pewnie zdążyłyście już zauważyć, mocno się ostatnio zaprzyjaźniłam ;-)
Na koniec parę informacji na temat kwarcu.
Jego nazwa pochodzi:
- od starogermańskiego kwarr (quarz) = zgrzyt – tak określali ten minerał niemieccy górnicy,
- lub słowiańskiego kwardy = twardy (kwarda = kwarzec),
- lub od greckiego Krystallos = lód.
Kwarc to najbardziej pospolity minerał budujący skorupę ziemską. Cechuje go wyjątkowa twardość oraz odporność na ścieranie i wietrzenie. To wyjątkowo ciekawy, przezroczysty lub prześwitujący minerał o dość szerokim spektrum koloru. Często zawiera inkluzje gazowe, ciekłe oraz stałe. Inkluzje stałe, spowodowane przez różne minerały powodują zróżnicowanie barwy oraz wywołują ciekawe efekty optyczne, takie jak: asteryzm, iryzacja, opalescencja, awenturyzacja. Ktoś kiedyś policzył, że istnieje aż 40 odmian kwarcu. Ja aż tylu nie mam, ale same powiedzcie. Czy kwarc nie jest piękny???
Ściskam Was mocno i dziękuję za wszystkie przemiłe słowa, które zostawiłyście na moim blogu. Niech wiosna będzie z Wami! :-)
Kolczyki ciekawe w formie i kolorystyce, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Aniu :) Pozdrawiam wiosennie :)
UsuńPiękne jak zwykle ;) kolczyki na zdjęciach wyglądają jakby świeciło na nie słońce ;) stworzyłaś bardzo ciekawą formę, kropelki kwarcu pięknie ją uzupełniają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Judytko :) Zdjęcia tym kolczykom robiłam kiedy na niebie były tylko chmury. Ale faktycznie w kryształkach widać taką złotą poświatę, więc niech będzie, że to promyki słońca ;)
UsuńJakie śliczne! A te cebulki kwarcu to dosłownie jak wisienka na torcie :)
OdpowiedzUsuńAlbo żółta malinka ;) Dzięki wielkie Aniu :)
UsuńPrześliczne! Kolory się napracowały i efekt jest :)
OdpowiedzUsuńOj napracowały się i to jak ;) Dzięki Aguś :)
UsuńKiedyś miałam akwarium z pięknym białym żwirkiem kwarcowym używanym do produkcji szkła. Szkoda tylko że kwarc skoro tak powszechny nie tak ładny jak Twoje kryształki. Jakby to było spacerować po szmaragdowej plaży, albo po fioletowych wydmach. Śliczne te kolczyki. Zastanawiam się jak się szlifuje tak małe kryształki. Widzę, że i u Ciebie forsycja już w kwiatach:))
OdpowiedzUsuńOj jakby to było pięknie, gdyby idąc po plaży móc stąpać nie po kwarcowych mikroskopijnych ziarenkach, czy też troszkę większych, a po takich oszlifowanych, bajecznie kolorowych kryształkach. Marzenia :D. Kiedyś widziałam filmik, na którym Chińczycy szlifowali takie właśnie maleńkie kamyczki. Wbrew pozorom szło im to bardzo sprawnie i szybko. Chyba to kwestia wprawy ;). Tak, forsycja już na dobre rozkwitła :))
Usuńale dlaczego? dlaczego trzeba mieć umiar w sprawie takich błyskotek? NIE dla umiaru!!
OdpowiedzUsuńHa ha! Jak bunt to bunt. Jestem za :D
UsuńTe kolczyki są śliczne, i dobór kolorów i forma wprost idealne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Aga :))
UsuńPrześliczne te kolczyki, takie lekkie i wiosenne :) Kwarc jest faktycznie piękny, aż wstyd, że ja żadnego nie mam w swojej kolekcji. To niedopatrzenie, muszę je szybko naprawić ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz naprawić to niedopatrzenie;). Dzięki Kajko :)
UsuńŚliczne kolczyki - wspaniałe kolorki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Agnieszko :)
UsuńKasiu, nie ma to jak mieć skrzynię pełną skarbów :-)
OdpowiedzUsuńKolczyki są prześliczne! Piękna forma i kolory!
Tak, w Twoim wydaniu wiosna rozkwitła w pełni :-)
Buziaki.
Taką skrzynię ma chyba każda z nas ;) Mnie moja ciągle zaskakuje hi hi. Wielkie dzięki Beatko :)) Buziaki!
UsuńJaki kolorek! Cudenko prawdziwe!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się podobają :) Dziękuję za komentarz i za odwiedziny :)
UsuńBardzo ciekawa forma i piękne kolory tych kolczyków! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo Zuza :D
UsuńPrawdziwe cudo, cudeńko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Miło Cię znowu gościć :)
UsuńKolczyki jak powiew wiosny, cudne kolorki, bardzo orzeźwiające, a kropelki dodają im uroku:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie miały być. Lekkie, świeże i wiosenne. Dzięki Natalio :)
Usuńśliczne, patrząc na nie aż rześkość poczułam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i dziękuję :)
UsuńKwarc faktycznie jest cudny, wygląda jak najdroższe kamienie szlachetne :) a Twoje kolczyki przepiękne, w cudownych kolorach:) sam kwarc skojarzył mi się z opadającą kropelką miodu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko :) Te kwarcowe cebulki czy też kropelki faktycznie wyglądają jak najdroższe kamienie. A skojarzenie z kropelką miodu, bardzo trafione :)
UsuńTak pięknie przywitałaś wiosnę swoimi kolczykami że ja od razu tez chce ja przywitać , mogą takie śliczności zawisnąć w moich uszach :) A kwarcowe kropelki, łezki śliczniutkie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój sposób na przywitanie wiosny ;) Czekam, aż wiosna do Ciebie zawita. Dziękuję bardzo Marzenko :)
Usuń