Koralikuję, wciąż koralikuję, choć mogłoby się zdawać, że jedyne co robię to piszę Poradnik o fotografowaniu biżuterii.Cieszę się ogromnie, że wzbudził tak duże zainteresowanie i że dla wielu osób okazał się pomocny. Dostaję też wiele maili
z zapytaniem m.in. o makrofotografię. Obiecuję, że i ten temat poruszę, i zdradzę Wam parę trików ;) Ale zanim to zrobię, jest jeszcze parę innych kwestii, moim zdaniem ważniejszych, które chciałabym omówić w pierwszej kolejności. Dziewczyny, jeśli jest coś, co Was szczególnie interesuje w fotografii i chciałybyście, by znalazło się to
w poradniku, to napiszcie mi o tym w komentarzu pod Poradnikiem. Ja, w miarę moim możliwości postaram się Wam wtedy przybliżyć dane zagadnienie. Kolejna część poradnika już się pisze. O czym będzie, nie powiem. Potrzymam Was trochę
w niepewności ;)
A wracając do koralików. Dawno nie zrobiłam żadnego naszyjnika. Wisiorki owszem, ale naszyjnik poszedł jakby w odstawkę.Trzeba go było zatem reaktywować. Na szczęście, póki co, jesień rozpieszcza nas piękną pogodą i kolorami. A więc, żeby tego koloru wciąż było i nie ubywało, postawiłam na czerwień. Stonowałam ją odrobinę odcieniami starego złota. Powiem teraz nieskromnie, że bardzo podoba mi się ten naszyjnik.
I naprawdę wyjątkowo ładnie leży na szyi.
Tutorial jak wykonać ten naszyjnik dostępny jest na eatsy.com
Materiały : Superduo w kolorze gold marbled-opaque red, FP donuts 5x3mm
w kolorze light smoky topaz, 3mm Fire Polish w kolorze matte mettalic flax, Toho 8/o w kolorze gold lined rainbow crystal, Toho 11/o w kolorze gold-lustered montana blue. Długość naszyjnika ok. 51,5cm.
Pochwalę się jeszcze tym, że dostałam kolejne wyróżnienie. Tym razem od Małgosi Lipińskiej i jej bloga
za cyt. " za pomoc okazaną mniej doświadczonym " . Jest mi ogromnie miło i bardzo Ci, Gosiu, za to wyróżnienie dziękuję :)). Zapraszam też do odwiedzenia bloga Gosi
i oglądania jej prac :)
Witam serdecznie nowych podglądaczy. A wszystkim, nowym i starym bywalcom, życzę
wspaniałego dnia, pełnego jesiennego słonka :).
Kasiu jest przepiękny! Jak jarzębinka. Czekam na kolejna część poradnika z niecierpliwością grzebiąc kopytkiem ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko :) Tekst już napisany tylko zdjęć jeszcze nie mam. Muszę znaleźć trochę czasu na rozłożenie sprzętu ;)
UsuńKasiu, cudowny ten naszyjnik. Taki ciepły i przytulny, a jednocześnie elegancki. I wygląda jak z koronki :) Pewnie dużo koralików pochłonął, ale efekt jest zdecydowanie wart każdej ilości :) Ściskam Cie mocno :)
OdpowiedzUsuńAsieńko dzięki :) Pochłonął całe trzy paki SD, koralikożerca jeden, ale nie żałuję mu. Niech mu na zdrowie będzie ;)
UsuńPiękny, Kolor w sam raz na szarugę jesienną, taki ciepły!
OdpowiedzUsuńWłaśnie o to chodziło by przegonić tą szarugę choć trochę ;) Dzięki Aga :)
UsuńNo przepiękny jest! Jeszcze taki cudownie czerwony. Mogę sobie tylko wyobrazić jak przepięknie się prezentuje na szyi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Akurat w tym naszyjniku ten odcień czerwieni zyskał tylko na uroku. A na szyi układa się idealnie :)
UsuńAle kobiecy:) i odważny:) Taki kołnierzyk w wersji mini:)
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu :) No jak się tak przypatrzeć to faktycznie mini kołnierzyk, ale dla takich troszkę mniej grzecznych dziewczynek, ze względu na kolor oczywiście ;)
UsuńŚliczny ten naszyjnik! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :) Pozdrawiam Cię cieplutko :)
UsuńKasiu, kolia jest piękna, zarówno jej delikatny wzór jak i kolory jakie wybrałaś, te czerwienie są po prostu hipnotyzujące!
OdpowiedzUsuńAsieńko bardzo dobrze to ujęłaś. Ta kolia faktycznie hipnotyzuje. W rzeczywistości jeszcze bardziej niż na zdjęciach ;)
UsuńBardzo piękny naszyjnik :-)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor. Zarazem bogaty ale i skromny. no i oczywiście perfekcyjnie wykonany.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo dziewczyny za tak miłe słowa, po których urosłam o parę centymetrów :)
OdpowiedzUsuńche meraviglia sembra un piccolo ricamo!!!
OdpowiedzUsuńTi ringrazio di cuore Grazia :)
UsuńKolejne dzieło, które mnie urzekło :-).
OdpowiedzUsuńCieszę się Beatko i to bardzo :)
UsuńChe dolcezza questo collier..... veramente un lavoro stupendo eseguito ad arte. Eccezionale :)
OdpowiedzUsuńTante grazie Licia. Sei dolcissima :)
UsuńNaszyjnik jest piękny,bardzo podoba mi się czerwień koralików.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jednak to prawda, że czerwień ma w sobie moc ;)
UsuńPrześliczny naszyjnik. Rzeczywiście jak koronka, do tego mocny energetyzujący kolor. Od razu chciałabym go założyć.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu :) Ja też uwielbiam czerwień. No to jest nas dwie ;)
UsuńZapomniałam pogratulować wyróżnienia. Naprawdę trafione, bo jesteś wśród blogerów taką 'dobrą duszą', cierpliwą, uczynną i serdeczną. Akurat doświadczyłam na własnej skórze tego pogardliwego traktowania z góry różnych 'artystek' blogerek. Niestety jest ich niemało. Ty Kasiu, przywracasz wiarę w człowieka - podającego pomocną dłoń i zawsze życzliwego. Tak trzymaj. Ściskam Cię i pozdrawiam serdecznie.
UsuńOj Elu dziękuję bardzo:)) Aż się zarumieniłam. Zarówno w realnym świecie jak i w wirtualnym, jest wiele dobrych i tych mniej dobrych dusz. Tylko od nas samych zależy po której stronie staniemy. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję i mocno, mocno ściskam :)
UsuńCiao Cat!!!!!^_^..complimenti per il premio.....e poi la collana è una meraviglia..perfetta in ogni particolare...molto bella...davvero brava!!Un bacio grande...
OdpowiedzUsuńCiao Anna :) Due volte ti ringrazio dal cuore :) Sei dolcissima. Un bacione grandissimo !
Usuńpiękny,mnie się te koraliki kojarzą zawsze z sypkim ryżem.Jesienią i zimą kolor bardzo ożywi szarą buzię!
OdpowiedzUsuńJak się tak przyjrzeć to faktycznie wyglądają jak sypki ryż. A ja uwielbiam ryż z pieczonym jabłuszkiem i cynamonem ;)
UsuńNaszyjnik wyszedł śliczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspanialy :) kolor czerwony wprost zachwyca! Chcemy wiecej !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko:) Jak miło, że zaglądnęłaś :))
UsuńPrzepiękny naszyjnik, mimo soczystej czerwieni wygląda bardzo delikatnie i elegancko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalko :))
UsuńUna collana meravigliosa ed elegante!!
OdpowiedzUsuńGrazie di cuore Maria :)
Usuń