poniedziałek, 18 stycznia 2016

Broszka Krebsiana

Za oknem znowu sypnęło śniegiem. Lubię właśnie taką zimę, kiedy świat przykrywa biała kołderka, a policzki szczypie mróz. Brakuje mi tylko trochę słońca i skrzących się w nim iskierek na białym puchu. Choć zima mi nie straszna, czasami tęskni mi się już do wiosny, albo do lata. Wtedy, na poprawę humoru, sięgam po jakiś kwiatek. Najczęściej koralikowy, bo tylko te są prawdziwie długowieczne i nie zaszkodzi im brak światła, za niska temperatura czy wyziewy z kaloryferów ;-). Tak więc, by osłodzić sobie zimową porę, jak i odpocząć nieco po dość wyczerpującym projekcie, jakim było "Triangulum", sięgnęłam po znany już chyba wszystkim wzór Simone Helmig. Spodobały mi się koraliki dagger, bo jako jedne z nielicznych w tym kształcie, mają taki nieoczywisty kolor. Czerwień miesza się w nich z zielenią, ale również z odcieniami szarości aż po delikatny turkus. Ciekawa mieszanka kolorystyczna, prawda? Ja lubię czerwień i dlatego wybrałam kulkę jadeitu w pięknym , intensywnym odcieniu, jako środek margerytki. Oplotłam ją koralikami w dwóch rozmiarach , w czerwieni i dwóch odcieniach zieleni. Margerytka, w mojej wersji, to broszka. Nie za dużych rozmiarów, choć na tyle duża, by dało się przyciągnąć wzrok w jej stronę. Według mnie żółty kolor szala czy sweterka najpiękniej podkreśli i wyeksponuje jej kolorystykę. 




broszka z daggerami, dagger beads brooch



Dla porównania na białym tle



Broszka, po przypięciu do naturalnego rzemienia w pięknym kolorze zieleni, zamieni się w cudowny sposób, w wisiorek :






Zima to też czas, kiedy mogę poprzeglądać i uporządkować ( choć często czysto teoretycznie, bo w praktyce rzadko kiedy mi się to udaje ;-) ) swoje zasoby fotograficzne. Przeglądając zdjęcia znalazłam kilka fotografii, jednych z moich ulubionych kwiatów, które goszczą zarówno w moim ogrodzie jak i na balkonie. Uwielbiam je za różnorodność barw, za to, że rozkwitają w pełnym słońcu i za to, że długo, długo mogę nimi cieszyć swój zmysł wzroku. A mowa o gazaniach. Znacie je?
Ja najbardziej lubię takie... paskowane :-)








 Zostawiam was z odrobiną wiosny ;-)  Pozdrawiam ciepło, przesyłając promienie słonka i dziękuję za wszystkie wasze komentarze :-)
Do zobaczenia!




39 komentarzy:

  1. Kasiu, Twoja koralikowa rabatka się powiększa i staje coraz piekniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś, na wiosnę zamierzam jeszcze bardziej ukwiecić i powiększyć zarówno koralikową, jak i tę "glebową" rabatkę ;)

      Usuń
  2. Piękny kwiatuszek a dagger płatki pięknie się mienią kolorami to naprawdę ciepła wiosenna broszka ogrzewa mnie w zimowy czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o to chodzi, by się ogrzewać nie tylko kubkiem gorącej herbaty ;) Dziękuję Marzenko :)

      Usuń
  3. Prawdziwe cudeńko! Taki kwiatek może przez cały rok cieszyć oko:)
    Pozdrowienia!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Kwiatek skromny, ale co tam. Może na wiosnę bardziej rozkwitnie ;) Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny :)

      Usuń
  4. Uwielbiam kwiaty! Te naturalne i te stworzone ludzką ręką... i ta dwufunkcyjność! Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu :) Chyba nie znam kobiety, która nie kochałaby kwiatów. Tych stworzonych przez naturę, albo ludzką ręką :)

      Usuń
  5. Ale wiosennie się zrobiło, nawet śnieg sypiący teraz za oknem już mi nie przeszkadza :) Broszka jak zawsze cudna, a ten kolor daggerów naprawdę niesamowity, jak w prawdziwych płatkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor daggerów faktycznie jest nieco odmienny od tych najczęściej spotykanych, dlatego długo się zastanawiałam jak go "ugryźć". Ale czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze ;-)

      Usuń
  6. Kasiu, te Twoje koralikowe kwiaty zapierają dech w piersi :) Są po prostu magiczne - podobnie jak i ich "żywi" koledzy ;)
    Nie mam w swoim ogrodzie takich piękności, ale chyba czas zacząć nadrabiać zaległości :) Tylko czy Luna mi na takie swawole ogrodnicze pozwoli?
    Buziaki Kasiu :)
    P.S. Gratuluję pięknego wyniku na aukcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, jeśli mam wybierać, to zdecydowanie wolę te żywe kwiaty, ale czasami trzeba się zadowolić i tymi koralikowymi ;) A gazanie warto posadzić, bo naprawdę długo, długo cieszą oczy swoimi kwiatami. W tym roku moje na balkonie kwitły prawie do końca listopada. Jeśli posadzisz je w doniczki i postawisz na parapecie, może uda Ci się je uchronić przed Luną. Choć myślę, że parapet nie będzie stanowił dla niej żadnej przeszkody ;) Wytarmoś tego słodziaka ode mnie !
      Buziaki :)

      Usuń
  7. Kwiatuszki i zawijaski to to co w koralikach lubię najbardziej, a już szczególnie w takim wykonaniu. Piękna ta margrarita. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu :) To dzięki tobie i twojej margerytce wyhodowałam swoją ;) Pozdrowienia!

      Usuń
  8. Podoba mi się to połączenie mocnej czerwieni i zieleni, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Aniu :)) Pozdrawiam Cię serdecznie :)

      Usuń
  9. Co kwiatuszek, to piękniejszy. Gratuluję pomysłów na wykorzystanie daggerów. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Wzór nie jest moim pomysłem, ale bardzo przypadł mi do gustu.Z pewnością jeszcze sięgnę po daggery, bo mam ich pokaźny zapas. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)

      Usuń
  10. Kolory daggersów takie nieoczywiste, ale jak pięknie je wykorzystałaś. Śliczny kwiat!
    Gazanie to takie małe słoneczka, aż żałuję że jakoś je przegapiłam w ubiegłym roku, bo pięknie się prezentują na balkonie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Beatko :) Od czasu kiedy pierwszy raz posadziłam te kwiaty o ogrodzie, stałam się od nich uzależniona ;) Posadź, bo naprawdę warto :)

      Usuń
  11. Przepiękne. Podziwiam, świetne prace!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za przemiły komentarz i za odwiedziny :) Zapraszam ponownie :)

      Usuń
  12. Sama radość! I genialnie dobrane koraliki :) Przecudnej urody kwiatek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :) Faktycznie miło się pracowało z koralikami a i z efektu końcowego jestem zadowolona ;)

      Usuń
  13. Jakoś zieleń nie należy do moich ulubionych kolorów, ale ten kwiatek jest tak uroczy, że jego zieleń nagle m się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniała broszka. Piękne kolory...cudny kwiat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle pochwał dla jednego małego kwiatuszka ;) Dziękuję :)

      Usuń
  15. Mam dokładnie te same daggersy i w życiu nie wkomponowałabym ich tak ładnie jak Ty Kasiu, będę wiedziała komu je wydać jeśli nadal nic z nich nie zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, z chęcią przygarnę daggery, ale myślę, że nie będzie takiej potrzeby ;) Przecież Ty sobie z każdym jednym koralikiem świetnie dajesz radę :)

      Usuń
  16. Great!!!

    Here is my blog, hope you like and follow it :D

    http://danicampoy.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj pięknie Ci to wyszło! Choć kwiat prezentuje się rewelacyjnie jako broszka, to jako wisior jak dla mnie robi jeszcze większe wrażenie;-) Pozdrawiam ciepło zimą;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci ślicznie Paulino :) Cieszy mnie to, że jako wisior jeszcze bardziej Ci się podoba :) Przesyłam gorące pozdrowienia !

      Usuń
  18. Dziękuję Basiu :) Tą czerwień przełamują inne kolory i chyba dlatego wydaje się delikatniejsza. Ale broszka faktycznie jest świeża i subtelna .

    OdpowiedzUsuń
  19. ooo... ale ładne... dosłownie jak ten kwiat ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Te cieniowane dagery świetnie oddają paseczki płatków gazanii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi również to cieniowanie bardziej przypomina gazanie, niż margerytki, tak jak w oryginale ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...