Nic na to nie poradzę, że te maleńkie kwarce zawładnęły mym sercem i umysłem. Trudno walczyć zarówno z jednym, jak i z drugim. Musicie mi więc wybaczyć to, że od czasu do czasu, z małymi przerywnikami, będę Wam pokazywać jakieś prace z większym lub mniejszym kwarcem właśnie. Zresztą, uprzedzałam, że tak będzie ;-).
Dziś chciałabym pokazać Wam kolejną parę kolczyków. Pierwszą wersję Leiothrixów mogłyście zobaczyć pod koniec marca. Teraz kwiecień dobiega końca, więc postanowiłam zrobić kolejną parę. A tak całkiem serio, to potrzebowałam biżuterii w kolorze żółtym i srebrnym. Niby biżuterii mam całe mnóstwo, ale jak przyjdzie co do czego, to przecież nie mam co na siebie włożyć ;-). Też tak macie? Właściwie kreacja sama podyktowała kolorystykę, więc za bardzo kombinować nie musiałam. Jest wiele odcieni żółci i srebra. U mnie zagościł żółty jonquil, który swoją nazwę zawdzięcza wiosennemu, cudownie pachnącemu, żółtemu żonkilowi, którym właśnie teraz możemy się cieszyć. Jonquilowe rivoli połączyłam z łezkami kwarcu w niemalże identycznym odcieniu oraz koralikami w kolorze niklu. W porównaniu do poprzedniej ta wersja Leiothrixów doczekała się też małej zmiany w postaci niewielkich kuleczek po bokach. Kolczyki są delikatne, nie za duże, lekkie i z pewnością efektowne. Świetnie sprawdzą się zarówno w codziennym użyciu, jak i na większe wyjście. Mnie ten wzór bardzo przypadł do gustu. A Wam?
Materiały: 10 mm rivoli w kolorze jonquil, 8x6 mm łezki kwarcu lemon, 3mm szklane kulki w kolorze niklu, koraliki Toho treasure w kolorze nickel oraz ceylon lemon chiffon, Toho 15/o w kolorze nickel, srebrne bigle.
Nie byłam pewna, czy oby czarne tło na pewno podkreśliło rzeczywisty kolor kolczyków, więc nieco poeksperymentowałam. Niestety akurat nie miałam pod ręką świeżych żonkili, więc w kadrze znalazł się storczyk. Jakby nie było, kwiatek to kwiatek ;-).
Mój brak zdecydowania nadal trwał, więc użyłam do zdjęć jeszcze klasyczne białe tło.
Kochane! Nie przedłużając już, dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze.Witam również nową obserwatorkę. A Wam życzę wspaniałej nadchodzącej majówki. Z wypoczynkiem, spacerem, grillem i dobrym towarzystwem. Niech Was ogrzewa wiosenne słoneczko! Do miłego! :-)
Osz kur...! kurza stopa znaczy się :) przepraszam za to rozemocjonowanie, ale nie dziwię się, że tak lubisz te kolczyki :) mnie też wpadły w oko *_* ja naprawdę jestem wybredna i jak mam wybrać coś dla siebie to potrafię łazic i oglądać godzinami, aż tu nagle- bum! Olśnienie i to coś mnie porywa. I tak mnie olśnily i porwały Twoje kolczyki :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne!
OdpowiedzUsuńŚliczności :) Bardzo mi się podobają i chyba na każdym tle świetnie się prezentują, bo "ładnemu to we wszystkim ładnie" :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że bardzo liczę na choćby odrobinę słońca, bo od tygodnia nieprzerwanie leje :/ Miłego weekendu :)
Śliczne kolczyki!
OdpowiedzUsuńbardzo ale to bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńKasiu, nie wiem jak to jest, ale mam tak samo - niby tyle biżuterii, a jak przyjdzie co do czego, to nie mam co na siebie włożyć ;-)
OdpowiedzUsuńKolczyki są przepiękne. Kolorystyka pozornie nie moja, ale szczerze mówiąc trudno oprzeć się urodzie tego połączenia. To chyba przez te kwarce :-)
Buziaki.
Mi również ogromnie podoba się ten wzór. Przepiękne kolczyki :D
OdpowiedzUsuńChociaż to nie mój kolor to pewnie skombinowałabym jakiś zestaw odzieżowy, żeby takie cudeńka dopasować :))
OdpowiedzUsuńŚliczne te kolczyki, a kolor taki wiosenny :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są! Żółty nie należy do moich ulubionych kolorów, a jednak w tym wydaniu całkiem przepadłam i wpadłam w zachwyt ;) Ta para podoba mi się jeszcze bardziej niż poprzednia :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na te przecudnej urody kolczyki , uświadomiłam sobie, że choć już robiłam biżuterie w tym kolorze ,to w mojej szkatułce nie mam ani jednej nawet malutkiej pary kolczyków w tych barwach . A kolczyki są naprawdę piękne , zarówno wzór jak i połączenie kolorystyczne.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja się zgadzam z żółtym i mi nie po drodze a tu tak ślicznie sie prezentuje że oczy od razu by jadły to znaczy uszy nosiły :) No ale cóż jak tworzą takie zdolne ręce trudno sie dziwić :) Śliczne kolczyki Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite i orzeźwiające!
OdpowiedzUsuńpiękne!
OdpowiedzUsuń