poniedziałek, 4 listopada 2013

Makhalallat II

Moich przygód z kuchnią arabską dzisiaj ciąg dalszy, a właściwie z mieszaniną kolorów, melanżem albo jak kto woli tzw. bead soup. Idąc za ciosem, by bransoletka nie czuła się zbyt samotna, postanowiłam dorobić do niej partnera w formie wisiorka. W związku 
z tym, że mix kolorystyczny już sam w sobie jest spory, po raz kolejny postanowiłam pozostać przy prostej formie. Wybrałam najdoskonalszy kształt jaki stworzyła natura. Kulę. 2 cm plastikową kulkę obszyłam tymi samymi koralikami, z których zrobiłam tą bransoletkę. Najbardziej pasowało mi do mojej kulki połączenie jej z miedzią. Dodałam zatem miedziane kółeczko, które wyszukał dla mnie mój mąż i łańcuszek jako "dyndadełko". Nie chciałam jednak, by miedź zdominowała i przytłoczyła wisiorek, dlatego zamiast na łańcuszku, zawiesiłam go na syntetycznym rzemieniu. Nie będę Was zamęczać długim pisaniem. Zrobiłam sporo zdjęć i ciężko mi było dokonać ich selekcji.Nie wszystkie mi się podobają i nie ze wszystkich jestem zadowolona, ale i tak wrzucam je, żeby Was troszkę pozanudzać ;).


Materiały : koraliki Toho 11/o w kolorze : gold lustered amethyst, transparent amethyst, opaque jet,ceylon apricot, trans rainbow med topaz, silver lined milky grapefruit, transparent rosaline, miedziany łańcuszek i kółeczko, syntetyczny rzemień. 







W komplecie z bransoletką.






Albo z kolczykami 





Chciałam również powitać nowych obserwatorów. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej. Dziękuję również wszystkim za to, że tak licznie mnie odwiedzacie i za każde pozostawione tu słowo. Wasze komentarze sprawiają mi naprawdę wiele radości. Jeszcze raz dziękuję :)

46 komentarzy:

  1. Piękny, egzotyczny mix kolorów :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. I bardzo dobrze, że wrzuciłaś tyle zdjęć, bo jest na co popatrzeć, zwłaszcza, że wisior zrobiłaś przecudnej urody! Też lubię obszywać kulki melanżem bo zauważyłam, że mniej rzucają się w oczy ewentualne niedoróbki w splocie:) i znów kolejny punkt na rzecz miksów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, miksy mają wiele zalet. Może Asiu zrobimy ich listę i będziemy ją uzupełniać jak któraś z nas znowu popełni jakiś melanżyk ;)? Przyznam się , że i mi się akurat ten wisiorek bardzo podoba. Dzięki kochana :))

      Usuń
  3. Nie mogę oczu oderwać :) Stworzyłaś Kasieńko cudny i niepowtarzalny komplet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Edytko z całego serca :). Przy tym wisiorku mój mąż miał swój udział, bo ja szukałam w swoich szpargałach czegoś co by mi pasowało i szukałam, ale nic mi nie podchodziło, a on popatrzył tylko i po chwili przyniósł mi miedziane kółeczko. No i to był strzał w dziesiątkę. Czasami dobrze posłuchać męża ;)

      Usuń
  4. Podziwiam !!! Jest na czym oko "zawiesić", fajne połączenie kolorków pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :). Mnie to połączenie kolorów samą zaskoczyło, ale na plus. Z pewnością jeszcze kiedyś je wykorzystam. Pozdrawiam Cię cieplutko :)

      Usuń
  5. Rzemień i miedź są bardzo dobrym wyborem. Ładnie dopełniają całości, ale nie odwracają uwagi od głównej bohaterki - kuleczki. Całość pięknie się prezentuje, a arabski miks przyciąga wzrok:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :). Miałam spory problem z doborem dodatków, bo nie chciałam przyćmić kulki. Cieszę się, że mi się to udało. Jeszcze raz dziękuję Ci za przemiły komentarz :))

      Usuń
  6. Że kulka "miszczoska" to się wie, ja chciałam tylko dodać, ze podoba mi się bardzo jak wisi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wisi, albo wręcz zwisa, bo rzemień całkiem długaśny ;).Dzięki Aga :))

      Usuń
  7. O ludzie, jaki cudny! Miedź i matowy rzemień idealnie się tu komponują, a ta kolorystyka kuli... oj, pięknie to uplotłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładny komplecik wyszedł :) Ja próbowałam kilka razy zrobić kulkę, ale coś mi zawsze nie wychodzi, więc na razie sobie dałam spokój dłubie coś prostszego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kulka to przecież jeden z najdoskonalszych ale i najprostszych kształtów. Nie powinno być problemu z jej obszyciem. A swoją drogą ciekawa jestem co prostszego sobie dłubiesz :)

      Usuń
  9. piękne połączenie a komplet w całości wygląda zachwycająco!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi też się podoba, jak wisi - fajny Kasiu ten Twój mąż, że ma takie fajne miedziane kółeczka :)
    Cały komplet wygląda cudownie i z zazdrością na niego spoglądam, gdyż moje dwa melanże nawleczone czekają na przerobienie i nie mogą się doczekać :)
    Pozdrawiam z deszczowego dziś niestety Rzeszowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asiu :)) Ja właśnie sprułam kolejny melanżyk, bo mi się nie podobał w wersji bransoletki. Chyba za chuda mi wyszła;). A moja skrzynia skarbów to pikuś w porównaniu ze skrzynią mojego męża. Dobrze, że chce się ze mną dzielić swoimi skarbami ;) Pozdrawiam Cię cieplutko. U mnie słoneczko zaczyna nieśmiało przezierać zza chmurek :)

      Usuń
  11. Przepiękne i solo i w komplecie:) Bardzo kuszący ten arabski mix.

    OdpowiedzUsuń
  12. complimenti Caterina è una meraviglia!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grazie mille Maria :). Le tue creazioni sono ispirazione per me.Sei maestra! :)

      Usuń
  13. Fantastyczny komplet! U mnie leży już od dwóch miesięcy taka ametystowa kula i wciąż czeka na właściwe wykończenie, nie mogę się zdecydować na czym ją zawiesić (jak poleży dłużej to najprędzej na choince ;-)). A przy okazji, Kasiu - co to za przedmiot, który posłużył jako prezenter?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Beatko:). W mojej skrzyni też leży wiele takich rzeczy, które z jakiś tam powodów nie mogą doczekać się realizacji, bo albo coś nie pasuje, czegoś brakuje, albo po prostu nie mam pomysłu. A ten przedmiot na, którym powiesiłam mój wisiorek to stara waga. Prawdopodobnie aptekarska. Ale niestety nie jest kompletna, bo brakuje jej podstawki. U mnie na zdjęciu stoi do góry nogami, bo jakoś musiałam ją postawić ;)

      Usuń
  14. Świetnie to wygląda na tym kółeczku:)

    OdpowiedzUsuń
  15. che bella!!!*_*..in abbinamento al bracciale e agli orecchini..waw...*_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tante grazie cara mia :)) Un grande bacione per te :*

      Usuń
  16. Kasiu, co to za ustrojstwo, na którym zawisł wisiorek? U mojego brata kiedyś widziałam coś podobnego służącego do ostrzenia noży i owa machina pochodziła aż z RPA.
    Wisiorek super fajny, pięknie współgra z bransoletką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, nie wiem skąd pochodzi ta moja machina, ale to jest waga. Moja babcia, jak byłam mała, mówiła mi, że to waga aptekarska, ale pewności nie mam. No i niestety nie jest kompletna, bo brakuje jej podstawki. Ale mimo swego wieku ciągle działa :D

      Usuń
  17. Kasiu komplecik smakowity ale strasznie mnie urzekła bohaterka drugiego planu :) Cudna waga, uwielbiam takie przedmioty z duszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też urzekła i mam do niej ogromny sentyment. To jedna z niewielu pamiątek jakie mi zostały po babci. Podobnie jak Ty, Karolinko, uwielbiam takie starocie z duszą :)

      Usuń
    2. Creazioni molto belle!!

      Usuń
  18. Piękna kulka, bardzo podoba mi się to połączenie kolorów, już przy bransoletce mnie zachwyciło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asiu :) Mnie to połączenie zaskoczyło i zachwyciło. Chyba jeszcze coś zrobię w tych kolorach ;)

      Usuń
  19. bardzo mi się podoba taka kolorystyka :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci Gosiu dziękuję :) Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  20. Cudowny komlecik. Serdecznie pozdrawiam Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu :). Również Cię pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  21. Kasiu, dawno nie byłam w blogowym świecie i teraz nadrabiam zaległości - i te u Ciebie też. Popatrzyłam na posty wstecz i doprawdy wszystko ci tworzysz jest piękne , świetnie przedstawione i opisane - chce się na twoje prace patrzeć - super.
    Pozdrawiam Marta :)
    ps. zerknę jeszcze co w temacie foto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam się już zastanawiać i martwić, że przepadłaś gdzieś na dobre. Dobrze, że już jesteś z powrotem :). Bardzo Ci, Marto dziękuję. Po takim komentarzu to chce mi się brać za kolejne prace :D. Jeszcze raz wielkie dzięki. Pozdrawiam Cię cieplutko :))

      Usuń
  22. Una parure stupenda. Non avrei mai la pazienza per fare tutto questo. Sei bravissima. Un abbraccio Licia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grazie di cuore Licia :) Qualche volta anche a me manca la pazienza ;) Ti abbraccio :)

      Usuń
  23. Dziękujemy za udział w wyzwaniu. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...