o wielkość. Użyłam koralików w trzech kolorach w jednym rozmiarze, jednakże jak się okazało puddingowe są odrobinę większe od pozostałych, a to spowodowało lekkie rozciągnięcie wzoru zwłaszcza w środkowej części. Żeby troszkę oszukać ludzkie oko
i ukryć niedoskonałości, wykończyłam brzegi bransoletki pikotkami z Toho 15/o. Całość wykonałam ściegiem stitch peyotl, który pochłonął niezliczoną ilość żyłki i wiele godzin pracy. Pomimo tego,że bransoletka nie jest doskonała, z całą stanowczością stwierdzam, że wygląda niezwykle efektownie i bardzo ładnie układa się na nadgarstku. No i dzięki gorsetowemu sznurowaniu pasuje właściwie na każdą rączkę.
Materiały: koraliki Toho 11/o w kolorze inside color grey magenta lined, ceylon rice pudding oraz opaque jet, Toho 15/o w kolorze opaque jet, 4mm Fire Polish
w kolorze jet. Długość bransoletki ok. 19 cm, szerokość ok.5,3 cm.
Autorką tego wzoru jest Yelona. Udostępniła go na swoim blogu
Swoją bransoletkę nieco skróciłam, bo dla moich potrzeb wzór jest troszkę za długi. Myślę, że ogromnym plusem w tym wzorze jest między innymi i to,że właśnie daje możliwość skrócenia czy wydłużenie wzoru, tak, by dopasować go indywidualnie do grubości nadgarstka.
Pozdrawiam Was bardzo, bardzo serdecznie i jeszcze raz ogromnie dziękuję za tyle ciepłych
słów i okazane mi wsparcie. Dzięki Wam
znowu to co robię ma sens :))
Uwielbiam ten magentowy kolorek, ale zestawienie do z czernią i puddingiem;) jest po prostu spektakularne. Zauroczyło mnie "zapięcie", a właściwie wiązanie! Co do koralików, ostatnio przekonałam się jakie one różne gdy robiłam sznur z takiej koralikowej zupy:)Na szczęście dla mojego projektu, nie miało to dużego znaczenia. Cieszę się Kasiu, że wróciłaś w świetnej formie i z cudowną pracą.
OdpowiedzUsuńDziękuję ci Asiu bardzo:).Wróciłam, bo jakże mogłabym inaczej?Nie łatwo byłoby mi się z wami rozstać.Jestem i cieszę się ogromnie,że bransoletka ci się podoba.A w magencie zakochałam się od pierwszej chwili;)
UsuńPiękna bransoletka! W moich klimatach:)Dzięki za wzór na pewno z niego skorzystam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna Twoja bransoletka. A wiązanie idealnie do niej pasuje!:)
OdpowiedzUsuńSuper bransoletka,ja tam nie widzę żadnych nierówności,strasznie mi się spodobało to sznurowanie zamiast zapięcia.
OdpowiedzUsuńPiękna, a to zapięcie super, bardzo efektowne!
OdpowiedzUsuńBransoletka jest cudowna! Zaglądam tu często,bardzo często. To co robisz jest dla mnie inspiracją. Niech tak zostanie, proszę.
OdpowiedzUsuńŚliczna, wiele pracy w ułożeniu wzoru - efekt świetny. Z koralikami też się natknęłam, że różnią się wielkością w obrębie jednego rozmiaru ale zawsze da się wybrnąć ;) Bardzo mi się podoba a zwłaszcza pomysł na zapięcie - wiązanie - wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziewczęta dziękuję :)).Mam sentyment do tej bransoletki pomimo,że sposób jej sznurowania, choć bardzo efektowny do najwygodniejszych nie należy,bo ciężko zawiązać kokardkę jedną ręką. Ale skoro nasze pra prababcie jakoś sobie radziły to chyba i my damy radę ;)
OdpowiedzUsuńSuper ta bransoletka! a to wiązanie ekstra! całość kojarzy mi się z gorsetem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu:)
UsuńBransoletka jest przecudna i szalenie efektowna. Sznurowanie, jak twierdzisz, może nie jest najwygodniejsze, ale żadna inna forma zapięcia nie byłaby tak urokliwa :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Edytko:).Prawdę powiedziawszy to sam wzór jak i szerokość tej bransoletki wymogły właśnie taki sposób "zapinania".Niemniej jednak bardzo się cieszę,że tak Ci się podoba:).Pozdrawiam Cię cieplutko :*
UsuńI to jest Kasia w całej swej okazałości! Przepiękna jest ta bransoletka. Połączenie kolorków rewelacyjne, a sznurowane zapięcie po prostu obłędne :) Nie znałam wcześniej tego kolorku toho - jakoś mi umknął, ale rzeczywiście jest piękny. Chapeau bas! Ściskam mocno :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Asiu bardzo:). Jak wracać to tylko z tarczą, nigdy na;)A w tych kolorach Toho to ja już zaczynam się nieco gubić, bo jest ich coraz więcej. Magenta wpadła w moje łapki przypadkiem i to była miłość od pierwszego wejrzenia hehe. Ściskam Cię mocno :*
UsuńBransoletka jest naprawdę zjawiskowa. A sznurowanie gorsetowe wprost mnie zauroczyło. Retro klimaty to coś, co lubię:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci kochana:)Nie mam pojęcia, jak nasze prababcie dawały radę z gorsetem, ale i dla mnie czasy retro mają swój urok. Na szczęście z tą bransoletką da się wytrzymać nawet kiedy jest zasznurowana ;)
UsuńPiękna, efektowna! Fantastyczne wiązanie. Wzór, który rzeczywiście daje dużo możliwości i kolory, które uwielbiam! Dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo Beatko :)).Teraz ja czekam na Twoje połączenie tych kolorków ;)
Usuńè bellissimo!!! :D
OdpowiedzUsuńtante grazie cara :))
UsuńW zasadzie wszystkie przymiotniki określające urodę Twojej pracy zostały już użyte. Mnie tež się podoba i podpisuję się pod poprzednimi komentarzami. Jest 23.59 i już nie jestem w stanie nic wymyśleć. Piękna i elegancka.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Elu bardzo:)).Myślę, że zostało całkiem sporo przymiotników do określenia tej bransoletki, łącznie z takim jak "przerośnięta" po środku, ale pozostańmy przy tych milszych ;)
Usuńjest po prostu cudna;-) Ja bym nawet nie wiedziała jak się za taką zabrać, pomimo tego że pokazałaś schemacik:-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :)Też nie mam dużego doświadczenia z peyotem, ale skoro ja dałam radę to i Ty świetnie byś sobie z nią poradziła! Pozdrawiam cieplutko :)
Usuńcudowne kolory i pomysłowe zapięcie, jest rewelacyjna!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci z całego serca :))
UsuńBransoletka super, wiązanie mnie zauroczyło ale najbardziej cieszy mnie ta podniesiona głowa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ślicznie przemiła Karolinko :))
UsuńBransoletka jak wszystkie Twoje prace jest przepiękna do tego piękne zdjęcia. Zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu :), ale naprawdę nie masz czego zazdrościć
UsuńJa tam żadnych niedoskonałości nie widzę:) Bransoletka wygląda świetnie a i wzór bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) Starałam się ukryć te niedoskonałości i chyba mi się to udało ;)
Usuńbardzo ladna
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńBransoleta świetna i to wiązanie do niej co za kreatywność,bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo dziękuję za odwiedziny i przemiły komentarz.Pozdrawiam serdecznie :))
UsuńBransoletka śliczna i faktycznie zastosowane wiązanie dodało jej romantycznego uroku,bez niego pomimo pięknego wzoru była tylko mankiecikiem a ze sznurowaniem stała się frywolnie kobieco tajemnicza!;do tego zachwyca Twoja skromność :o)Jak potwierdza ta bransoletka,nie tylko użyty wzór jest ważny ;o))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Zawsze byłam skromną osobą, dlatego od czasu do czasu pozwalam sobie na odrobinę ekstrawagancji w biżuterii;)Ogromnie się cieszę, że mój"gorsecik" Ci się podoba :)
Usuńwierz mi ,podoba mi się wyjątkowo,bo nie przepadam za tego typu płaskimi i szerokimi bransoletkami,bo jak się ma wąski nadgarstek to taki sztywny mankiecik wygląda jak gips lub opatrunek,a Ty sprawiłaś że ma to "coś"Jak to mówią i rację mają"diabeł tkwi w szczegółach"Podglądam Cię dalej :o)
OdpowiedzUsuńTym bardziej się cieszę,że ta bransoletka przypadła Ci do gustu.Nie wiem od czego to zależy,ale ta jest bardzo plastyczna i ładnie się układa nawet na szczupłym nadgarstku. Sprawdziłam to na mojej córci;). Podglądaj mnie dalej :)
UsuńPiekna branzoletka :) Kolory super ukladaja sie ze soba. Jestem natomiast wielka fanka zapiecia :) jest rewelacyjne i bardzo oryginalne a przy tym jakze proste. Pozdrawiam serdecznie, Justi
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)) Czasami te najprostsze rozwiązania okazują się tymi najlepszymi. Cieszę się ogromnie, że bransoletka przypadła Ci do gustu:) Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny:)
UsuńCaterina, powalają mnie Twoje prace. Zapięcie jest strzałem w 10tkę,a całość jest oszałamiająca.
OdpowiedzUsuńEmi kochana! Bardzo Ci dziękuję:).Taki komplement od mistrzyni to dla mnie zaszczyt i miód dla mego serca.Aż urosłam o parę centymetrów ;)
UsuńStrasznie mi się podoba ta bransoletka :) Puściłam ja dalej w świat niech inni też zobaczą :D
OdpowiedzUsuń