Uprzedzam, że dzisiejszy post będzie bardzo słodki. Więc jeśli jesteście na poświątecznej diecie, to go nie czytajcie. Albo właśnie czytajcie, ćwicząc swoją silną wolę ;-). Kto nie lubi miodu albo czekolady ręka do góry. Przyznaję się. Jestem łasuchem i uwielbiam zwłaszcza czekoladę, ale i pysznym miodem nie pogardzę. Zwłaszcza jeśli dodać do nich jogurt naturalny, płatki kukurydziane, maliny, jagody i pokrojone w kosteczkę kiwi. Pycha! Na szczęście taki deser nie jest bombą kaloryczną, więc spokojnie możecie go zjeść i nie obawiać się, że przybędzie Wam tu i ówdzie. Zanim nałożycie deser do ślicznego pucharku, nie zapomnijcie o ubiciu jogurtu na puszek i poukładaniu wszystkiego warstwami. Wygląda to bardzo efektownie. A jak smakuje mmmm...! No dobrze, a teraz przechodzimy do rzeczy.
Jakiś czas temu otrzymałam od Preciosa Ornela , której serdecznie dziękuję, koraliki rurki w kolorze miodu i czekolady. Długo się zastanawiałam w jaki sposób wykorzystać te koraliki. Mogłam oczywiście zrobić z nich sznur turecki, ale to byłoby pójście na łatwiznę. I tak sobie myślałam i myślałam a w międzyczasie powstawały nowe projekty. Aż któregoś dnia stwierdziłam, że nie ma co kombinować, tylko wykorzystać już gotową inspirację. A mianowicie "miód". Pszczółki wiele trudu wkładają nie tylko w jego wytworzenie, ale i w zbudowanie plastra, w którym ten miód magazynują i z którego my ludzie, im tą szlachetną ciecz podbieramy. Matka Natura potrafi tworzyć najdoskonalsze kształty, więc warto ją podpatrywać. Moja bransoletka przypomina plaster miodu. Nie tylko ze względu na kolor, ale i na kształt modułów, które ją tworzą. Miodowe rurki połączyłam z czarnymi biconami i koralikami Toho w kolorze starego złota. Takie złoto-czarne zestawienie jest bardzo klasyczne, eleganckie i pasujące na wiele okazji.
Kiedyś w moim "Poradniku o fotografowaniu" napisałam, że dobre zdjęcie można zrobić właściwie wszystkim. Nawet komórką. No to teraz mam za swoje i skoro słowo się rzekło, trzeba stanąć na wysokości zadania i samej sobie udowodnić, że można. Obiektywu wiąż nie mam, więc póki co, jestem skazana na robienie zdjęć "czymkolwiek". Dzisiaj pierwsze efekty pracy właśnie z "czymkolwiek", a konkretnie z komórką ;-)
Materiały: Koraliki rurki Preciosa, 4mm bicone w kolorze czarnym, 4mm fire polish w kolorze luster opaque beige, toho 11/o w kolorze gold lustered montana blue. Bransoletka zapinana jest na metalowy, pozłacany karabińczyk. Długość bransoletki ok. 20cm. Szerokość ok. 2,5 cm.
A tak wyglądała paczuszka, którą otrzymałam od Preciosy
I Wy możecie otrzymać od Preciosa Ornela koraliki. Wystarczy mieć bloga i wypełnić formularz zgłoszeniowy Beads For Blogpost --> KLIK Jeśli macie bloga lub inne miejsce gdzie publikujecie swoje prace możecie skorzystać z tej akcji. Naprawdę warto, bo można otrzymać, jeśli komuś dopisze szczęście, aż kilogramową paczuszkę z koralikami. POWODZENIA!
I jeszcze news z ostatniej chwili. Dzisiaj po raz pierwszy tej zimy spadł u mnie śnieg i zrobiło się biało :-) .Pozdrawiam Was zatem cieplutko . Dziękuję za to, że coraz liczniej do mnie zaglądacie i zostawiacie tak miłe komentarze. Witam też nowych obserwatorów. Wszystkim zaś życzę wspaniałego dnia ! :-)
No i cudnie - podwójnie - śliczna bransoletka a zdjęcia? gdybyś nie napisała czym fotografowałaś nikt by się nie zorientował - super!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko :) Myślę jednak, że wszystkim wiernym czytelniczkom mojego bloga, nawet najdrobniejszy szczegół nie umknie uwadze;) Ściskam mocno :)
UsuńKomórką? Wiedziałam, że dasz radę, ale żeby aż tak?? Bransoletka jest śliczne, taka delikatna. Miodzio :) Śniegu zaczynam zazdrościć, u mnie zaczęły kwitnąć niektóre drzewa...
OdpowiedzUsuńAga to Twoja wiara w moje umiejętności czyni cuda ;). Komórką też można hehe. Ja do dzisiaj skubałam poziomki, które mam na balkonie, a kwiatek jak zakwitł w lecie tak do dziś kwitnie w najlepsze :D
UsuńWygląda cudownie! Apetycznie, ale i tak bardzo dostojnie i elegancko. Kasiu, po raz kolejny chylę czoła :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia - pierwsza klasa :)
Ściskam mocno
Dziękuję Asieńko :). Trochę się nakombinowałam i nagłówkowałam, aby to wszystko nie dość żeby się jakoś trzymało, to jeszcze jakoś wyglądało. Rurki to nie są moje ulubione koraliki. Buziaki :)
UsuńOpłacało się główkować, bo efekt jest powalający :)
UsuńI gratuluję kochana wygranej w Rozkręconych Myślach :) Zasłużyłaś w 100%, bo naszyjnik jest śliczniutki i był jednym z moich faworytów :)
:*
Asiu, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję :). Nie spodziewałam się wygranej w najśmielszych snach. To mój pierwszy raz :D
UsuńPracowita z Ciebie pszczółka :-) Zazdroszczę zdolności - czego się nie dotkniesz wychodzi Ci pięknie - koraliki, fotografia, desery pewnie też :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :) Nie masz mi czego zazdrościć, bo nie wszystko mi zawsze wychodzi.Bardzo lubię wszelkie desery i ciasta też. Ale drożdżowe ciasto nigdy mi nie wychodzi :D. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńŚliczna, ciekawe jak układa się na nadgarstku?
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Na nadgarstku układa się bardzo ładnie, bo poszczególne moduły nie się "na sztywno" ze sobą połączone. Bransoletka może i nie wygląda, ale jest bardzo plastyczna.
UsuńBransoletka jest przepiękna ( widziałam już na fb ). Kolorki dobrałaś, jak zawsze, po mistrzowsku. A zdjęcia ... jestem w szoku. Komórką ?!
OdpowiedzUsuńKatarzyno, jesteś Wielka !
Dziękuję Edytko :). Moja bransa przy dzisiejszych Twoich to pikuś. I to nie ja jestem Wielka tylko moja szanowna druga połowa, która w swej dobroci serca, sprezentowała mi nowy telefon pod choinkę. No i właśnie zaczynam ją powoli rozgryzać ;).Buziaki
UsuńCudowna bransoletka, a zdjęcia chciałabym takie robić nawet aparatem profesjonalnym.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Beatko :) A zdjęcia można robić "byleczym", nawet pudełkiem od zapałek ( w cale nie żartuję ) , tylko trzeba mieć odrobinę wiedzy. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny :)
UsuńBransoleta piękna i w pięknych kolorach. Czekam na śnieg ale nie chce spaść :) Za to woda z nieba się leje :(
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko :) U mnie wczoraj też deszcz cały dzień padał a dziś rano niespodzianka. Może jutro i Ciebie rano zaskoczy śnieg ;)
Usuńdobrze, że jadłam mleko z musli i bananem czytając Twojego posta:) bo byłoby niebezpiecznie!:)
OdpowiedzUsuńbransoletka wyszła pięknie i ta forma... zawsze mnie zachwycają Twoje prace! a zdjęcia wyszły super.. muszę zacząć brać u Ciebie lekcje!:) może jeszcze coś uda mi się wykrzesać z mojego aparatu, który działa już resztkami sił...
śniegu zazdroszczę bo u mnie totalna szarówka za oknem...dobrze, że u Ciebie można oko nacieszyć:)
Dziękuję Aniu :). Mam w domu potwornego niejadka, który jakby mógł to by żył powietrzem, więc muszę być bardzo kreatywna w przemycaniu odrobiny naturalnych witamin ;). Ale ten deser sama bardzo lubię. Poza tym kochana, Ty robisz tak piękne zdjęcia, że to ja mogłabym się czegoś od Ciebie nauczyć.Mój kompakt ma tak zajechaną matrycę, że zdjęcia to masakra. Na razie testuję dlatego komórkę ;)
UsuńFiu fiu!!! Bardzo ładna bransoletka. Taka delikatna mi się wydaje, śliczna jest. Świetny pomysł Kasiu. Też dostałam te koraliki i na razie u mnie leżą bo nie mam na nie koncepcji a podobnie jak Ty pomyślałam, że sznur turecki to niekoniecznie. Super pomysł. A zdjęcia... nie mam słów. Ja mam taki aparat w telefonie, że szkoda gadać (bardzo słaby). Twoje fotki niczym nie odbiegają od tych zrobionych super lustrzanką :) Jednym słowem, jak to mój Mikołaj mówi jesteś miszczu ;)))
OdpowiedzUsuńWidzę, że Preciosa uraczyła większość z nas tymi koralikami hehe. Mi została jeszcze jedna paczka do zagospodarowania i mam już na nią pomysł, ale czy się doczeka realizacji to się okaże. Ja też nie mam super wypasionej komórki z super aparatem. Na razie to się uczę jej obsługiwać hihi. A Ty kochana, jeszcze trochę i też będziesz "miszczu" w fotografii ;)
UsuńChętnie wzięłabym lekcje na jedno i drugie. Koralikowanie i fotografowanie ma się rozumieć... Świetna, smaczna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńW mazowieckim też biało... Pozdrawiam :)
Bardzo Ci dziękuję :). Z lekcji fotografowania, w prawdzie tylko teoretycznych, ale możesz skorzystać zaglądając do Poradnika. A jeśli masz jakieś pytania odnośnie koralików, to też chętnie pomogę .
UsuńPozdrawiam zaśnieżone mazowieckie :) Niech zima będzie biała ;)
Hej:
OdpowiedzUsuńBransoletka przepiekna.Swietny sposob na uzycie tych 'szklanych slomek'.mam ich pod dostatkiem-kiedys dostalam od jednej Dunki-rozne kolory,cale pudlo i nigdy tego nie uzylam w zadnym z moich projektow.
Jestem zachwycona tym pomyslem a i kolory dalas takie pogodne.Fantastyczny projekt!
-Usciski-
-Halinka-
Hej Halinko :). Wielkie dzięki kochana. Mi te koraliki też za bardzo nie pasują. Nie są najłatwiejsze w obróbce, bo nie zawsze chcą się słuchać. Ale nie przypuszczałam, że i Ty masz z nimi twardy orzech do zgryzienia. Ja próbowałam najpierw naszyć je na filc, ale wyglądało to jak dywan. Masakra. Została mi jeszcze jedna paczuszka do zagospodarowania ;)
UsuńŚciskam Cię mocno ! :)
Kasiu, super miałaś pomysł na tę sieczkę, bo u mnie leży i kurz zbiera i nie pasuje mi ta robota jak nie wiem co. W dodatku kolory nie moje.
OdpowiedzUsuńPiękna ta bransa, a zdjęcia...nie widzę różnicy.
Dziękuję Elu :). Wiesz że i ja miałam z tymi koralikami niezłą zagwostkę. Mi te kolory też średnio pasują. Ale ten jasny w zestawieniu z czernią i złotem wydaje się właśnie bardziej złoty a nie żółty. Muszę jeszcze coś wymyślić dla tej czekolady hehe ;)
UsuńPomysł na bransoletkę jest świetny, kolory bardzo dobrze udają plastry miodu - boska :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko :). Cieszę się, że Ci się podoba, Twoje indiańce też wyszły świetnie z tych koralików :)
UsuńKasiu, pięknie wykorzystałaś te bugle! Świetny projekt, ładne połączenia. Też jestem szczęśliwą posiadaczką tego zestawu koralików, ale uparłam się je wykorzystać w naszyjniku...
OdpowiedzUsuńSuper! ta odrobina lata (miód / pszczoły ;-) napawa mnie optymizmem. Zimie mówię stanowcze nie!
A zdjęcia... no sama widzisz, że bez zarzutu!
Dziękuję Ci Beatko :) Prawdę powiedziawszy długo nie miałam pomysłu na te koraliki. Lubię bransoletki, więc postawiłam właśnie na bransę. Ale jestem bardzo ciekawa tego jak wykorzystasz te koraliki w naszyjniku. A zdjęć, to ja się będę czepiać, choć przyznam że spodziewałam się gorszego efektu . Nie jest jednak tak źle.Ściskam Cię mocno :)
UsuńBransoletka jest niesamowita - bardzo pomysłowy kształt, w połączeniu z tymi kolorami wygląda naprawdę jak plaster miodu :)
OdpowiedzUsuńA co do zdjęć... to chyba wolę nie wiedzieć jaką masz komórkę :) zresztą - pewnie nie tyle komórkę, co taki wielofunkcyjny "kombajn" :-) Prawie nie widać różnicy między wcześniejszymi zdjęciami, tak więc szacun :D
Dziękuję Aniu bardzo. Dla mnie Twój komentarz to prawdziwy komplement. Ale muszę Cię odrobinę rozczarować. Żaden "kombajn", tylko najzwyklejszy zwyklak ze średniej półki. Żaden wypas. Ale widać ma dobrą optykę, więc to już połowa sukcesu ;) Uściski
UsuńBransoletka wygląda świetnie, bardzo mi się podoba jak wykorzystałaś w pomysłowy sposób rurki. Do tego piękne zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Aniu :) Ta pomysłowość sporo mnie kosztowała i bardzo się cieszę, że jej efekt się Tobie i innym podoba. Pozdrawiam cieplutko :)
Usuńbellissimi veramente!!! ho ricevuto anche io queste bugle da Preciosa, ma non ho capito come gli hai fatti... complimenti!!!
OdpowiedzUsuńTante grazie carissima :) Gli ho fatti ... semplicemente ;) Un bacione
UsuńZa skarby nie domyśliłabym się, że zdjęcia wykonywałaś telefonem. :O Są naprawdę świetne i potwierdzasz, że profesjonaliście nie potrzeba sprzętu, ale światło. ;)
OdpowiedzUsuńBransoletka świetna. Kocham i miód i czekoladę. :D
Bardzo Ci dziękuję :). Cieszę się, że bransoletka Ci się podoba i że tak jak i ja jesteś miłośniczką miodu i czekolady. Nie będę czuła się osamotniona ;)
UsuńBransoletka śliczna, no i gratulacje zwycięstwa w rozkręconych myślach:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Sabinko :) Podwójnie! Naprawdę nie spodziewałam się, zwłaszcza, że to był rzut na taśmę.
UsuńKasiu, na pierwsze śniegi nie ma nic lepszego od czekolady z miodem i to koniecznie w postaci ciepłej do picia. Twoja bransoletka to nic innego jak miód na serce, od razu mi od niej cieplej i słodziej:))
OdpowiedzUsuńGdybyś nie napisała, że zdjęcia robione komórką, pewnie nawet bym nie zauważyła, masz talent do fotografii. Jestem pewna, że zrobiłabyś dobre zdjęcie nawet tosterem :P
Asiu, uwielbiam taką gorącą czekoladę. Musimy kiedyś taką razem wypić ;). Wielkie dzięki kochana :) A zdjęcia robiłam już pudełkiem od zapałek , więc może czas najwyższy wypróbować i toster :P
UsuńKusicielka z Ciebie, a wszystko smakowite, że palce lizać... plastry miodu wyglądają fantastycznie! A za mną od jakiegoś czasu chodzi pszczoła... zamkowa pszczoła ;-), ale za nim powstanie pewnie dużo miodu upłynie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję Ci Olu bardzo :) Jestem pewna, że Twoja pszczoła miodna będzie tak samo śliczna jak wszystkie inne Twoje prace:). Pozdrawiam Cię cieplutko
UsuńSprytny i efektowny wzór!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :))
UsuńA mi Preciosa przysłała takie niewyględne coś, nad czym będę myśleć jeszcze co najmniej pół roku :/
OdpowiedzUsuńKasiu, Kasiu, Ty za to hulasz na całego ;) Bransoletka prima sort, centralny element przepięknie się układa, a o zdjęciach to już nawet nie wspomnę. Miałaś rację, skoro komórką można zrobić takie zdjęcia, to co dopiero kitowym!
Prawdę powiedziawszy też wolałabym dostać od Preciosy coś bardziej "normalnego". Ale widać wszystkich jednakowo obdarowali....
UsuńDzięki Martuś :).No widzisz, wcale nie kłamałam mówiąc, że kit wcale nie jest taki do kitu hehe;)
po pierwsze primo cudo!!!!!!!!! zrobiłaś piękna ta miodowa bransoletka :) po drugie primo twoja komórka robi lepsze zdjęcia od mojego aparatu a po trzecie primo uwielbiam patrzeć na twoje prace :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze primo bardzo dziękuję :) Po drugie zobaczymy jak się komórka spisze następnym razem. I po trzecie- primo, uwielbiam komentarze od ciebie. Wielkie dzięki Sylwia :D
UsuńCaspita che bello questo bracciale...*_____*...waw!!!!!!!!!!!!!!...immagino qunata pazienza e precisione nel lavorare queste perline così piccole...sei bravissima..un bracciale stupendo!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńUn bacione e un abbraccio grandissssssssssssssssimo!!!!!!!!!!
Grazie mille carissima :) Si si molta pazienza ...E' stata una vera sfida per la mia pazienza ;) Ti abbraccio. Bacioni grandissimi ! :)
UsuńKatarzyno, chylę czoła! Zarówno za bransoletkę, która jest jednym słowem miodzio :) jak i za zdjęcia komórką. Zawsze z niecierpliwością czekam na twoje posty bo za co się nie zabierzesz zawsze efekt jest oszałamiający :) a w tym wypadku jeszcze olśniewający, bo wiem jak te rurki pięknie mienią się złotem (moje jeszcze czekają na swoją kolej).
OdpowiedzUsuńOj Aga aż się zarumieniłam. Wielkie dzięki kochana :). Prawdę powiedziawszy, kolor to jedyne co mi się w tych rurkach podoba.Jestem też pewna, że Ty ze swoich wyczarujesz coś niesamowitego i równie apetycznego ;)
UsuńBellissimo..
OdpowiedzUsuńgrazie mille Gloria :)
UsuńŚwietnie wyszło, naprawdę słodziutko, te wszystkie metaliczne koraliki dodają bransoletce dużo uroku:)
OdpowiedzUsuńJak miodowo to musi być słodziutko ;). Wielkie dzięki Natalka :)
UsuńBransoletka jest śliczna. Świetne połączenie kolorystyczne i niesamowity pomysł na wykorzystanie koralików bugle. Bardzo mi się podoba. Teraz pokusiłabym się o zawieszkę do niej ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu bardzo :). Bardzo się cieszę, że Ci się podoba. Zostało mi jeszcze pudełeczko czekoladowych bugli i parę tych miodowych, więc może i wykorzystam je do zawieszki. Dzięki za pomysł ;)
UsuńFantastyczna! plastry miodu wyglądają genialnie :) Robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńA zdjęcia takie ładne że nawet by mi przez myśl nie przeszło że są zrobione komórką :)
Dziękuję Asiu bardzo :)
UsuńUn bracciale stupendo!!
OdpowiedzUsuńUn saluto !!
Tante grazie Maria :) Abbracci !
UsuńAle tu u Ciebie smakowicie:) Czekolada i miód to na 100% moje klimaty:) Bransoletka piękna, że aż ślinka cieknie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Częstuj się jeśli masz ochotę ;)
UsuńŚliczna ta bransoletka. Pomysł ekstra jeśli chodzi o formę. Też dostałam już dwie paczuszki od Preciosy- fajna ta akcja- mogą się rozpromować, a koraliki mają dość dobrej jakości i w świetnych kolorach.
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu :). Osobiście wolałabym inny kształt koralików, bo za rurkami nie przepadam. Ale akcja jak najbardziej fajna i Preciosa mogłaby częściej przysyłać koraliki w ramach promocji :)
Usuń