Zanim pokażę Wam co na dziś przygotowałam, chciałam podziękować Wam za wszystkie komentarze pod postem CANDY. Naprawdę sprawiacie mi nimi ogromną radość :-)). Tak sobie myślę, że tego typu zabawy powinno się organizować częściej. To naprawdę bardzo cenne źródło wszelkiej informacji. Zarówno pozytywnych ocen jak
i konstruktywnej krytyki. Wszystko to jest dla mnie bardzo cenne i przede wszystkim pozwala mi dowiedzieć się jakie macie oczekiwania wobec mnie i mojego bloga. Chcąc spełnić Waszą prośbę, zdradzę małą tajemnicę, że pracuję nad bardzo prostym tutorialem. Ale na razie ciiiiiiii ;-)
Długo się zastanawiałam czy w ogóle pokazywać Wam kolczyki, które zrobiłam. Właściwie to najzwyklejsze zwyklaczki od których roi się w sieci. Żadna nowość. Powstały na specjalne zamówienie i miały pasować do tego wisiorka. Miały też być małe, lekkie, nie za długie ani nie za krótkie. Obszyłam zatem 10 mm rivoli Swarowskiego
w identycznym kolorze, który pojawił się w wisiorku, chyba w najprostszy sposób w jaki się da. Użyłam tych samych koralików co przy wisiorku, a kolczyki zawiesiłam na prostych sztyftach. Kolczyki bardzo się spodobały właścicielce, więc to jest dla mnie najważniejsze. Mogę powiedzieć, że i ja jestem z nich zadowolona. Mnie też się podobają. W przeciwieństwie do zdjęć, które tym razem w ogóle, ale to w ogóle mi się nie podobają. Niestety telefon niezbyt poradził sobie z pokazaniem blasku rivoli. A może to ja tym razem nawaliłam? W końcu każdy może mieć ten gorszy dzień ;-). Nie pozostaje mi nic innego, jak pokazać takie zdjęcia, jakie mam.
Materiały: 10mm rivoli Swarovskiego w kolorze rosaline, koraliki Toho treasure
w kolorze metallic iris brown, Toho 15/o w kolorze gold lustered transparent pink, Toho 11/o w kolorze trans rainbow rosaline. Metalowe pozłacane sztyfty.
Przypominam również o trwającym Candy. Nie namawiam jednak usilnie, bo wiadomo, że im więcej chętnych, tym mniejsza szansa na zgarnięcie cukierka ;-)
Śliczniutkie, takie małe cudo:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Sabinko :)
UsuńMoże i zwyklaczki, ale jak zwykle u Ciebie nietuzinkowe, zapewne przez dobór kolorów :) Dobrze, że przypomniałaś o candy, bo ja ostatnio zupełnie bez głowy jestem, więc zapomniałam! Lecę nadrobić :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aga :) Jak to miło kiedy zwykłe zwyklaczki robią się niezwykłe, dzięki takim komentarzom. Ja też się zastanawiam gdzie ostatnio głowę posiałam, bo nie dość, że czas mi przez palce przecieka, to jeszcze wszystko się przeciwko mnie buntuje. Buziaki :)
Usuńcudowne dopełnienie wisiora :) i pamiętaj co dla Ciebie zwyklaczkiem jest dla mnie wierz mi to dzieło sztuki :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKarola dla mnie to Ty jesteś specjalistką od zamieniania zwykłych przedmiotów w niezwykłe. Ja przy Tobie to pikuś :) Uściski :)
UsuńKasiu, może i proste (jak już ktoś wie jak opleść rivoli, a na początku to wcale nie takie łatwe), ale za to jakie efektowne. Przy tych strojnych kryształkach chyba niczego więcej nie potrzeba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
ps a zdjęcia czy to komórką czy kalkulatorem, u ciebie zawsze profesjonalne!
Masz rację Asiu, że obszywanie zwłaszcza maleńkich rivoli do najłatwiejszych nie należy. Poza tym choćbyś użyłam tylko dwóch koralików to i tak zawsze wyjdzie "na bogato" ;)
UsuńZapomniałam o tosterze! Następnym razem się poprawię ;) Ściskam cię mocno :)
Najzwyklejsze zwyklaczki są niezwykle urocze i z wisiorem utworzą śliczny , niepowtarzalny komplet. Podpisuję się obiema rękami pod komentarzem poprzedniczki- co dla ciebie jest zwykłe dla innych niezwykłe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Beata
Dziękuję Beatko :) Cieszę się, że te zwyklaczki są dla ciebie całkiem niezwykłe. Czasami trzeba odpocząć od bardziej wyszukanych form i zrobić coś zwykłego.
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
No i wyszło "w sam raz". Nie za długo, nie za krótko. Do tego leciutko :) Po prostu idealnie! Kolczyki pięknie współgrają z wisiorem. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko :) Buziaki wielkie :*
UsuńNie wiem czy to "najzwyklejsze zwyklaczki", ale mnie się bardzo podobają :-) Zdjęcia również, bo ostatnio zachęcona Twoimi poczynaniami próbowałam coś wykrzesać z mojego telefonu, ale niestety szału nie ma :)
OdpowiedzUsuńWidzisz Aniu, że tym razem mój telefon też się nie spisał jak należy. Ale nie ma co narzekać, tylko dalej obłaskawiać bestię ;) Dzięki kochana :)
Usuńcudne i wcale nie zwyklaczki... nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńzapomniałam dopisać.. u Ciebie zdjęcia zawsze są piękne i biżuteria to pełen profesjonalizm.. uwielbiam u Ciebie nacieszyć oko..zawsze jest czym:) ciekawa jestem tutorialu..:) także czekam.. pozdrawiam ciepło i miłego wieczoru.. ! uściski
UsuńAniu, nawet nie wiesz jak wielką radość sprawiłaś mi tym komentarzem :). Ja też uwielbiam Twoje prace i Twoje zdjęcia, bo nie dość, że są piękne to również doskonałe. Na ten dzisiejszy wisior nie mogę się napatrzeć i wciąż zerkam na Twój blog. Ściskam mocno ! :)
UsuńZwyklaczki według Ciebie, ale za to perfekcyjnie wykonane. Dopracowane w każdym szczególe, kolory pięknie współgrają. Kolejne śliczne biżutki.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu :) Mam nadzieję, że zaspokoiłam Twoją ciekawość, choć uprzedzałam czego się możesz spodziewać ;)
UsuńA niech będą i zwyklaczki! W komplecie z naszyjnikiem nikt tak o nich nie powie, bo wtedy zmieniają się w cudny zestaw... Kasiu, poza tym oplatanie rivoli wcale nie jest takie proste dla niektórych, więc nie ma co umniejszać wartości wykonanej pracy! Właścicielce się podoba, mnie też :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko :) Kochana jesteś! Czasami dobrze jest zrobić coś niezwykle zwykłego hehe. Ten wisiorek miał być mój, ale zostałam o niego wybłagana, więc nie mogłam odmówić. Najważniejsze, że się podoba. Buziaki :-)
UsuńHello,Hello:-)
OdpowiedzUsuńKolczyki przecudowne-piekna oprawa rivoli i doskonale dobrane kolory.
Z naszyjnikiem utworza swietny komplet,taki ,do ktorego mozna sie szybko przyzwyczaic,pokochac i ponosic na wiele okazji.
-Serdeczne Usciski-
-Halinka-
Hello :) Dziękuję Halinko . Masz rację, że można się do niego szybko przyzwyczaić i pokochać. Trochę mi szkoda, że jak go pokochałam to musiałam się z nim rozstać. Ale co tam. Niech się dobrze nosi nowej właścicielce :)
UsuńŚciskam Cię mocno :)
Warto Pokazywać, pokazywać, przy takich pięknych pracach nie ma nudy:) Fajnie delikatne te kolczyki:).
OdpowiedzUsuńTo fakt. Tutaj nudzić się po prostu nie można ;). Dzięki Natalia :)
UsuńKasiu, wyglądają uroczo :) A w połączeniu z wisiorem tworzą bardzo zgrany duet - wszystko tu jest na swoim miejscu i doskonale się uzupełnia :)
OdpowiedzUsuńA kolory to bajka! Też muszę się za delikatne róże w końcu wziąć :)
Ściskam Cię mocno :)
Weź się Asiu, weź, żebym w tych różach nie czuła się taka osamotniona ;). Dziękuję Ci bardzo. Ściskam serdecznie :)
UsuńNie zwyklaki Kasiu, tylko klasyki :) Śliczne :)
OdpowiedzUsuńOooo klasyki znacznie lepiej brzmi :) Dzięki Karolcia :)
UsuńCiao dolcissima!!!!!!!!!!eccomi tornata..spero di non sparire di nuovo...>_<....questi orecchini sono una favola!!!bellissimi!!!!!!!!!!!!!!Complimenti Cat!!!
OdpowiedzUsuńUn bacione dolcissimo....
Ciaoooo tesoro :) Grazie mille. Sei dolcissima! Bacioni ! :*
UsuńPiękno często tkwi w prostocie. A w Twoich rękach te maleństwa nabierają wewnętrznego blasku :) Bo oprócz wzoru są cudnie wykonane, niezwykle precyzyjnie, a do tego zachwycają kolorystyką. Piękne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci kochana bardzo :) Dziewczyny mają na ogół awersję do różu, a to przecież taki śliczny kolor o wielu odcieniach. No i zawsze można go połączyć z innym kolorem ;) Ściskam mocno
UsuńAle jakie tam "zwyklaczki" nawet jeśli wykonanie jest proste, to przecież zawsze można zaszaleć z kolorystyką :) ps. no czekam na tego tutka :D
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie Aniu :). Oj szaleństwo to będzie w następnej mojej pracy hi hi. A co do tutka, to myślę, że akurat Tobie na niewiele się zda, bo Ty to wszystko masz w jednym paluszku :D
UsuńKasiu mnie zawsze wszystko co pokazujesz zachwyca, dla Ciebie proste dla mnie małe arcydzieło ;) Cudne są i kolory piękne :)
OdpowiedzUsuńAsieńko, jesteś jedną z najwierniejszych wielbicielek moich tworów i bardzo, ale to bardzo mnie to cieszy :) Dziękuję Ci bardzo. Buziaki :*
Usuńmolto eleganti... il colore dei rivoli è stupendo!!! ciao cara, un bacione!!!
OdpowiedzUsuńciao ! :) tante grazie bella :) sei dolcissima come sempre. un bacione a te !
UsuńMoże i się roi od takich kolczyków w sieci, ale każde z nich sa wykonane przez innego twórcę i są niepowtarzalne, bo każdy wkłada w to swoje serce. Chyba naprawdę masz gorszy dzień, nie bądź dla siebie taka surowa!!! Głowa do góry!!! A ja czekam niecierpliwie na Twoją niespodziankę:))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko :) Mój optymizm powoli wraca do normy, zwłaszcza po tylu ciepłych słowach. Ściskam mocno :)
UsuńNie tylko ja nie mogę oprzeć się rivoli :)))))
OdpowiedzUsuńDziałają jak narkotyk. Jak się z nimi zacznie , to ciężko się od nich uwolnić :)
Usuń