sobota, 31 sierpnia 2019

Anguria - wisiorek z rubinem i zoisytem

Lato pachnie owocami, a owoce najlepiej smakują latem. Są takie kamienie, wobec których nie potrafię przejść obojętnie. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten kamień, od razu skojarzył mi się z kawałkiem soczystego arbuza 😄. No sami powiedzcie, czyż ten kamień nie jest podobny do arbuza? Zielona skórka, rubinowy miąższ i czarne pesteczki pomiędzy nimi 😊.  

Czym właściwie jest ten owocowy kamień? Muszę Wam powiedzieć, że takie cuda zdarzają się w przyrodzie i tworzy je nie kto inny jak Matka Natura. Tylko ona potrafi w taki sposób połączyć ze sobą dwa minerały: zoisyt i rubin. Mówi się, że połączenie tych dwóch minerałów budzi pasję do życia. Zoisyt należy do minerałów rzadkich, rozpowszechnionych tylko w niektórych rejonach ziemi.
Nazwa pochodzi od austriackiego przyrodnika i kolekcjonera minerałów S. Zoista von Edelstina. Zielona odmiana zoisytu to anyolit. Nazwa pochodzi od masajskiego anyoli, co oznacza zielony, i nawiązuje do barwy tego minerału. Bardzo często w anyolicie widoczne są czarne wrostki hornblendy i duże, zwykle nieprzezroczyste rubiny. Jeśli wierzycie w moc kamieni, to powinniście wiedzieć, że zoisyt pomoże nam, niczym feniks, odrodzić się z popiołu. W moim kamieniu niewielką przewagę nad zoisytem ma rubin. Rubin to kamień szlachetny, rzadki minerał o barwie od różowej do krwistoczerwonej. Jego wyjątkowe piękno inspirowało poetów, którzy nazywali go "królem klejnotów” lub “kwiatem pośród kamieni”. Jakkolwiek by go nie zwać, zarówno sam jak w połączeniu z zoisytem wygląda niesamowicie.  Zielony zoisyt w połączeniu z czerwonawo – fioletowym rubinem. Cóż za fascynujące połączenie? Ja jestem zachwycona 😍. A Wy?
Wracając do mojego arbuzowego wisiorka, to podążając owocowym natchnieniem, swój arbuzowy plasterek skropiłam sokiem z granatu, którego jedna kropla spłynęła i tak się zatrzymała. A tak całkiem na poważnie, to zoisyt z rubinem dostał do towarzystwa fasetowaną kroplę granatu. Taką małą wisienkę na torcik  😉



Materiały: 32x 26 mm rubin z zoisytem, granat gruszka 9 mm, metalowy filigran, koraliki Toho 15/o oraz Toho Treasure w kolorze nickel, metalowe elementy ozdobne i wykończeniowe w kolorze oksydowanego srebra.Wielkość wisiorka ok. 3,5 x 8,5 cm.


Miracolo, zoisyt, rubin, anyolit, granat , wisiorek z grantem, zoisite and ruby pendant, anyolite pendant

Miracolo, zoisyt, rubin, anyolit, granat , wisiorek z grantem, zoisyt and ruby pendant, anyolite pendant

Miracolo, zoisyt, rubin, anyolit, granat , wisiorek z grantem, zoisyt and ruby pendant, anyolite pendant

Miracolo, zoisyt, rubin, anyolit, granat , wisiorek z grantem, zoisyt and ruby pendant, anyolite pendant

Miracolo, zoisyt, rubin, anyolit, granat , wisiorek z grantem, zoisyt and ruby pendant, anyolite pendant

Miracolo, zoisyt, rubin, anyolit, granat , wisiorek z grantem, zoisyt and ruby pendant, anyolite pendant

Miracolo, zoisyt, rubin, anyolit, granat , wisiorek z grantem, zoisyt and ruby pendant, anyolite pendant

Miracolo, zoisyt, rubin, anyolit, granat , wisiorek z grantem, zoisyt and ruby pendant, anyolite pendant


Kończąc dzisiejszy post, chcę Wam podziękować za przemiłe komentarze pozostawione pod postami 💜💚. Ściskam Was mocno! Odpoczywajcie, a skoro mamy iście afrykańskie temperatury, to łapcie promienie słoneczka i korzystajcie z pięknej pogody 😊.

czwartek, 1 sierpnia 2019

Lethien - kolczyki z peridotami i zielonymi kwarcami

Nie lubię upałów. Męczą mnie. W takie dni szukam ukojenia najchętniej wśród zieleni, w cichym zakątku mojego ogrodu, gdzie mogę pobujać się w hamaku rozwieszonym pod rozłożystym orzechem, patrzeć jak drozd bezpardonowo wyjada najsłodsze borówki prosto z krzaczka, obserwować taniec motyli usiłujących spić słodki nektar z bosko pachnących floksów, wsłuchiwać się w cichutkie brzęczenie pszczół i trzmieli grasujących pomiędzy kwitnącymi pomidorami a fasolką,  poczuć przyjemny chłód bijący od świeżo podlanej trawy. To wszystko mnie uspokaja, odpręża, relaksuje. Pozwala zapomnieć o troskach dnia codziennego. Lubię zieleń. Lubię jej cudowną kojącą moc. Kiedy patrzę na zieleń, czuję spokój i harmonię. O wiele łatwiej mi się zrelaksować, odprężyć, przegnać kłębiący się w głowie nadmiar myśli. Skoro zieleń tak dobroczynnie na mnie wpływa, sama sobie się dziwię, dlaczego tak rzadko sięgam po nią w swojej biżuterii. Wobec tego czas najwyższy to naprawić. Dziś chciałam zaprezentować Wam kolczyki, które powstały razem z kompletem Grenadines. Tym razem połączyłam soczyście zielone kwarce ze srebrnymi przekładkami z peridotami o nieco mniej intensywnym (co nie znaczy brzydszym!) odcieniu zieleni. Kolczyki są proste, ale myślę, że cała uroda tkwi w kamieniach i wszelkie ozdobniki są w tym przypadku zbędne. Moim zdaniem nadmiar dodatków zaburzyłyby tylko klasykę i urodę tych kolczyków. A Wy co o tym myślicie?




Materiały: 10x10mm kropla-brioletka kwarcu zielonego, ok. 12mm srebrny łącznik z peridotem, bigle-kajdanki, drut  srebrny.








Dzisiejszy post jest krótki, gdyż ostatnio panująca za oknem aura, nie bardzo sprzyja twórczemu myśleniu 😉. Dziękuję Wam ogromnie za to, że pomimo wakacyjnego wypoczynku wciąż do mnie zaglądacie i zawsze macie dla mnie dobre słowo. Ściskam Was mocno ! 💚

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...