Długo mnie tu nie było. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego ile czasu minęło od publikacji ostatniego posta. Dacie wiarę, że aż 4 miesiące?! 😮 Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że te miesiące pełne były intensywnej i równie inspirującej co tworzenie biżuterii, pracy. Przez ten czas mogłam się realizować w nieco innej roli, choć wciąż związanej z projektowaniem i pracą twórczą. Spełniłam swoje marzenie, a praca, choć wymagała ogromnego wysiłku i zaangażowania, sprawiła mi wielką przyjemność 😊.
Jak to jednak mówią, nie samą pracą człowiek żyje, a i mi jakoś ciężko rozstać się z kamyczkami i koralikami, tak, więc w międzyczasie powstało kilka niedużych prac. Chciałabym pokazać Wam dzisiaj kolczyki w kolorze letniego nieba, a przy okazji opowiedzieć o jednym z moich ukochanych minerałów.
Bohaterem dzisiejszej opowieści jest kwarc niebieski. W zależności od odcienia swojej barwy nazywany jest także kwarcem azurytowym, szafirowym albo lazurowym. Za jego barwę odpowiadają bezładnie ułożone wyrostki krokidolitu, magnetytu, rutylu, turmalinu, sodalitu, dumortierytu. Czasami barwa wywołana jest przez inkluzje gazowe i ciekłe.
Sama nazwa „Kwarc” pochodzi z trzech języków: starogermańskiego słowa „kwarr” („quarz”) używanego przez niemieckich górników dla określenia tego kamienia i oznaczającego „zgrzyt”, słowiańskiego słowa „kwadry” czyli „twardy” lub/i greckiego „krystallos” oznaczającego „lód”. Tym, którzy wierzą w magiczną moc kamieni,zdradzę w tajemnicy 😉, że niebieska barwa kwarcu wytwarza intensywnie uspokajającą energię pozwalającą na pozbycie się napięcia stresującego dnia lub ostatnich męczących wydarzeń. Ułatwia zmianę perspektywy, daje umiejętność spojrzenia na siebie i wydarzenia wokół nas z innego, niedostrzeganego dotąd aspektu. Może zatem warto otaczać się odpowiednimi kamieniami? Jak myślicie?
Wracając do kolczyków, to do ich wykonania użyłam fasetowanych oponek w dwóch odcieniach błękitu. Oponki połączyłam w całkiem spore gronka. U dołu gronek z łańcuszka zwisają nieduże ślicznie fasetowane kropelki. Czy już Wam mówiłam, jak bardzo uwielbiam te małe kropelki, cebulki, łezki, oponki itd.? Jeszcze nie raz i nie dwa, pomęczę Was nimi 😉. Chyba nie macie nic przeciwko temu?
Materiały: 3x4mm fasetowane oponki kwarcu w dwóch odcieniach błękitu, 9x6mm fasetowane krople kwarcu w kolorze szafirowym, metalowe elementy w kolorze oksydowanego srebra.
Chciałabym podziękować Wam z całego serca, za to, że pomimo tak długiej mojej nieobecności i przerwy w blogowaniu, wciąż do mnie zaglądaliście 💜.
Ściskam Was mocno i mówię do zobaczenia 😉.
A teraz lecę, pędzę nadrabiać blogowe zaległości 😊.
Rzeczywiście trochę Cię nie było, ale nie zdawałam sobie sprawy, że to 4 miesiące - ten czas tak szybko leci. Mam nadzieję, że teraz będziesz już częściej :)
OdpowiedzUsuńKolczyki są wprost przepiękne! Ostatnio mam coraz większą słabość do gronek, a tu dodatkowo są jeszcze takie cudne niebieskości z efektem ombre - no po prostu do zakochania :)
"Trochę" to delikatnie powiedziane ;) Postaram się bywać tu teraz częściej, bo mam jeszcze parę różnych gronek do pokazania, tak, że będzie się w czym zakochiwać ;)
UsuńA w imieniu dzisiejszych niebieskości bardzo Ci, Aniu dziękuję ♥
Hipnotyzujące! Ogromnie mi się podobają.
OdpowiedzUsuńSerio, aż 4 miesiące? Jak ten czas leci...
Dzięki wielkie Asiu ♥. Mnie samej ciężko w to uwierzyć, ale tak, serio, minęły aż 4 miechy.Nawet nie wiem kiedy ...
UsuńFajnie , ze wróciłaś!! Kolczyki cudowne!! Podoba mi się to cieniowanie!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :))
UsuńMocny, szafirowy powrót!!!!
OdpowiedzUsuńJak wracać to z przytupem ;) Dzięki wielkie :)
UsuńPiękne kolczyki <3 pewnie, że wierzę w magiczną moc kamieni :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za przemiły komentarz <3. A kamienie z pewnością mają moc...oczarowywania :)
UsuńJa nie mam nic przeciwko czemukolwiek, co wychodzi spod Twoich rąk. Piękne. Przyciągają wzrok. Mogę powiedzieć, że się z nimi nie rozstaję.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie Elu <3. Niech Ci służą jak najlepiej :*
UsuńŚliczne :) Uwielbiam niebieskości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za miły komentarz i za odwiedziny :)
UsuńCudowne kolczyki i kolejna dawka przydatnej wiedzy. Do tej pory żyłam w nieświadomości istnienia tej barwy kwarcu. Jestem zachwycona tymi kolczykami i kamieniami. I już nie mogę doczekać się na więcej gronkowej biżuterii :)
OdpowiedzUsuńAsiu, bardzo Ci dziękuję :) Kwarc ma jeszcze wiele pięknych wcieleń i postaram się powoli je wszystkie pokazać :)
UsuńDziękuję Ci Basiu ogromnie :) Słowo daję, że gronek ci u mnie nie zabraknie ;)
OdpowiedzUsuńWszystko, co chciałam o tych kolczykach napisać, napisały moje szanowne Koleżanki :) Napiszę tylko, bo tylko to mi pozostało - WOW !!! Brakowało mi Twoich gronek i ciekawostek o minerałach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Marzenko bardzo :) Postaram się uzupełnić wszelkie braki ;)
UsuńNiedawno złapała mnie myśl, że dawno nie widziałam u Ciebie nowego wpisu. Śliczne kolczyki :) Gronka i historie o kamieniach nigdy mi się nie znudzą ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu :) Niestety zaniedbałam ostatnio bloga, ale miło mi, że mimo tego, pomyślałaś o mnie i o mojej biżuterii :)
UsuńJuż się zastanawiałam, gdzie uciekłaś, a, że mam tendencję do panikowania, bałam się, że to coś poważnego się zdarzyło ;) Gronek nigdy za wiele, kolczyki są przecudne! Tęskniłam bardzo za Twoimi postami, bo zawsze mogę się z nich dowiedzieć czegoś ciekawego o danym kamieniu :)
OdpowiedzUsuńOooo jak to miło wiedzieć, że się o mnie martwiłaś i że tęskniłaś za moimi wpisami :) Dziękuję Ci Kajko z całego serca ♥♥♥. Na szczęście nic poważnego się nie zdarzyło, poza tym, że zamieniłam cm² na m², ale tylko chwilowo ;). Postaram się nie dawać Wam już więcej powodu do tęsknoty i częściej publikować nowe wpisy z najnowszymi kamulcami ;)
UsuńJako miłośniczka koralikowych gronek jestem zachwycona:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :))
Usuń