Ten rok jest dla mnie jak wymiankowy róg obfitości. Bardzo się z tego cieszę, bo dzięki tym wymiankom mam już sporą kolekcję przepięknej biżuterii i mam też godne miejsce do jej przechowywania. ( Nadal nie mogę powstrzymać się od dotykania i głaskania szkatułki ). Dziewczyny jesteście prawdziwymi czarodziejkami :-) !
Dziś, po raz kolejny chcę się podzielić z wami swoim szczęściem. A wszystko to za sprawą wymianki z Edyro. Tym razem to ja poprosiłam Edytkę o to, abyśmy przygotowały coś dla siebie i spełniły swoje małe marzenia. Uwielbiam prace Edyro, a zwłaszcza jej cubicowe bransoletki. Samej mi z cucic raw'em jakoś nie po drodze, dlatego ucieszyłam się, kiedy Edytka się zgodziła. Oczywiście ustaliłyśmy szczegóły co kto, dla kogo, w jakiej kolorystyce i całą resztę, ale na ustaleniach poprzestałyśmy i pozostawiłyśmy sobie pole do działania. Nie widziałyśmy też naszych prac aż do momentu otwarcia przesyłki. Umówiłyśmy się, że wysyłamy je jednocześnie, żeby mieć jeszcze większą niespodziankę i frajdę. Kiedy otworzyłam przesyłkę moim oczom ukazały się dwa pudełeczka. W większym była bransoletka, a w mniejszym .....O tym za chwilę. Rozpłynę się najpierw nad bransoletką, bo
w najśmielszych wyobrażeniach i snach, nie sądziłam, że będzie taka śliczna. Mówię wam - cudo! Przepiękne kolory, perfekcyjne wykonanie i idealna długość, Cud - miód - malina! Jestem nią zachwycona i zauroczona. W dodatku pasuje do jednego z moich wisiorków :D.
Edytka sprawiła mi podwójną niespodziankę. W drugiem, mniejszym pudełeczku były przepiękne kolczyki - kosteczki. Wiele razy się nimi zachwycałam na jej blogu czy fan page'u, a teraz mam swoje własne. Są lekkie jak piórko i cudownie tańczą przy każdym ruchu głowy :-D.
Edytko kochana! Z całego serca Ci dziękuję za te wszystkie skarby, które mi podarowałaś :-*. To cudowne uczucie mieć coś, co zrobiła wspaniała osoba. Dzięki takim wymiankom, wirtualny świat przestaje być tylko wirtualną głębią, staje się
w pełni namacalną rzeczywistością . Jestem prawdziwą szczęściarą, bo w każdej chwili mogę cieszyć swe oczy i serce biżuterią od Ciebie. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję :-D!
Pamiętacie mój wisiorek Galaxy? Edytka zapragnęła mieć podobny, ale koniecznie z odcieniami brązu. Długo szukałam odpowiedniego kamienia, aż znalazłam fasetowany, cytrynowy kryształek. Pomyślałam sobie, że cytrynowy kolor będzie świetnie wyglądał z brązami i tchnie ducha w wisiorek. Kryształek obszyłam koralikami Toho, szklanymi kuleczkami oraz koralikami fire polish, tworząc coś
w rodzaju koronki. Wisiorek jest dość pokaźnych rozmiarów. Myślę jednak, że
z powodzeniem może występować zarówno na wielkiej gali jak i na co dzień, chociażby w towarzystwie prostej bluzki, sukienki czy sweterka.
Wiem, że Edytka jest wielką miłośniczką brązu, więc postanowiłam jej sprawić niespodziankę w postaci kolczyków. Celowo nie wybrałam ani tych samych materiałów co przy wisiorku ani nawet identycznej kolorystyki. Chciałam uniknąć efektu przesady i przeładowania. Jedna strojna rzecz wystarczy w zupełności. Kolczyki są odrębnym elementem i można je nosić solo. Tu główną rolę gra piękny bursztynowo - koniakowy kolor kryształków. Chyba więcej niczego nie trzeba ? ;-).
Na zakończenie dzisiejszego posta wszystkim tym , którzy poczuli ukłucie zazdrości w sercu, tudzież inne, dobrze znane uczucie, proponuję spacer na koniec świata. Tam z pewnością wszelkie emocje znajdą ukojenie. A kto wie, czy tak na prawdę świat się tam kończy czy też może zaczyna ;-).
Jeśli nie macie ochoty na wieczorne spacery, możecie zaprzyjaźnić się z tym małym huncwotem, bardzo skorym do wszelkich zabaw i chętnym na dużą dawkę pieszczot. Jak na porządnego kota oczywiście przystało ;-).
Dziękuję bardzo za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam was bardzo serdecznie. Miłego wieczoru! :-)
Oczy mi wyszły na wierzch - ale cuda sobie przygotowałyście! Tyle bogactwa w jednym poście, że wymiękłam i nawet niebieskie oczy tego słodziaka nie pomagają :)
OdpowiedzUsuńAniu, to bogactwo musiałam nieźle ograniczyć, bo post miałby metr długości . A niebieskie oczy mają moc ;)
UsuńEdyta robi fantastyczne rzeczy i obdarowała Cię nimi hojnie, choć i Ty nie byłaś jej dłużna ;) Dziewczyny, cudna wymianka i tylko to kocie spojrzenie łagodzi ukłucie zazdrości :)
OdpowiedzUsuńAsiu, to prawda, że Edyta robi cuda. Ciężko to oddać na zdjęciach. Ale mam to namacalne, więc śmiało mogę zaświadczyć, że wszystko jest idealne i piękne. A kocie spojrzenie już nie raz mnie rozbroiło ;)
UsuńFantastyczna wymianka, obie zrobiłyście cuda. "Zazdraszczam" ;)
OdpowiedzUsuńTyle dobra w jednym poście :) Powinnyście dziewczyny dozować nam te cuda, bo nie wiadomo na czym się skupić. Jedna rzecz ładniejsza od drugiej :)
OdpowiedzUsuńA cubic raw to dla mnie jeszcze czarna magia :)
"ZazdrAszczAnia" więc nie koniec. Piękne prace dla siebie wybrałyście. Ja również uwielbiam Twój Galaxy i ten w nowej wersji też podziwiam i do tego kolczyki... Bransoletka od Edyty i kolczyki bardzo pracochłonne i pięknie się prezentują w nowej kolorystyce. Super wymiana.
OdpowiedzUsuńKasiu jak dobrze, że dodałaś na koniec tego słodziaka, bo moja zazdrość by chyba eksplodowała :) przepiękne prezenty zrobiłyście sobie - uwielbiam Twoje wisiory i edytkowe cubicowe bransoletki, więc powzdycham sobie w ciszy i spokoju, aby nieco ochłonąć od nadmiaru wrażeń ;) cudowności, och, ach, ech...
OdpowiedzUsuńKasiu, Twoje biżuteryjne dzieła sztuki, podziwiałam od bardzo dawna. Praktycznie od samego początku mojej przygody z najdrobniejszymi koralikami. W najśmielszych snach nie sądziłam, że kiedyś choć jedno z nich będę mieć na wyłączność :-) A co dopiero dwa?
OdpowiedzUsuńKasiu, bardzo, ale to bardzo dziękuję Ci za te cudowności, którymi tak szczodrze mnie obdarowałaś :-D
A stworzyć coś specjalnie dla Ciebie, to była dla mnie prawdziwa przyjemność:-)
Ściskam Cię mocno. Buziaczki :*
Piękności :) Jedna i Druga z Was, dziewczyny robi cuda :) Ja zawsze zachwycam się Waszymi dziełami :)
OdpowiedzUsuńWymianka rasowa :)
Pozdrawiam serdecznie :*
Cudne wymiankowe biżutki! Nie dziwię się, że obie jesteście zachwycone, czy jest coś piękniejszego niż spełnione marzenia... a my sobie popatrzymy z odrobinką zazdrości ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wow, tutto splendido!!! hai ricevuto delle creazioni stupende... ma neanche le tue non sono di meno, spettacolari... complimenti a tutte e due, ciao tesoro, un abbraccio ^_^
OdpowiedzUsuńWspaniała wymianka, ale mi i tak najbardziej podoba się ten koci przyjaciel :D
OdpowiedzUsuńOj wasze prezenciki dla siebie nawzajem cudownie śliczne , wisior mój ulubieniec przepiękny :)
OdpowiedzUsuń*_________*sono incantata dalel tue creazioni...dolcissima sono una più bella dell'altra....ogni creazione è unica e stupenda..come fai?*________*..waw......uhhh adoro i gatti..ma quanto è dolce e carino questo gattino!!!!!^_^...
OdpowiedzUsuńUn bacione...
Kasiu, ależ piękna wymianka! Tobie udało się idealnie dopasować do gustu Edytki, znanej z tego że kocha brązy :-). A Edytka pięknie wyczarowała szafirowe cubicowe skarby!
OdpowiedzUsuńObie robicie cudne zdjęcia, ta sama biżuteria a przedstawiona zupełnie inaczej - to się nazywa mieć swój styl!
A na koniec chciałam dodać, niech wszyscy zazdroszczą, ja biorę kociaka ;-) Za te oczy gotowa jestem oddać wszelkie skarby!
Oj dziewczyny przyznaję, że poczułam zazdrość w sercu :D
OdpowiedzUsuńPięknie, obu Wam trzeba pogratulować talentu :)
cudowna wymianka Kasiu! myślę, że takie blogowe wymianki i znajomości są bardzo fajne, a jeszcze fajniejsze jak się je bardziej urzeczywistni w jakiś sposób w życiu... Piękne rzeczy stworzyłaś i dostałaś:)! pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńTwoja biżuteria jest niesamowita!!! Podziwiam ;) Wymianka bardzo udana :)
OdpowiedzUsuńAle cudowności mmm... Nie ma to jak wymianka z lubianą osobą:) Wisior i koniakowe kolczyki the best:) A kociak, jak wiadomo nie od dziś - jest dobry na wszystko:) Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę i jeszcze raz zazdroszczę! Cudeńka :)
OdpowiedzUsuńcuda dostałaś i zrobiłaś - aż oczu nie można oderwać od tych biżutków :) piękną wymiankę sobie zrobiłyście :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńO jacie ale cudeńka dla siebie przygotowałyście, można tylko siedzieć i czerwienieć z zazdrości ;) Wszystko jest przepiękne ale najlepszy jest ten słodziak na końcu :))))
OdpowiedzUsuńAle cudne prezenty. Zazdroszczę. Ach ten Cubic Raw, jestem jego fanką i wystarczy, że zobaczę takie cudo nie robiąc niczego tym ściegiem przez jakiś czas to od razu mi się chce sięgnąć po koraliki i wydziergać coś CRAWem. Piękny wymiankowy prezent Kasiu.
OdpowiedzUsuńTworzysz piękną biżuterię, obserwuję Twojego bloga już od dłuższego czasu i nie mogę wyjść z podziwu:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wchodzić na Twojego bloga i podziwiać Twoją biżuterię :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten wisior. Normalnie Kasiu jak tu wchodzę, to chłonę....i chłonę... Czyste piękno i nic więcej nie trzeba. Oczywiście prezenciki dla Ciebie śliczne. Zwłaszcza te kolczyki mnie urzekły, ale Twój wisioerk jest przecudowny.
OdpowiedzUsuńKlejnoty godne królowych! :)))
OdpowiedzUsuńGratuluję wymianki:) cuda robisz i cuda otrzymałaś, naprawdę:)
OdpowiedzUsuńPiekności:)Podziwiam
OdpowiedzUsuń