poniedziałek, 1 czerwca 2015

Wisiorek dla dziewczynki Grandarosa


Czegokolwiek bym wam teraz nie pokazała, to po Ganimedesie, każda jedna praca będzie wyglądała na skromną, mniej okazałą, żeby nie powiedzieć mizerną, Ale co tam. Jedne prace są bogate, jedne mają pokaźne rozmiary, a inne są tycie i niepozorne, co nie znaczy, że pozbawione uroku osobistego. Dzisiejszy wisiorek, to jeden z najmniejszych, jakie wyszły spod mojej  ręki. I nietypowy, bo zdobi szyję dwunastolatki. Powstał na specjalne zamówienie, jako prezent urodzinowy. Jak widać, już dzisiejsze nastolatki są świetnie zorientowane w tym co w modzie piszczy i  co należy nosić :-) Z tego co wiem, mała elegantka nosi go z dumą na swej młodzieńczej piersi.
Jak widać biżuteria nie zawsze musi być poważna i przeznaczona wyłącznie dla pań plus 18. Odrobina humoru, przymrużenia oka, braku dosłowności w połączeniu z minimalizmem i elegancją może dać bardzo ciekawy efekt.
Niewielki, szklany kaboszon z muffinką w środku obszyłam koralikami toho i fire polish. Szczyt zwieńczyłam kwiatuszkami, jako powtórzenie motywu z babeczki. Całość ma jakieś 2,5cm średnicy. Wisiorek opuścił mnie tak szybko, że nie zdążyłam go obmierzyć.


wisiorek dla dziewczynki, girl pendant





Nie będę was zanudzać dużą ilością tekstu, bowiem pisanie mi dzisiaj ewidentnie nie idzie. Toczę nierówną walkę z wirusami, które zaatakowały mi górne drogi oddechowe i jednym słowem, zwaliły z nóg.na parę dni.


Wszystkim dzieciom, tym małym i tym już całkiem dużym, życzę wszystkiego co najlepsze i aby każdego dnia waszą twarz rozjaśniał uśmiech od ucha do ucha :-)
Miło mi również powitać nowych obserwatorów. Dziękuję też z całego serca, za tyle ciepłych słów, którymi obsypałyście mojego Ganimedesa  i za wszystkie lajki, które od was otrzymał. Jeszcze raz dziękuję :-). Ściskam was mocno!




36 komentarzy:

  1. Kasiu, pycha! Ja lubię biżuterię z przymrużeniem oka - inaczej nie zrobiłabym zwariowanych reniferów :)
    Cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, ja uwielbiam Twoje całe stadko reniferków i pamiętaj, że czekam w tym roku na Rudolfinę :)

      Usuń
  2. Ja też mówię pycha bo wisiorek jest tak smakowicie soczyście cudowny kolorek myślę dobrany idealnie dla nowej właścicielki :) A twoje zdolne rączki wypuściły kolejne tym razem miniaturowe cudeńko :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi od samego patrzenia na muffinkę, ślinka do ust cieknie ;) Dziękuję Marzenko :) Miniaturowych biżutek jeszcze nie koniec. Pozdrawiam Cię ciepło :)

      Usuń
  3. Jaki słodziak :) Ganimedesa trudno przeskoczyć ale wiem, że dasz radę i udziergasz coś co go zdetronizuje a nam pozostanie zbierać z podłogi szczęki czy co tam komu jeszcze z wrażenia opadnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Karolinko, prędko detronizacja nie nastąpi. A i będę miała na uwadze wasz członki ciała, żebyście niczego z podłogi zbierać nie musiały ;)

      Usuń
  4. biżuteria dla nastolatki to naprawdę wyzwanie! smakowity ten wisior!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj wyzwanie, wyzwanie i to wcale nie takie małe! dzięki Dorotko :)

      Usuń
  5. Może i malutki wisiorek ale również piękny :) i smakowity oczywiście ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, braku smakowitości nie można mu zarzucić ;) Dziękuję bardzo, Ewelinko :)

      Usuń
  6. Ganimedes jest wypasiona i przepiękna, ale do pracy w niej nie pójdziesz, a Grandarosa jest śliczna i idealna :-))) Założyłabym na każdą okazję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Agnieszko za przemiły komentarz i za odwiedziny :) A Ganimedes wbrew pozorom pasuje do wypasionej kreacji jak i do zwykłego białego tshirt'a ;)

      Usuń
  7. Świetny wisiorek:) Jak widać każda kobieta - bez względu na wiek ma w sobie coś ze sroczki i świecidełka lubi;) A czym skorupka za młodu nasiąknie....:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo my to chyba w genach mamy zaprogramowane ;) Dzięki Aga :)

      Usuń
  8. Czy duże, czy małe, spod Twoich rąk same cuda Kasiu wychodzą! Wisiorek jest prześliczny, te kwiatuszki przy krawatce - mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aguś :) Jak dobrze, że ten wisiorek jest niezjadliwy, bo sama bym go schrupała ;)

      Usuń
  9. Kasiu , piękny i apetyczny ten Twój wisiorek :)
    Kolory soczyste , mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Interesting blog, congrats, from Italy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grazie mille per la tua visita e il commento :) Tanti saluti a te !

      Usuń
  11. Ale uroczy, można powiedzieć, że słodki :) i świetna kompozycja (te kwiatuszki) :-) Sama bym założyła, chociaż mam ciut więcej niż 12 lat :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Aniu :) Jakoś tak mi te kwiatuszki pasowały. To taki dziewczęcy element w tym, bądź co bądź, poważnym wisiorku ;)

      Usuń
  12. Cudowna, mała, przesmaczna biżutka!

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj smutno, zdrówka życzę!!! A wisiorek jest apetyczny, śliczny!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Bożenko :) Coś mi to zdrówko szwankuje w tym roku i nadrabiam zaległości sprzed lat heh.

      Usuń
  14. Przeurocze są takie słodkie formy, po prostu sama dziewczęcość. W sumie pokrzepiające, że są jeszcze takie młode panny, które doceniają urok subtelnej biżuterii. 7 letnia chrześniaczka męża zażyczyła sobie bransoletkę w czachy, gdy jej odmówiłam usłyszałam, że jestem niedzisiejsza. Świat się kończy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha, odmów małolacie, to wyjdzie na to, że jesteś tak zlasowanym wapnem, w dodatku na niczym się nie znającym, że szkoda gadać. Asiu, a co do słodkich form, to mi ciągle po głowie chodzi Twój pierścionek z babeczką ;)

      Usuń
  15. wowwwwwwwwww*__________*è davvero bellissimo...*_______*....cat tu mi stupisci sempre!!unam meraviglia!!!...Un bacione grande!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sei dolcissima, cara mia! TVB! Bacioni grandi a te :)))

      Usuń
  16. Wisiorek piękny w soczystych barwach. Nastraja pozytywnie.Dużo zdrówka życzę :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Asiu :) Przyda się zdrówko i odrobina słodyczy ;)

      Usuń
  17. Bardzo figlarny ten wisiorek, słodki i od razu widać, że to dzieło Kasi. Ciekawa jestem czy jeszcze 'żyje', bo to przecież wiek kiedy chłopcy ciągną dziewczynki za warkocze, a jak nie za warkocze to może za naszyjniki?

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie wykonane :) Gratuluję cierpliwości i talentu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie wyszło...podziwiam cierpliwość i talent oczywiście;-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...