a jednocześnie przykuwająca wzrok, zadziorna. Można by rzec "drapieżna".Tak sobie myślę, że chyba każda z nas od czasu do czasu potrafi pokazać pazurki. Bo w końcu czy cały czas musimy być grzeczne i posłuszne ;-)? Poza tym jak mawiają, kobieta zmienną jest i chyba każda z nas od czasu do czasu ma ochotę na małą zmianę. Raz jesteśmy potulne jak baranki, a raz istne diablice. I bardzo dobrze. Przynajmniej nie wieje nudą
;-).Całkowicie przewidywalny świat byłby... taki przewidywalny. Od czasu do czasu pozwólmy sobie na odrobinę szaleństwa. Zwłaszcza teraz latem. Zróbmy sobie bardziej ekstrawagancki makijaż, ubierzmy szałowy ciuch, czy bardziej zwariowaną biżuterię.
Z myślą, by odejść trochę od delikatności, wymyśliłam wzór tej bransoletki , gdzie przepych miesza się z minimalizmem, a delikatność z drapieżnością. Ot, taki zbuntowany anioł. Połączenie klasycznej elegancji z pozorną niedbałością i rock&rollowym luzem, odrobina dekadencji oraz zestawienia z przymrużeniem oka, będą przebojami na każdej letniej imprezie. Korzystajcie zatem z lata i bawcie się z nutką szaleństwa ;-).
Materiały: Spike 17x7mm w kolorze luster-metallic amethyst, 6 mm Fire Polish
w kolorze milky amethyst, 4mm Fire Polish w kolorze matte lustered metallic amethyst , 3mm okrągłe koraliki w kolorze matte garnet, Toho11/o w kolorze permanent finish galvanized starlight, Toho 15/o w kolorze gold lustered transparent pink. Długość bransoletki 21cm, szerokość ok. 4cm.
Pozdrawiam Was cieplutko i przesyłam Wam dużą dawkę dobrego
humoru J
Co jak co, ale z pewnością nie jest to nudna bransoletka, anielskie kolorki ale rogata dusza:P Na imprezę do rana jak znalazł, a i kolce w samoobronie pomogą;) to teraz czekam na wersję do kościoła:)))
OdpowiedzUsuńJuż się robi wersja bardziej anielska ;)
UsuńJaka zadziorna :)) Gdyby tak była czarna to tylko na Harleya w niej i z rozwianym włosem w świat... Masz świetne wyczucie do kolorów. Nigdy nie pomyślałabym, że wrzosy i fiolety tak ładnie skomponują się ze złotem.
OdpowiedzUsuńPiękna tak jak inne Twoje prace.
Pozdrawiam
Dziękuję Elu:).Ja lubię łączyć właśnie chłodne odcienie fioletu z ciepłym złotem. A o wersji Harleyowej pomyślę, pomyślę ;)
UsuńPodejrzewam, że dość pracochłonne musiało być to cudeńko ;-)
OdpowiedzUsuńByło, ale chyba dlatego,że parę razy trzeba przepchać igłę przez 15/o, więc trzeba to robić ostrożnie.Reszta nie jest wcale skomplikowana;)
UsuńŚwietna bransoletka :)Ale i tekst posta niczego sobie:)Cała prawda;)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo Asiu:). Starałam się ;)
UsuńSuper!Taka w sam raz dla mnie :) nic dodać nic ująć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko:)Ja ją też mogę nosić bez żadnego ale. A co tam. Jak szaleć to szaleć ;)
UsuńAz westchnelam, gdy ja zobaczylam...
OdpowiedzUsuńHehe mam nadzieję,że to było westchnienie z zachwytu ;)
UsuńFaktycznie, delikatność przy zadziorności. Jak nie charakteryzować piękna jest i tyle :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :)
UsuńNieziemska jest, z całą pewnością. I trafiłaś w sedno z jej autoprezentacją :) O pomysłowości i walorach estetycznych nie wspomnę, bo to oczywista oczywistość. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu:) Również Cię ciepło pozdrawiam, choć to ciepło za oknem zaczyna mi już troszkę dokuczać ;)
UsuńZaiste dwoista :) natura tej bransoletki! piękna, mnie urzekają kolory!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Jak zobaczyłam te fioletowe spikesy nie mogłam się im oprzeć. Bardzo lubię takie połączenia kolorów.
UsuńSehr schön, gefällt mir gut! Ich bin ihr "follover" geworden .
OdpowiedzUsuńThank you very much :). I'm sorry but I don't speak German however, it's my great pleasure to welcome you as a follower:)
UsuńPazurki a może też zęby jak u rekina- przynajmniej mnie się tak kojarzy:) Może i zadziorna ale kolory bardzo kobiece. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu:) Fajnie,że masz takie rekinie skojarzenie hehe;)
UsuńAssolutamente spettacolare!!favoloso!!...incredibile!!...Cat secondo me devi aprire un negozio online se non c'è l'hai già perchè i bijoux che crei sono favolosi e vanno sicuro a ruba!^_^
OdpowiedzUsuńUn bacione
Grazie di cuore carissima :)Troppo buona come sempre. Penso che l'idea di un negozio online sia molto buona ma purtroppo piu difficile da realizare. Burocrazia troppo! Ma pensero', pensero';)Bacioni
UsuńŚwietna i taka zadziorna! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :))
UsuńKomplementom nie ma końca,ale i ja muszę pochwalić to cudo,też chcę taką!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję , dziękuję :)Nie ma sprawy,możesz taką mieć ;)
UsuńOglądam i oglądam i tak mi zostanie :)) piękne rzeczy tworzysz , ja dopiero stworzyłam mojego pierwszego krzywulca i jestem dumna ja paw że go mam , a tu wszystko takie dopieszczone i jak dokładnie obfotografowane
OdpowiedzUsuń