z prawdziwego zdarzenia, to coś czego można w dzisiejszych czasach szukać ze świecą. Czy zauważyłyście jak rzadko mówimy np" spotykamy się z przyjaciółmi, idziemy
z przyjaciółmi do pubu...". Najczęściej używamy słowa "znajomi". A to przecież nie to samo. Ja należę chyba do tych ze "starej daty" i jestem tym szczęśliwcem, który może powiedzieć, że ma przyjaciół, przez duże "P". Niewielu, ale są. Z moją przyjaciółką dzielą nas tysiące kilometrów, inna strefa czasowa, druga półkula, a jednak jest cała masa takich rzeczy, które nas łączą. Nasza przyjaźń trwa już bardzo długo. Mamy ze sobą częsty kontakt, wprawdzie nie możemy się umówić na kawę, no chyba że wirtualną, ale zapewniam Was, że i taka równie dobrze smakuje, po dwóch stronach kamery ;). Moja przyjaciółka kocha wodę, morze, jeziora.... Z myślą o tym, by przybliżyć jej troszkę lata, powstał naszyjnik utrzymany w takiej kolorystyce. Inspiracją były Karaiby, cudowna toń oceanu o niesamowitym odcieniu turkusu, ciepły beżowo-miodowy piasek, błękitne niebo i wakacyjny klimat. Za parę dni, moja przyjaciółka będzie się mogła osobiście się nacieszyć tym naszyjnikiem. Mam nadzieję, że się jej spodoba. A Wam jak się podoba?
I co myślicie o przyjaźni? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Materiały: koraliki Toho 11/o w kolorze : opaque lustered turquoise, inside color crystal snow lined, inside color rainbow lt topaz grey lined, antique frosted bronze, szklane 12 mm koraliki, metalowe, posrebrzane elementy wykończeniowe.Całkowita długość naszyjnika 60 cm, grubość 1,4cm.
Dziś spotkała mnie ogromna przykrość. Jak same doskonale wiecie, internet to ogromna skarbnica i można znaleźć w nim wszystko.No właśnie wszystko. Staram się zamieszczać tu swoje własne pomysły, a jeśli jest inaczej zawsze podaję źródło, z którego pochodzi wzór czy schemat prac, które tu prezentuję. Ania zarzuciła mi naruszenie jej praw autorskich. Do tej pory nie znałam i nie wiedziałam nic o pracach Ani. Przyznaję, że moja praca jest w jakimś stopniu podobna do jej pracy. Wzór narysowałam sama, i nie miałam pojęcia,że podobną pracę opublikowała na swym blogu Ania. Naprawdę nie wiedziałam. Jest mi z tego powodu bardzo przykro i chciałabym publicznie przeprosić Anię za zaistniałą sytuację. Mam też nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy. Będzie to dla mnie nauczka, ale niech to będzie i przestroga dla innych :(
Myślę że Przyjaciółka nie będzie go zdejmować ! Cudowny. A co do przyjaźni- lepszy jeden wierny przyjaciel jak tysiąc znajomych. Szybkość życia sprawia że traktujemy wszystko powierzchownie,niestety przyjaźń również. Ale żeby nie było tak smutno,trzeba zauważyć że nie wszyscy :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:).Pewnie,że lepszy jeden przyjaciel niż tysiąc znajomych.Szkoda,że zaślepieni gnaniem do przodu często nie zauważamy tego co w życiu ważne. Na szczęście nie wszyscy :)
Usuńnaszyjnik jest piękny, bardzo fajny wzór i dobór kolorów, a jeśli chodzi o przyjaźń to w dzisiejszych zwariowanych i zabieganych czasach jest o nią bardzo trudno i warto pielęgnować i doceniać tę którą się ma, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie,że naszyjnik Ci się podoba:). W dzisiejszych czasach trochę się pogubiliśmy i zatraciliśmy. A szkoda, bo warto zabiegać o to co ważne.
UsuńPiękny naszyjnik i bardzo pracochłonny - jak widać po wzorze. Biżuterię, robioną z taką cierpliwością można przeznaczyć tylko dla kogoś naprawdę bliskiego.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o przyjaźń - to też jestem zdania, że lepiej mieć jednego, dobrego przyjaciela, niż cały tabun znajomych. Pozdrawiam:)
Dziękuję Ci bardzo:).To fakt,że w ten naszyjnik włożyłam wiele serca i pracy,ale robiłam go dla wyjątkowej osoby.Wierzę,że takie rzeczy właśnie dlatego mają ogromną moc :)
UsuńNaszyjnik jest magiczny! Dopracowany w najdrobniejszym szczególe. Wzór, kolorystyka. Patrząc na niego, odnosi się wrażenie, że włożyłaś w niego całe serce. Widać, że to dla Kogoś Szczególnego! Szczęściara ta Twoja przyjaciółka :)))
OdpowiedzUsuńA w wyzwaniu, to ja za Ciebie trzymam kciuki.
Dziękuję Ci Edytko:).Włożyłam w niego wiele pracy ale przede wszystkim serce.Chciałam, by był wyjątkowy, dlatego sama wymyśliłam wzór i potem go zrealizowałam.Trzymaj mocno,mocno kciuki!;)
UsuńPrzepiękne kolory i wzór, który z pewnością kiedyś wykorzystam :) Przyjaźń i miłość to piękne uczucia ale nadużywanie tych pojęć grozi utratą ich znaczenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)Może właśnie ta prawdziwa miłość i przyjaźń jest tak wyjątkowa, bo zdarza się tylko jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ;)
UsuńNaszyjnik piękny podobnie jak i inne Twoje prace. Uwagi o przyjaźni są dla mnie akurat na czasie. Ostatnio odeszła osoba, która była mi kiedyś bardzo bliska, a którą z różnych powodów zaniedbałam. Teraz mogę tylko poprawić przekrzywione zdjęcie w albumie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu:). Wiesz, w takich chwilach przychodzi na myśl wiersz ks.Twardowskiego "Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą,zostaną po nich buty i telefon głuchy.... "Jakże często reflektujemy się jak już jest za późno.
UsuńPiękny, bardzo fajny wzór:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalko:)
UsuńKasiu, naszyjnik jest cudowny i pięknie go obfotografowałaś. Z przyjaźnią jest tak jak z miłością, są to relacje na całe życie i warto poddać je weryfikacji zanim wypowie się te magiczne słowa. Ja niestety parę razy się sparzyłam zanim znalazła przyjaciół, bo tych poznaje się w biedzie i nie ma w tym powiedzeniu krzty przesady. Twoja przyjaciółka będzie zachwycona naszyjnikiem!
OdpowiedzUsuńAsieńko zgadzam się z Tobą całkowicie. Miłość i przyjaźń to wyjątkowe uczucia i należy je starannie pielęgnować jak już mamy szczęście ich doświadczyć.Ale jak wszystko należy je wcześniej zweryfikować. Często okazuje się, że gdy jesteśmy w potrzebie, ktoś kogo uważaliśmy za bliską nam osobę, niestety odwraca się plecami.Przykre to,ale na szczęście są i dobrzy ludzie na tym świecie ;)
Usuń*____________*...caspita...è straordinario..ma come hai fatto??...waw...che spettacolo....*__________*...waw...riesco solo a dire waw..talmente ne sono incantata...*_*
OdpowiedzUsuńHehe semplicemente l'ho fatto... per una mia amica. Tante grazie :)Un bacione
UsuńWspaniały naszyjnik. CUDO! Chciałabym być Tą przyjaciółka i otrzymać taki śliczny prezent :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Ci bardzo :). Jeśli zaprzyjaźnimy się i nasza przyjaźń przetrwa 30, bo tyle już trwa przyjaźń z moją przyjaciółką, to z chęcią obdaruję Cię takim naszyjnikiem ;)Cieszę się ogromnie,że do mnie zajrzałaś :)
UsuńOj Kasiu, jaki ten naszyjnik piękny! I podzielam Twoje przemyślenia. Rzeczywiście w dzisiejszych czasach jakoś trudno o trwałe związki. Na szczęście ja też mogę się pochwalić takimi długotrwałymi przyjaźniami - z jedną z koleżanek znamy się od przedszkola, z drugą od lat 18. I do dzisiaj jest między nami "chemia", choć każda z nas ma swoje życie i obowiązki, więc czasu na częste spotkania troszkę jakby mniej, niż przed laty :)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że Twoja przyjaciółka będzie zachwycona prezentem i podobnie jak moja, doceni włożone w niego Twoje serce.
I dziękuję za wzór - przy najbliższej okazji chętnie wykorzystam. Pozdrawiam ciepło :)
Dziękuję Ci Asiu bardzo:)Korzystaj ze wzoru do woli ;).Wiadomo,że spotkania z przyjaciółkami nie są już takie jak kiedyś, bo po prostu nic nie jest już takie samo,mamy własne życie rodzinne i obowiązki, i mniej wolnego czasu... Ale najważniejsze,że mamy przyjaciół i że ta przyjaźń nieprzetrwanie trwa:)
UsuńNaszyjnik podoba mi się. Inne Twoje pace też są ładne. Dziękuję za wzór. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za odwiedziny. Cieszę się, że to co robię komuś się podoba.Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do kolejnych odwiedzin :)
UsuńChe lavorone, è davvero stupenda..mi piacerebbe tanto imparare a fare il crochet. ^.^
OdpowiedzUsuńGrazie di cuore:).Il crochet solo si sembra difficile ma davvero e' semplice. Ci sono tanti tutoriali sul web e anch'io posso aiutarti, se vuoi;)
Usuńsliczny
OdpowiedzUsuńNaszyjnik jest przepiękny! Podziwiam cierpliwość i wykonanie. Ja w weekend majowy zaczęłam nawlekać koraliki na ukośnik i poległam...to naprawdę piękna i bardzo pracochłonna praca. Cudeńko! Świetne kolory.
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu :) Przyznam się,że ja też nie lubię nawlekania. Przy tym sznurze myliłam się jak nigdy i musiałam go parę ładnych razy poprawiać. Może wymyślimy jakąś machinę do nawlekania koralików ;)?
UsuńGratuluje świetnego pomysłu na wzór łamiący konwenanse. piękny wąż.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :)
UsuńŚwietna, subtelna kolorystyka!Nie ma nic przyjemniejszego niż nosząca nasze wytwory biżuteryjne przyjaciółka.Dawno temu, gdy na rynku była tylko toporna modelina a ja stawiałam w hobby biżuteryjnym pierwsze kroki moja przyjaciółka dzielnie "obnaszała" wszystkie te maszkarony sprawiając mi ogromną radość!Pozdrowienia !
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą całkowicie:)Dla mnie to też ogromna radość z tego,że moja psiasióła będzie ten sznur nosić. I bardzo się cieszę,że i Tobie się on podoba:))
UsuńTwoja przyjaciółka jest prawdziwą szczęściarą! To jest jedna z najpiękniejszych bransoletek, jakie w życiu widziałam! *-*
OdpowiedzUsuńGomen... Naszyjników*
UsuńBardzo dziękuję :)To miało być coś wyjątkowego i chyba mi się udało uzyskać taki efekt. Bardzo się cieszę,że naszyjnik się podoba :)
UsuńWiesz... trochę głupio postępujesz kasując komentarze. Pecha masz takiego, że fama o plagiacie rozniosła się już po naszym - nie takim małym - świecie koralikowym, a co bystrzejsi zrobili print screeny ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie zamieściłaś na moim blogu żadnego komentarza. Skoro tak dobrze znasz prace Ani trzeba się było ze mną skontaktować jak opublikowałam ten post. Wszystko można załatwić w kulturalny sposób. Ale po co? O wiele łatwiej jest rozdmuchać sprawę i do razu dokopać.Tak jest łatwiej
UsuńBo nie odwiedzam Twojego bloga. Prace znalazłam na blogu wyzwaniowym.
UsuńWyjątkowy jest fakt, że nie potrafi się Pani przyznać do błędu i próbuje zamieść ślady przestępstwa pod dywan. Tylko kłamstwo ma krótkie nogi, a oliwa sprawiedliwa i jeżeli Pai przyjeźnie opierają się na takim fałszu, to ja wolałabym nie mieć "przyjaciół"
OdpowiedzUsuńBardzo łatwo się kogoś osądza, prawda? Ja tą sprawę wyjaśniłam już z Anią, przeprosiłam i nie zamierzam się więcej z tego tłumaczyć.Same wiecie, że w sieci można znaleźć wszystko. Nie wiedziałam, że jest akurat taka praca Ani.Nie zamierzałam niczego kopiować ani powielać. Przykro mi z tego powodu. Ale przecież mogę się tu tłumaczyć a wy i tak wiecie swoje. Już mnie osądziłyście, co niektóre.
OdpowiedzUsuńTo głupie tłumaczenie, że się nie wiedziało. Idealne odwzorowanie tej pracy wskazuje tylko na Twoją niekorzyść. Gdy tylko plagiat wyszedł na jaw, dwie nieznane sobie osoby poinformowały mnie o dwóch innych kopiach z Twojej strony, więc to chyba nie jest przypadek. Nie sądziłaś chyba, że ktoś z odległej Białorusi zechce upomnieć się o swoje. Wypadałoby także publicznie przeprosić, ale to już kwestia kultury...
UsuńWystarczyło przeprosić na blogu po komentarzu autorki wzoru i nanieść odpowiednie zmiany, a nie starać się ukryć prawdę
UsuńJa tą sprawę wyjaśniłam już z Anią.Nie wiem też o jakich innych plagiatach mówisz.Widać Ty i ja mamy w koło bardzo życzliwe osoby. Zapewne zaraz okaże się ,że wszystkie moje sprace są skopiowane :/Jestem osobą kulturalną i jak możesz wyżej zobaczyć przeprosiłam Anię. Naprawdę nie wiedziałam że wzór jest jej autorstwa
UsuńNiczego nie zamierzałam ukrywać. Chciałam wyjaśnić najpierw tą sytuację z Anią.Chyba taka powinna być kolejność?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOk, Caterina, let's consider the incident closed. All I asked for is that you remove the pattern from public domain. And it's enough for me. Let's respect each other in future. I'm hoping for your understanding. Thanks.
OdpowiedzUsuńThank you very much Anna and once again I'm so sorry. It was really the incident,and as I said I didn't have bad intentions.I hope it will not happen in a future.
UsuńTak się zastanawiam, czy wobec programu do rozrysowania sznura koralikowego nie mogą powstać dwie takie same prace??? Faktyczne może najpierw należy napisać do autorki bloga i zapytać... czy jak zrobię sznur 1a1b to też powinnam znaleźć pierwszą autorkę i zamieścić jej dane na blogu???
OdpowiedzUsuńKażdy kto zna program dbb wie,że możliwości rozrysowywania wzoru są ograniczone.Internet to kopalnia wiedzy wszelkiej i można znaleźć wszystko.Te same wzory są dostępne na różnych stronach internetowych.No i zasadnicze pytanie jest takie: Jak znaleźć autora wzoru jeśli w żaden sposób wzór nie jest przez niego sygnowany??!
Usuńpoprzez wyszukiwarkę zdjęć Google'a?
Usuńa czy taka wyszukiwarka wskaże automatycznie autora czy tylko pokaże zdjęcie?
UsuńCzemu polki są takie zawistne?
OdpowiedzUsuńPrzykro mi:(
Też się nad tym zastanawiam. Na szczęście to nie jest regułą. Dziękuję za komentarz i odwiedziny :)
UsuńMam ogromną prośbę!
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś udostępnić link do schematu tego dzieła, chciałabym sobie takie zrobić ale nigdzie nie mogę znaleźć wzoru.
Pozdrawiam :)
Niestety nie mogę udostępnić linku do wzoru, ponieważ takiego nie znam. Wzór tej pracy rysowałam sama, ale nie jest on przeznaczony do publikacji. Jeśli jesteś zainteresowana kupnem podobnego wzoru, skontaktuj się z Chudibeads. Pozdrawiam :)
Usuń