Od wieków początek listopada to tradycyjny czas w
roku, kiedy przenikają się światy żywych i zmarłych. Niezależnie od tego, jaki jest nasz stosunek do
religii, to warto wykorzystać dzień Wszystkich Świętych do zadumy i refleksji nad życiem
i śmiercią. Wyciszenie się, zatrzymanie na chwilę i wspomnienie o bliskich,
których już z nami nie ma, jest niezwykle potrzebne. Poddając się szaleńczemu
tempu życia, nie mamy czasu na wspominanie. Wybierzmy się na spacer na
cmentarz. Odwiedźmy groby bliskich. Zapalmy świecę czy znicz, bo ogień to symbol radości, prawdy, rozjaśnia
wszystkie ciemne strony niewiedzy, niszczy grzech i kłamstwo. Świeca zaś symbolizuje czystość, dostojność i wieczne piękno. Płomień, który wieńczy jej
szczyt, ma być drogą ku lepszemu życiu.
Gdy staniemy w tym roku nad mogiłami naszych
bliskich, by wyszeptać słowa modlitwy “Wieczny odpoczynek racz im dać Panie…” i
gdy zapalać będziemy kolejny znicz, oddajmy się chwili refleksji. Pomyślmy o
przyszłej radości spotkania się w niebie
z tymi, którzy od nas odeszli.
Pierwszy listopada
Dzień zimny i ponury
liść suchy na ziemię pada
refleksje budzą wspomnienia
pierwszego listopada
Na grobach bliskich szeregiem
znicze i świeczek tysiące
jasnym światełkiem migoczą
podmuchem wiatru drżące
Ciepłem rąk chroń to światło
i spraw by nigdy nie zgasło
modlitwą za dusze zmarłych
niech pali się tak jasno
Niech w naszych sercach zagra
i dotknie strunę pamięci
uleci jak ptak do nieba
gdzie Bóg gdzie Wszyscy Święci.
źródło: http://www.strumienie.eu/article/329.html
Jak co roku, przygotowałam na groby moich bliskich własnoręcznie robione stroiki. Do ich zrobienia wykorzystałam sztuczne kwiaty (zdecydowanie wolę żywe, ale względy praktyczne muszą wziąć górę) oraz żywe gałązki.
Nie będę się dzisiaj rozpisywać. Wspominając tych którzy odeszli na "wieczną wachtę", pochylcie się również nad własnym życiem, które tak szybko przemija.
Piękne gustowne stroiki, jak zawsze u Ciebie, masz ten zmysł florystyczny :) Też robiłam podobnie, czyli żywe gałązki i sztuczne kwiaty (bo biorąc pod uwagę te ciągłe deszcze i nocne przymrozki, z żywych niestety niewiele by zostało).
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :). Niestety u nas pogoda jest jaka jest i trzeba się liczyć z tym, że we Wszystkich Świętych potrafi nawet spaść śnieg. Tak, że żywe kwiaty długo by nie poleżały na grobie.
UsuńŚliczne są podobnie jak poprzednie. Kwiaciarką też mogłabyś być wychodzi na to. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńDzięki Elu :) Chyba będę musiała pomyśleć o nowej profesji ;) Buziaki.
UsuńPięknie to napisałaś. Wiązanki są bardzo eleganckie!
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu :) Tekstu mało, bo jakoś gardło i serce trochę ściśnięte.
UsuńWiązanka jest cudna:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńKasiu, pamiętam że to ten czas gdy na Twoim blogu pokazujesz talent florystyczny. Piękne stroiki.
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko :) Praca z kwiatami to sama przyjemność.
Usuń