Czasami jest tak, że się człowiekowi nic nie chce. Trzeba sobie wtedy poprawić troszkę humor i dostarczyć porcji energii. Można na przykład zjeść czekoladę, albo zafundować sobie coś nowego ;-) Najlepiej coś czerwonego, bo to kolor magiczny o wielkiej sile. Ma zapewnić szczęście, radość i bogactwo osobom go noszącym. Czy wiecie, że w dawnych czasach na terenie Europy kolor ten był przywdziewany przez władców oraz dostojników, a do dziś jest utożsamiany z wysokim statusem społecznym? Gdzie witani są aktorzy, celebryci itp. jak nie na czerwonym dywanie ;-)? Zatem może warto mieć na sobie chociaż coś małego w tym magicznym kolorze? Odcieni tego koloru jest bardzo, bardzo wiele. Ja wybrałam ciemno- czerwony, wręcz bordowy przełamy odcieniami szarości i brązu. Oto co powstało ....
Materiały: Superduo w kolorze opaque red picasso, koraliki Toho 11/o w kolorze trans rainbow ruby i silever - lined gray. Dodałam metalowe zapięcie - koliberka. Długość bransoletki 21 cm, szerokość ok. 2,5 cm.
Tutaj zamieszczam wzór, z którego skorzystałam.
Uwielbiam ten wzór!!!
OdpowiedzUsuńMnie też się ten wzór bardzo podoba. Dziękuję Ci, Basiu za wszelkie bardzo miłe komentarze :-)
OdpowiedzUsuńTroszkę pobuszowałam u Ciebie :) jest czym oczy nacieszyć.
UsuńDziękuję. Też u Ciebie pobuszowałam i na pewno jeszcze nie raz zagoszczę na Twoim blogu :-)
UsuńPreciosa la pulsera, me gusta mucho. Los colores que has elegido son perfectos. Un saludo desde Leganes, España
OdpowiedzUsuńMuchas gracias. Saludos desde Polonia :-)
OdpowiedzUsuń