Czy smoki jedzą grzyby? Nie wiem, raczej o takim przypadku nie słyszałam. Znam przypadek smoka, co zjadł nafaszerowanego barana, a potem wypił połowę Wisły. Ale żeby smoki jadły grzyby?Hmmm.... Pierwsze słyszę ;-) Dobrze, już dobrze. Koniec z żartami. Chociaż w dzisiejszym poście znajdziecie motyw smoka w postaci smoczej łuski, jak i koralikowych grzybków. A jak się ma jedno do drugiego? Ano bardzo prosto. Dwa posty wstecz pokazałam Wam bransoletkę ze smoczą łuską, czyli koralikami dragon scale. Za Waszą namową (nie wiem, jak to robicie, ale macie ogromny dar przekonywania), wykonałam do niej, bazując na tym samym wzorze, kolczyki. Ponieważ bransoletka jest delikatna, nieduża, postanowiłam wykorzystać do kolczyków tylko pojedynczy element. Obróciłam go nieco, tak, by bigle móc zamocować na wierzchołku "kwadratu". Do przeciwnego wierzchołka dodałam po koraliku mushroom, czyli po grzybku właśnie. Wszelkie kropelki czy łezki, bardzo lubię, ale lubię też wypróbować nowe koraliki. Uważam, że grzybki wyglądają tu świetnie i są przysłowiową kropką nad "i" dla tych kolczyków. Kolczyki nie są ani za duże, ani za małe. Są w sam raz. Do tego bardzo lekkie, co w przypadku akurat moich uszu jest ogromną zaletą. Myślę, że równie fajnie wyglądałyby zrobione nie z jednego, a dwóch takich elementów. Z chęcią właśnie w takiej wersji zobaczyłabym je u Was na blogach. Co Wy na to ?
Materiały : koraliki dragon scale w kolorze chalk lava red, koraliki miniduo w kolorze matte metallic iris purple, Toho 8/o w kolorze frosted dark bronze, Toho 11/o w kolorze silver lined milky montana blue, Toho 15/o w kolorze silver lined milky montana blue oraz permanent finish galvanized safron, koraliki mushroom w kolorze chalk lava red, metalowe bigle.Długość kolczyków wraz z biglami to ok.4,5cm. Szerokość ok. 2cm.
Według mnie idealnie zgrały się z bransoletką. Poprzez przekrzywienie jednego modułu, wzór niby ten sam, a jednak nieco inny. I przecież o to chodzi, nieprawdaż?
A tu nie tylko całkowita zmiana tła, ale i mała inspiracja kolorystyczna. Komplet ten będzie pasował do stroju w odcieniach czerwieni, brązów, błękitu, złota czy pomarańczu. Jednakże bardziej odważnym osobom, lubiącym łamać kolorystyczne konwenanse, proponuję zestawić ten komplet z ... fioletem...
Jak mawiają Anglicy: "why not?" ;-)
Moim zdaniem, zestawienie kolczyków czy bransoletki z odzieżą w odcieniu fiołków, jest propozycją idealną na lato. Lato to pora, w której możemy bawić się kolorami do woli. Poszaleć, złamać modowe stereotypy. Dlaczego z tego nie skorzystać?
Dziękuję Wam moje kochane za komentarze pod poprzednim postem i za to, że pomimo mojej nieobecności tak licznie do mnie zaglądałyście. Witam też kolejnych obserwatorów, którzy zechcieli śledzić moje poczynania. Mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej :-)
Życzę Wam, kochane, cudownego weekendu, pełnego słoneczka, spokoju i czasu na wypoczynek.
Ściskam Was mocno! :-)
Ojej, ale śliczności! :) Do bransoletki pasują idealnie i bardzo mi się podobają właśnie takie przekrzywione.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Dziękuję Aniu :) Ostatnio próbuję przekrzywić nie tylko kolczyki ale i czasoprzestrzeń. Z marnym skutkiem w tym drugim przypadku ;)
UsuńMiłego wypoczywania w ogródku! :)
Why not indeed :) śliczne są po prostu, komplecik niezwykle kuszący. Pięknie te kolory dobrałaś!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś :))
UsuńPiękne, misterne dopełnienie kompletu. Uwielbiam Twoje eksperymenty kolorystyczne także i ten pomysł mi się podoba, chociaż nie odważyłabym się na taki zestaw w ubiorze. Ale miło popatrzeć. Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu :) O tak, lubię mieszać w kolorach ;). Myślę, że z gładką, prostą, fioletową bluzką, te kolczyki by się nie pogryzły ;)
UsuńKolczyki piękne. Bransoletka piękna. U Ciebie wszystko jest piękne! :)
OdpowiedzUsuńAż się zarumieniłam Judytko ;) Dziękuję Ci bardzo :)
UsuńPasują idealnie, są świetne. :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Zuza :D
UsuńPrzepiekne cudenka ;-) az niesamowity konplet ;)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci Marto dziękuję :) Cieszę się, że komplet Ci się podoba :)
UsuńKasiu, komplecik jest boski :) A połączenie z fioletem rzeczywiście bardzo na plus :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asieńko :* Połączenie z fioletem jest bardzo odważne, ale w końcu do odważnych świat należy ;) Wracaj do nas kochana! :)
UsuńŚliczne są te kolczyki, bardzo wdzięcznie się prezentuje też grzybek na końcu ;) Piękny komplecik wyszedł :) Ja to bym mimo wszystko zestawiła go z małą-czarną, ale ja po prostu czerń lubię ;)
OdpowiedzUsuńHe he, jednak da się połączyć grzybka ze smokiem ;) A czerń to i mój ulubiony kolor, który stanowi świetną bazę dla innych kolorów. Dzięki wielkie Kajko :)
UsuńŚwietny wzór i ta kolorystyka, po prostu genialne!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Natalio :)
UsuńKomplet palce lizać! Kolorystyka zjawiskowa a te grzybki (które pierwszy raz widzę właśnie u Ciebie) są po prostu urocze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko :) Grzybki kupowałam z pewną dozą niepewności, ale im dłużej je mam, tym bardziej je lubię. Mam już na nie nawet pomysł, tylko z jego realizacją może być gorzej ;)
UsuńJakby w zasięgu smoka nie było żadnego barana ,myślę że w ostateczności mógłby się skusić na grzybka ;) ;)
OdpowiedzUsuńKolczyki są przepiękne ;)