Podobno jaki pierwszy dzień nowego roku, taki cały rok. Przekładając to powiedzenie na blogosferę, jaki pierwszy post w nowym roku..... No to trzeba zacząć od czegoś wyjątkowego ;-). Moja córcia jak zobaczyła ten wisiorek, powiedziała "hypnotazing!".
I chyba faktycznie coś w tym jest, bo muszę się Wam pochwalić, że jeszcze zanim ten wisiorek został skończony, już znalazł właścicielkę. Nie ma niczego przyjemniejszego dla kogoś, kto coś tworzy, jeśli wie, że to co zrobił tak bardzo się komuś podoba, że koniecznie musi to mieć. Skoro ta właśnie praca, ma w sobie taką moc sprawczą, to właśnie nią rozpoczynam ten rok, aby przyciągnąć wszelkie dobre moce.
Jeszcze do niedawna nie byłam miłośniczką kryształków Swarovskiego. Ale podobno tylko krowa zdania nie zmienia ;-). Może jest tak, że jak się je weźmie do ręki
i własnoręcznie oprawi, nabierają jakiejś szczególnej mocy i potrafią oczarować. No, ja wpadłam na maksa. Jestem nimi oczarowana. Stwarzają naprawdę wiele możliwości na ich wykorzystanie. Trudno nie oprawić rivoli nie na bogato. Nie jest to łatwe zadanie, ale nie niemożliwe. W tym wisiorku starałam się zachować umiar we wszystkim. Wymyśliłam taką oto formę. Bardzo lubię intensywne odcienie fuksji , ale również pudrowe róże. Dlatego centralnym punktem, tym razem, jest właśnie rivoli w kolorze rosaline. Do tego dołączyłam łezki - kropelki w identycznym kolorze pokryte delikatną złotą powłoczką. Całość prezentuje się tak :
Materiały : 14mm rivoli Swarovskiego w kolorze rosaline, koraliki Toho treasure
w kolorze metallic iris brown, Toho 15/o w kolorze gold lustered transparent pink, Toho 11/o w kolorze trans rainbow rosaline, 9x6 mm teardrops (łezki) w kolorze transparent topaz-pink. Sznurek woskowany do zawiszenia. Metalowe pozłacane elementy wykończeniowe. Wisiorek wielkości ok.7x2 cm.
Z nowym rokiem czas na pewne zmniany. Nieśmiało stawiam swoje pierwsze kroki na facebooku. Tak, w końcu dorosłam do tej decyzji, aby mieć własnego fanpaga'e, bo podobno jak ktoś nie ma facebooka, to nie istnieje. Trzeba zatem nadążać za duchem postępu ;-).Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcecie polubić moją stronkę i oczywiście przy okazji i mnie. Jak to się mówi "zalajkujcie" ;-) KLIK
Faktycznie jest hipnotyzujący, niesamowity! Genialna forma, te kropelki, w ogóle ciężko oczy oderwać, mimo, że za różem nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńNa "fejsie" też już polubiłam :) W statystykach co prawda mnie nie widać, bo pokazują się tylko osoby prywatne, a "zalajkowałam" z Sowiarniowego profilu :) Fanpage założyłam już dawno temu, z kolei do bloga musiałam dojrzewać ponad rok :)
Dziękuję Aniu :) Bez tych kropelek wisiorek wygląda nijako, nieciekawie. Ja lubię róż, choć nie wszystkie jego odcienie, ale najfajniej róż wygląda w towarzystwie innych kolorów. Już mi moja córcia powiedziała, że na fejsie widać tylko osoby prywatne. Matko ile ja się muszę jeszcze nauczyć by się spokojnie po nim poruszać. Jeszcze raz wielkie dzięki :)
Usuńten wisior na prawdę hipnotyzuje wzrok,prześliczny!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko :)
UsuńHipnotyzuje bez dwóch zdań, przede wszystkich formą i doborem kolorów, które idealnie do siebie pasują! Te kropelki niby ściekające delikatnie, są bajeczne. A fb już polubiłam, witaj w paszczy lwa:)
OdpowiedzUsuńAsiu, Ty zaczęłaś rok od pięknej fuksji, więc i ja nie chcąc być gorsza, przemyciłam trochę różu ;). Mam nadzieję, że mnie ta paszcza nie pożre hehe. Dzięki bardzo. Swoją fejsową edukację zaczęłam od polubienia, o sorry, zalajkowania Twojego fanpaga'e :)
UsuńWisiorek jest cudowny!!! z tym kryształkiem to był strzał w dziesiątkę - gratuluję - specjalnie ode mnie dla Ciebie "LIKE IT" - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo Ci Karolinko dziękuję :) Ostatnio właśnie kryształki mną zawładnęły i pewnie na tej pracy się nie skończy hehe. A fejsa muszę trochę porozgryzać. Jeszcze raz THANKS A LOT ! :)
UsuńJest piękny i na prawdę hipnotyczny!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo, Sylwia :).
UsuńWow, zaczynasz ostro nowy rok! Świetna oprawa Rivoli (no naprawdę, przepięknie je fotografujesz!), ten prosty "krawat" pięknie podkreśla jego urodę :) FB zlajkowane, powodzenia!
OdpowiedzUsuńDzięki Martuś:) Rivoli pomimo, że piękne same w sobie potrafią być złośliwe i nie chcą się dać czasami ładnie sfotografować. Oj nieraz mnie doprowadzają do szału. Dobrze, że po zdjęciach tego nie widać hehe.
UsuńNareszcie, gratuluję wejścia do przysłowiowej sieci :)))
OdpowiedzUsuńByłam przeciwniczką FB i trochę nadal jestem ale na szczęście można być tam uczestnikiem tego świata chociażby jako Ciuciu Babka :))))
Swarovski potrafi czarować i robi to niebywale skutecznie :)))) Piękny wisior, bardzo ciekawa i nietypowa forma i ciekawe, co też Ty jeszcze wymyślisz :) Mam nadzieję, że widzimy się 15.II :)
Dziękuję Dorotko :)Ja się dałam omotać kryształkom, ale z Ciebie twardziel jakich mało ;). Co do FB to prywatnie mi jakoś nigdy spieszno tam nie było i nie jest, ale coraz więcej z nas właśnie udziela się na FB. Poza tym, po ostatnich "niespodziankach" ze strony bloggera nie wiadomo czego się można spodziewać, więc jakąś alternatywę trzeba mieć ;)
UsuńTak to już jest z tym FB, że wszystkie newsy przez niego przechodzą, ja zresztą przez niego poznałam masę koralikowozakręconych i dzięki temu większą sympatię do niego poczułam niż pierwotnie miałam. Jak to Asia napisała to jest "paszcza lwa" ale nie żre, co najwyżej czas :)
UsuńNo właśnie tych pożeraczy czasu mam już sporo ;) Na razie ogarniam FB. A w sieci można poznać masę superaśnych osób i to w wielu miejscach. Przykłady dobrze znamy :D
UsuńKasiu, znowu pokazałaś coś odmiennego i jak najbardziej hipnotyzującego. Swarovski to też nie była moja bajka, dopóki nie zrobiłam pierwszych kolczyków i nie oplotłam rivoli - teraz nie mogę się z nimi rozstać. FB bywa przydatny, już jakiś czas temu się o tym przekonałam :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio spać w nocy nie mogę, to leżę i wymyślam sobie różne projekty hehe. A Swarovskie faktycznie uzależniają i ciężko się od nich uwolnić. Długo się broniłam przed FB, ale tak jak dziś bez komórki nie da się już normalnie żyć, tak pewnie i bez FB też nie ;). Wielkie dzięki Beatko :)
UsuńHipnotyzuje, to mało powiedziane...jest niezwykły! Urzekły mnie te różane łezki...i biegnę polubić :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję Olu :). Cieszę się, że "hipnoza" działa ;)
Usuńniesamowity!!! nie dziwię się że miał od razu nową właścicielkę :) i witaj na fb :) pozdrawiam Sylwia Świercz ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję po dwakroć :) A właścicielka właśnie zażyczyła sobie kolczyki do pary :D
UsuńPełna hipnoza!!!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że działa ;))
UsuńAle niesamowity! Zachwycił mnie, pięknie wyglądają te zwisające łezki i jeszcze ten kolor! :) Skąd Ty bierzesz takie bajeczne pomysły Kasiu? ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu :) Często kiedy kładę się spać widzę w wyobraźni różne projekty biżuterii. Na ogół rano już o nich nie pamiętam hehe, ale niektóre doczekują się realizacji. I bardzo lubię taki bajkowy świat pełen magii i czarów ;)
UsuńWspanialy, a te Twoje Toho treasure to prawie jak moje Miyuki w tym samym kolorze :) Uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńJustynko, prawie zawsze robi różnicę, ale ja o Miyuki to na razie mogę sobie tylko pomarzyć ;). Dzięki kochana :) Buziole
UsuńHej,Hej:-)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie sobie te kropelki rosy wisza.Jest w nim cos...hmmm...basniowego.Nie umiem tego okreslic dokladnie,ale prypomina mi jakas tajemnicza roslinke z 'nieziemskiej' bajki.
Cudny jest-ta rozowa przejrzystosc dodatkow mnie wprost urzekla.
-Pozdrawiam cieplutko-
-Halinka-
Hej hej :) Wiesz Halinko, jak zamawiałam kryształki, to zamówiłam właśnie rosaline i vintage rose. Oba miały być w odcieniu różu. Rosaline jest, ale vintage rose bardziej przypomina pomarańcz niż róż. Tak czy inaczej cieszę się, że mój bajkowy świat Ci się podoba. Muszę pomyśleć o kolejnym baśniowym tworze ;) Ściskam mocno :)
UsuńPiękny kolor tych kryształków i taki ... nie wiem czemu, smakowity jak sorbet owocowy. Kasiu, jak zwykle zaskoczyłaś odmienną formą, kolorem, znów coś co sprawia, że z niecierpliwością czekam na Twoje nowe prace.
OdpowiedzUsuńNa FB już polubiłam.
Dzięki Elu :) Najpierw w moje ręce wpadły kropelki i powiem Ci, że też miałam dokładnie takie samo skojarzenie jak Ty, kiedy je zobaczyłam. Od kropelek się zaczęło a na kryształku skończyło ;)
UsuńCrei sempre tante meraviglie!!
OdpowiedzUsuńUn abbraccio!!
Tante grazie Maria :). Sei dolcissima. Abbracci !
UsuńOj wcale się nie dziwię, że znalazł szybko Właścicielkę - jest piękny !!!
OdpowiedzUsuńA ja w Nowym Roku życzę Ci samych takich twórczych cudów i niech cieszą Ciebie, nas i oczywiście nowe właścicielki :)
Dziękuję Emilko kochana :) Tobie też życzę całego mnóstwa wspaniałych pomysłów na biżuterię i ogromu właścicielek, które będą ją nosić. Ja wciąż wzdycham podziwiając Twój sutasz :)
UsuńGenialny ten wisior :) Kasiu, ja też powoli "dorastam" do svarovskiego, a odcień różu rosaline należy do moich ulubionych, również w toho. Jest taki delikatny i eteryczny - uwielbiam go po prostu :) W Twojej pracy nabrał jeszcze szlachetności i niezwykłości. Super pomysł na formę naszyjnika. Pozdrawiam cieplutko i życzę, aby Nowy Rok pełen był tak zaskakujących i fantastycznych prac :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Asieńko :). Cieszę się bardzo, że i Ty jesteś zwolenniczką odcienia rosaline. Ja właśnie bardzo lubię wszelkie chłodne róże, a nie takie "świnkowe". Dorośnij jak najszybciej do Swarovskiego, bo jestem ciekawa co ta Twoja główka wymyśli. I dzięki za polubienie na FB :))
UsuńMnie zahipnotyzowałaś tak, że od wczoraj trwam w tym stanie i dopiero dziś jestem w stanie wydusić słów parę :) Piękny i niecodzienny, a te kropelki zjawiskowe. FB polubię już wkrótce, bo widzę, że chyba też be zniego się nie obejdę :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że hipnoza może trwać tak długo ;). Dzięki wielkie. Wiesz Aga, że chyba tylko my dwie z naszego koralikowego towarzystwa nie miałyśmy odwagi wejść, jak powiedziała Asia, do paszczy lwa. Ja się odważyłam, teraz Twój krok ;)
UsuńCiao bella!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!waw un ciondolo meravilgioso...luminoso..rimango incantata...tu fai magie!!*_*..bellissimo complimenti!!!!!!..waw sei su FB!!anch io ci sono con il mio Cose dell'altro Fimo..vengo subito a mettere mi piace!!!^_^Un bacione.....Buona Epifania!!!
OdpowiedzUsuńCiao tesoro ! Grazie di cuore :).Amo la magia come tu la ami, allora tutti nostri lavori devi essere semplicemente magiche ;). Si, sono su FB da due giorni e ci sono come un bambino hehe ;) Gia ho metto " mi piace" la tua pagina. Buona Epifania anche a te! Baciotti :)
UsuńWisior piękny.. kryształ swarovskiego czaruje a krople dodają takiej lekkości.. nazwałabym je łzami róży... zachwycasz mnie dalej swoimi pracami!
OdpowiedzUsuńja do fb jeszcze się nie przekonałam... może kiedyś to nadejdzie..
Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku Ci życzę!
Aniu bardzo Ci dziękuję :) Piękną nazwę wymyśliłaś dla tego wisiorka. Chyba następnym razem poproszę Cię o nazwanie kolejnej mojej pracy :). Jeśli Cię to pocieszy, to prywatnie wciąż bronię się rękami i nogami przed FB, tak że nie jesteś do końca osamotniona ;) Tobie też wszystkiego co najlepsze w 2014!
UsuńWszystko co chciałabym powiedzieć zostało już powyżej napisane ... Tak jest, jak się wypowiada jako ostatnia ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, wisior jest piękny i niebanalny. Wcale się nie dziwię, że tak szybko znalazł właścicielkę :) Pozdrawiam.
Edytko, ostatni będą pierwszymi, tak ,że spoko spoko ;). Dziękuję Ci kochana.Ściskam mocno :)
UsuńWisior po prostu zapiera dech. Przepiękna kompozycja, niezwykły efekt... Niesamowity :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cieszę się bardzo, że takie wrażenie wywarł na Tobie :)
UsuńDziewczyny napisały już tyle pięknych słów o tym wisiorze, że pozostaje mi jedynie za nimi powtórzyć, że jest po prostu obłędny! Od wczoraj sobie na niego spoglądam i napatrzeć się nie mogę :) Forma, kolory no i te kropelki... mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki Aga :). Jeśli ten wisiorek faktycznie tak "hipnotyzuje" to ja się bardzo cieszę :)
UsuńCiao Caterina
OdpowiedzUsuńPrima di tutto buon anno. Con molta gioia ho cliccato "mi piace" sulla tua pagina facebook e, se ti fa piacere, ti presento la mia. https://www.facebook.com/Lamagiadellepietre
Mi piace molto questo ciondolo, le gocce sembrano vive e, a proposito di gocce, sul blog e sulla mia pagina c'è un portacandele con tante gocce. Se ti fa piacere puoi anche votarlo per un concorso.
A presto cara Caterina... anche su facebook.
Licia
Ciao Caterina e buon anno
OdpowiedzUsuńche bello....sei su facebook anche tu e ho subito messo "mi piace" sulla tua pagina. Se vuoi curiosare questa è la mia anche se c'è tutto quello che trovi nel blog https://www.facebook.com/Lamagiadellepietre
Bellissime le gocce del pendente: il nome è appropriato. Ho utilizzato anch'io le gocce ma per un altro lavoro. Se ti va puoi anche votarlo: https://www.facebook.com/perles.co?sk=app_149077315279412&app_data=11e8adb1-4745-4654-8ac1-0ccd7fdf212e mi faresti un grande piacere.
A presto
Ciao cara Licia. Buon anno anche a te :).Ti ringrazio di cuore. Anche io sono passata sul tuo facebook e ho messo "mi piace" sulla tua pagina. Vorrei votare per il tuo pendante, ma il link che mi hai dato sembra essere rotto :( Damelo di nouvo, per favore. A presto :)
Usuńno davvero? certo che te lo passo nuovamente e grazie mille per il tuo voto :)
Usuńhttps://plus.google.com/u/0/b/105818827728473222982/105818827728473222982/posts
ma non capisco.... ti ho risposto e non vedo la risposta :O
UsuńOk ... non importa: le strade del web sono infinite. Ti ringrazio per il tuo voto.... ti metto nuovamente il link. Fortunatamente hanno prolungato le votazioni fino al 14 gennaio compreso.
https://www.facebook.com/perles.co?sk=app_149077315279412&app_data=11e8adb1-4745-4654-8ac1-0ccd7fdf212e
Di niente Licia. Piacere e' mio. Prima di pubblicare io approvo ogni commento, come tu. E grazie per il link. Provero' di nuovo.
UsuńPodziwiam i się zachwycam, to jest piękne!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Cieszę się, że Ci się tak podoba. I miło mi gościć Ciebie w moich progach :))
UsuńWisior jest obłędny...Wszystkie słowa i tak nie oddaja jego uroku, więc to tylko przychodzi mi na myśl.... Wszystkie Twoje prace są zresztą przepiekne, no i robisz świetne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za tyle miłych słów :). To dla mnie wielka radość kiedy moje prace się podobają. Jeszcze raz dziękuję za przemiły komentarz i za odwiedziny . Zapraszam ponownie :)
Usuń