Mężczyźni często stronią od biżuterii w obawie przed posądzeniem o bycie niemęskim. Fakt, biżuteria to domena kobiet, ale nie ma podstaw, by twierdzić, że mężczyzna biżuterii nosić nie powinien. Świat idzie do przodu, projektanci wciąż stwarzają kolejne możliwości i sposoby noszenia męskiej biżuterii. Począwszy od klasycznego podejścia do tej kwestii, czyli zegarka, spinek do mankietów i obrączki, poprzez bardziej radykalne, dopuszczające noszenie przez mężczyznę bransoletek, łańcuszków, naszyjników, zawieszek czy nawet kolczyków. Takie podejście dominuje w szczególności na Południu Europy. We Włoszech i w Hiszpanii często można spotkać eleganckich mężczyzn noszących sporo biżuterii. Zaczynając od tradycyjnych błyskotek, na elementach wykonanych ze skóry kończąc. To właśnie męska biżuteria wykonana ze skóry lub zawierająca elementy wykonane z różnych materiałów zyskuje coraz większą popularność. Wpisuje się w trend, zgodnie z którym męska biżuteria przede wszystkim ma dobrze wyglądać i dopełniać męski strój.
Stąd moja dzisiejsza propozycja. Podobną bransoletkę, tyle że bardziej w charakterze unisex, znajdziecie TU. Dzisiejsza jest typowo męska. Wykonana dla konkretnego mężczyzny. Gruby rzemień z bydlęcej skóry (lubicie zapach naturalnej skóry? pachnie tak męsko :D ) w pięknym odcieniu brązu, obszyłam koralikami w kilku wyrazistych kolorach, pozostawiając neutralne, czarne, matowe tło, by podkreślić jeszcze bardziej męski charakter bransoletki. Zastosowanie delikatnego wzoru o zróżnicowanej kolorystyce sprawia, że bransoleta będzie pasować do wielu swobodnych, niezobowiązujących stylizacji.
Materiały : rzemień prostokątny 9x4mm w kolorze brązowym, koraliki Toho 11/o w ośmiu różnych kolorach, metalowe zapięcie w kolorze srebrnym.
Wzór opracowałam tak, by dobrze prezentował się zarówno z przedniej, jak i tylnej strony. Choć w trakcie noszenia bransoletki, widoczny jest tylko jej front, zadbałam o całościową estetykę.
To, co częściej będzie ukryte przed ludzkim okiem, wygląda tak:
A tu znowu w pełnej okazałości, en face:
W przypadku strojów casualowych, męska biżuteria nie jest niczym złym. Dobrze dobrana może stać się doskonałym sposobem na budowanie własnego stylu, na wyrażenie samego siebie, zwłaszcza wtedy, gdy jest elegancka, modna i wykonana z najwyższej jakości materiałów. Trzeba jednak pamiętać, że błyskotki u mężczyzn bardzo silnie przykuwają uwagę, a jednocześnie mogą wzbudzać skrajne emocje. Warto więc poważnie się zastanowić, zanim na szyi zawiśnie kolorowy sznur korali. Zdecydowanie lepiej postawić chociażby na taką skórzaną bransoletkę ;-)
Pomimo tego, że upał na dworze niemiłosierny, pozdrawiam Was gorąco i dziękuję z całego serca za wszystkie komentarze pozostawione pod poprzednim postem :-) Do zobaczenia na blogach!
Świetna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKasiu, masz absolutną rację co do męskiej biżuterii. Jakoś najmniej lubię złote łańcuszki, ale męskie skórzane bransoletki albo chainmaillowe zawsze przykuwają moją uwagę. Naszyjnik z koralików u mężczyzny już by mnie zastanawiał :-)
OdpowiedzUsuńBransoleta jest świetna, swego czasu trochę zrobiłam w podobnym stylu, aczkolwiek damskich.
Pozdrawiam.
Oooo chainmaillowe przykują moją uwagę zarówno u kobiety, jak i u mężczyzny, bo to biżu, dla którego mam ogromny podziw :) Niestety nie mam ani materiałów, ani cierpliwości do tej techniki, więc pozostanę przy skórze i koralikach ;) Dzięki Beatko!
UsuńJak dla mnie to raczej unisex niż men's bracelet. Chętnie bym taką nosiła. Fantastyczna i z charakterem. Do lnianych ciuchów idealna. Buziaki.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu :) Faktycznie te branse mogą bez obawy nosić obie płcie ;) Buziaki
UsuńCiaooooooo dolcissimaaaaaaa!!!!!! Eccomi qua finalmente sono ritornata!!!!! Son o stata assente per così tanto... E non vedo l ora di raccontarvi il mio matrimonio!!!! *_* ora sono un donna sposata....
OdpowiedzUsuńChe Bell Orquesta bracciale.... Ma che dire le tue creazioni sono uab meraviglia e vederle da vicino aver avuto l onore di riceverne una waw....
Un bacioneeeeee:*****
Ciaooo dolcissima! :) Di nuovo tanti auguri a voi due :***Veramente mi sei mancata e sono felice che tu sia tornata.
UsuńBacioni grandissimi :*********
Fajnie będzie wyglądać w męskich letnich stylizacjach :) Bardzo mi się podoba :) Czasami ciężko tych mężczyzn przekonać do noszenia jakiejkolwiek biżuteri a tu takie możliwości mają :) :):) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNo właśnie chyba dlatego rzadko noszą biżuterię, bo nie wiedzą jaki wybór mają ;) Dziękuję Marzenko i pozdrawiam Cię serdecznie :)
UsuńPiękna :) Chociaż powiem za Betką, że dla mnie też raczej unisex, bo sama bym nosiła (i wąchała oczywiście też - zapachowi skóry nie mogę się oprzeć) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :) He he, takie wąchanie skóry to jakiś fetysz ... chyba ;)
UsuńSkóra pachnie obłędnie, mam skórzany płaszcz z dziada pradziada, już nie noszę, ale trzymam w szafie właśnie dla zapachu ;) Też bym powiedziała, że to jednak unisex, niemniej, bardzo ładna bransoletka :) Wolę taką męską biżuterię niż paskudne, złote łańcuchy i pseudodiamentowe kolczyki w uszach ;)
OdpowiedzUsuńNo to znowu mamy coś wspólnego, choć ja skórzanego płaszcza praprzodka nie posiadam ;) A na skórzane męskie branse zawsze zwrócę uwagę. Dzięki Kajko :)
UsuńJest zdecydowanie piękną, męską bransoletką. :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Zuza :D
UsuńMęska zapewne tak, choć pięknie wyglądać może na kobiecym nadgarstku. Unisex jak w perfumach mile widziany..przynajmniej u mnie ;)Pozdrowionka Kasiu!
OdpowiedzUsuńCiężka sprawa z tą męską biżuterią, ja myślę, że po prostu nie każdemu pasuje. Mam kolegę, który nosi jej więcej niż ja, a wcale mu to męskiego charakteru nie ujmuje :) Myślę, że ta Twoja by mu się spodobała! Mi się podoba i .... dołączam do grona tych, które same by ją założyły :)
OdpowiedzUsuńSuper! Takie męskie bransolety mają w sobie wiele uroku. Uważam, że kobietom całkiem pasują... ja bym chętnie nosiła, bo tak mi się podobają te survivalowe (jak je nazywam) bransoletki, że co zobaczę to się podpalam. Jakoś mi niestety nie po drodze do nich ;) Krosno mi przesłoniło zdrowy rozsądek i wszystkie próby zrobienia czegoś innego kończą się tkaną plecionką :)))Żyję myślą, że kiedyś też się dorobię podobnej ;)
OdpowiedzUsuńBransoletka jest naprawdę uniwersalna. Świetna!!!!
OdpowiedzUsuńMęska rzecz :) Aczkolwiek ... Myślę, że i niejedna kobitka byłaby zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPiękna!! Och i ach. Sama chętnie bym nosiła :)... a i fotografie takie "czyste", że aż miło popatrzeć.
OdpowiedzUsuńJa z tych co nie lubią zapachu naturalnych skór,ale na szczęście dla mnie zawsze można ją zastąpić czymś innym :) Element koralikowy ma bardzo ciekawy wzór i ładnie prezentuje się z rzemieniem :) Bardzo lubię elementy z koralików w połączeniu z różnymi materiałami. Co do męskiej biżuterii podzielam zdanie,zdecydowanie w tej kwestii panowie powinni być odważniejsi. Biżuteria w postaci bransoletek wygląda bardzo ciekawie na męskich nadgarstkach :)
OdpowiedzUsuń