I nie są to te bardziej tajemne tajniki wiedzy. Ale żeby coś robić dobrze trzeba mieć solidne podstawy. Tak więc, będę Was jeszcze trochę zanudzać opowiadając o robieniu zdjęć. Pisanie tak mnie pochłonęło, że odstawiłam swoje ukochane koraliki. I kto by pomyślał, że to w ogóle jest możliwe ?! A jednak. Ale trzeba się oderwać trochę od komputera i czasami, tak dla odmiany i odstresowania, zrobić coś innego. Spodobały mi się kiedyś kolczyki, które zrobiła Natalia. Mnie też zafascynowała technika chainmaille.
A że i u mnie leżały sobie już jakiś czas niezagospodarowane marmurowe kule, postanowiłam spróbować swoich sił w tej technice. Początkowo wydawała mi się bardzo trudna, ale jak załapałam o co chodzi, nie było już tak źle. Do kolczyków wybrałam łańcuch tzw. bizantyjski. Od czegoś trzeba zacząć ;). Nie jest aż tak trudny, ale wymaga trochę czasu i pracy. Kolczyki nie są szczególnie powalające, ale pierwszy raz miałam do czynienia z tą techniką. I myślę, że na tym jednym razie się nie skończy.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dziękuję za tyle miłych
komentarzy, którymi mnie obsypujecie :).Witam też nowych podglądaczy. Mam
nadzieję, że rozgościcie się u mnie na dobre.
Zapraszam też
wszystkich chętnych do zapoznania się z kolejną częścią Poradnika o
fotografowaniu biżuterii .
Fajne te łańcuchy, coś zupełnie innego - proste, ale eleganckie. Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńTak mnie pochłonęło pisanie poradnika, że nie mam czasu na skomplikowane formy hehe. Ale czasami fajnie zrobić coś prostego, choć na początku wcale takie proste to nie było ;)
UsuńBardzo mi się podobają- tym bardziej że technika mi obca . Kasiu, za co się nie weźmiesz to wygląda cudownie :) A kolorek marmurkow zjawiskowy! Z zaciekawieniem czytam Twój poradnik, ale przy bilansie bieli wymieklam... chyba muszę bliżej przyjrzeć się mojemu aparatowi. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńAsiu jesteś kochana :*. Wiem, że balans bieli na początku przeraża, ale tak naprawdę sprowadza się do wybrania jednego z trybów manualnych, wybrania balansu bieli choćby z "gotowców" typu auto, pochmurny dzień, światło żarowe itd.... i ustawieniu korekty ekspozycji. Nie taki diabeł straszny ... ;)
UsuńPodziwiam kolczyki i zdjęcia. Piękne. Publikuj częściej Kasiu, bo to prawdziwa przyjemność czytać, a przede wszystkim oglądać Twoje posty.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu :). To może mam założyć jakiegoś fotobloga, tylko z moimi zdjęciami ;)?
UsuńTaaak. Dobry pomysł!
UsuńŚliczne są! Mi się ta technika wydaje jednak skomplikowana, więc chyba nie takie proste są one :)
OdpowiedzUsuńMi ta technika też wydawała się bardzo skomplikowana i musiałam "załapać" jak te ogniwka łączyć ze sobą, ale potem nie było tak trudno. Ale to też i dość prosty splot. Trzeba by spróbować czegoś wyjątkowo skomplikowanego a potem się wypowiadać ;). Dzięki Aga :))
UsuńSuper że próbujesz sił w nowych technikach,najbardziej podobają mi się te czapeczki na turkusikach kolczyki są słodkie.
OdpowiedzUsuńTrzeba próbować czegoś nowego, by się nie zastać na dobre ;) Dzięki Magda :)
UsuńŚlicznoty:) ja bym sie chyba zaplątała z tymi kółeczkami;) choć bardzo mi się podobają;)
OdpowiedzUsuńNa początku też się plątałam i to nieźle, ale jakoś przebrnęłam. Asiu, też byś sobie poradziła. Jestem tego pewna :). I wielkie dzięki :)
UsuńMolto carini!!
OdpowiedzUsuńGrazie Maria :)
Usuńbellissimi...secondo me sono venuti perfetti!^_^..davvero incantevoli!!complimneti Cat!!come sempre..^_*Bellissimi!Un bacione...
OdpowiedzUsuńGrazie di cuore carissima. Sei dolcissima, come sempre. Un grande bacione :*
Usuńświetnie wyglądają, Pięknie podkreśliłaś te kamienie:)
OdpowiedzUsuńBrałam przykład z mistrzyni ;)
UsuńKasiu, kolczyki są super ! Idealne na co dzień ... czy lato czy zima :) Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko :). Takie proste zwyklaczki, ale faktycznie na każdą porę roku. Buziaki :)
UsuńMoże i zwyklaczki, ale ileż w nich uroku :)))
UsuńKochana jesteś :)))
Usuńbellissimi colori!!
OdpowiedzUsuńti seguooooooo!!!
mavi
grazie Mavi :))
UsuńJa tak skromnie i nie do końca w temacie kolczyków ale zapraszam do mnie po wyróżnienie , za pomoc okazana mniej doświadczonym :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu :) Aż się zarumieniłam ;)
UsuńBardzo ale to bardzo ładne kolce. Koralików nie waż się porzucać :)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :) Z koralikami jestem zbyt mocno związana, by je ot tak porzucić ;)
UsuńBardzo dziękuję za zaproszenie, ale póki co nie mam konta na FB...
OdpowiedzUsuńŚwietne są te łańcuchy z ogniwek :) chyba też będę musiała przyjrzeć się bliżej technice chainmaille.
OdpowiedzUsuńDzięki Aga :) Wybrałam prosty splot,bo od czegoś trzeba zacząć. Te bardziej skomplikowane mnie przerażają. Ale technika fajna, więc próbuj i Ty ;)
Usuń