Po świątecznym lenistwie i suto zastawionym stole, nie mylić z obżarstwem ;-), przydałoby się coś lekkostrawnego dla oczu i dla duszy. Nie wiem jak wasze, ale moje szare komórki nadal czują się świątecznie, pracując na nieco zwolnionych obrotach, więc dziś będzie krótko. Kolczyki, których wzór świetnie już znacie (poprzednie wersje TU i TU), trafiły wraz z bransoletką do Asi. Tym razem wybrałam wciąż modny, choć dość kontrowersyjny i trudny do zestawienia z innymi kolorami, kolor marsala. Określiłabym go jako mieszankę czerwonego wina z lekką domieszką kawy z mlekiem i pomarańczy. Czegoś w rodzaju przybrudzonego bordo z domieszką rdzawego brązu. Uwielbiam takie nieoczywiste kolory. Takie, które wywołują zastanowienie, o których można dłużej porozmawiać. Takie, których nie da się nazwać jednym słowem, z porównać z jakąś dobrze znaną rzeczą. Jedno jest pewne. Marsala to kolor, który nie wszystkim przypadnie do gustu. Choć jest elegancki i pełen tajemniczości, jednocześnie jest trudny do okiełzania. Postanowiłam się z nim zmierzyć. Zależało mi na zachowaniu prostej, niewielkiej formy biżuterii. Wybrałam więc kolczyki, które uwielbiam i które mogłabym nosić codziennie. Chciałam, by i Asia miała coś takiego. Z tego, co wiem, to pokochała od pierwszego wejrzenia zarówno ten kolor, jak i kolczyki :-).
Materiały: 10mm szklane rivoli w kolorze marsala, koraliki pip w kolorze jet capri rose x2, Miyuki drop w kolorze gold 1/2, koraliki Toho 15/o w kolorze nickel oraz gold lustered raspberry, Toho treasure w kolorze gold lined aqua. Kolczyki powiesiłam na metalowych biglach w kolorze złotym. Wielkość kolczyków bez bigli to ok. 3cm.
Dziękuję wam kochane, za świąteczne życzenia. Przepraszam, że nie na wszystkie komentarze odpowiedziałam. W święta odcięłam się od cywilizacji i wszelkich zdobyczy technicznych, by móc w pełnie świętować Zmartwychwstanie Pańskie.
Od poprzedniego posta liczba obserwatorów znowu się powiększyła. Chciałabym więc przywitać kolejne obserwatorki, które dołączyły do grona stałych bywalców. Mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej :-).
Miało być krótko, więc już kończę. Chciałam wam tylko powiedzieć, że już pracuję nad tutorialem. Będzie to coś bardzo prostego, ale mam nadzieję, że przydatnego. Prosiłyście też o kolejną część Poradnika o fotografowaniu biżuterii. Będzie zatem i Poradnik :) Tylko pojęcia nie mam, o czym najchętniej byście w nim jeszcze poczytały. Podpowiecie mi? Proszę :-)
Miało być krótko, więc już kończę. Chciałam wam tylko powiedzieć, że już pracuję nad tutorialem. Będzie to coś bardzo prostego, ale mam nadzieję, że przydatnego. Prosiłyście też o kolejną część Poradnika o fotografowaniu biżuterii. Będzie zatem i Poradnik :) Tylko pojęcia nie mam, o czym najchętniej byście w nim jeszcze poczytały. Podpowiecie mi? Proszę :-)
Życzę wam wspaniałego tygodnia, pełnego słońca i uśmiechu :-)!