czwartek, 30 listopada 2017

Clairrenaissance - wisiorek z chalcedonem

Listopad dobiegł końca, a ja w tym miesiącu pokazałam tylko jedne proste kolczyki 😕. Wciąż szukam lekarstwa na uciekający czas, ale bezskutecznie. Musicie mi wybaczyć, ale dzisiaj też nie mam dla Was niczego szalonego. Za to dzisiejszy bohater to jeden z moich ulubionych kamieni. Wiecie już jaki? To chalcedon oczywiście 😊. Za każdym razem, kiedy widzę ten kamień, moje serce zaczyna bić szybciej 💓.

Chciałam pokazać Wam pracę, która, jak widzicie po fotkach, powstała już jakiś czas temu. Zdjęcia tego wisiorka zawieruszyły mi się gdzieś w przestrzeni dyskowej komputera i najzwyczajniej w świecie zapomniałam o tym wisiorku. Na szczęście nic w przyrodzie nie ginie.


Fasetowana kropelka chalcedonu o pięknym różowo-brzoskwiniowym zabarwieniu dostała bardzo prostą, skromną, ale jakże kobiecą i subtelną oprawę. Uwielbiam te maleńkie fasetki. Tak pięknie igrają ze światłem. Tym razem postawiłam też na oprawę z prawdziwego srebra. Wykorzystałam gotowe elementy w postaci łańcuszka, krawatki i ozdobnej zawieszki w formie orchidei. Chalcedonową kropelkę owinęłam srebrnym drutem. Do towarzystwa dołożyłam maleńką oponkę różowego agatu. Wisiorek jest niewielki i delikatny, ale pięknie prezentuje się na szyi, a jego pudrowy odcień, jakże modny w tym sezonie, przyciąga uwagę. Do tego szlachetne srebro dodaje klasycznej elegancji. Zgadzacie się ze mną w tej kwestii? Czy może macie odmienne zdanie?


Materiały : ok 10 x7 mm fasetowana kropla chalcedonu w różowo-brzoskwiniowym kolorze, 2 x 4 mm oponka różowego agatu, srebro próby 925 i 999. Wielkość wisiorka wraz z krawatką to ok. 3 x  0,8 cm.




miracolo, chalcedon. chalcedony pendant

miracolo, chalcedon. chalcedony pendant

miracolo, chalcedon. chalcedony pendant

miracolo, chalcedon. chalcedony pendant

miracolo, chalcedon. chalcedony pendant

miracolo, chalcedon. chalcedony pendant

Chyba nie ma co się więcej rozpisywać na temat tego wisiorka. Kocham chalcedony, zwłaszcza te fasetowane i w cudnych kolorach, ale i bok innych minerałów nie potrafię przejść obojętnie. Ciekawa jestem, jakie są Wasze ulubione kamienie? Które z nich są najbliższe Waszemu sercu?

Dziękuję Wam ogromnie za Wasze odwiedziny, za to, że znajdujecie czas, by do mnie zajrzeć i pozostawić dobre słowo.
 Ściskam Was mocno! Jutro już piątek, więc życzę Wam miłego weekendu :-)

17 komentarzy:

  1. Tak to juz jest z tym czasem , że rozciągnąć się nie chce :)Wisiore delikatny, śliczniutki i pięknie pokazany na zdjęciach :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marzenko :) Może jednak ten czas zechce się trochę rozciągnąć, a nie wciąż kurczyć ;). Pozdrawiam weekendowo.

      Usuń
  2. Wisiorek wygląda przepięknie. :D Ja kocham kamienie księżycowe i opale, ten mleczny blask, które posiadają urzeka mnie za każdym razem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Zuza :)). Kamień księżycowy też lubię, a za opale muszę się w końcu wziąć, bo leżą i czekają na swoją kolej. A szkoda, bo przecież takie piękne są :)

      Usuń
  3. Wisiorek jest prześliczny, oczu nie można oderwać :) Muszę jeszcze zapytać: co to za fajne sukulenty, znasz może nazwę? :)
    PS: Jak znajdziesz to lekarstwo na uciekający czas, to koniecznie daj znać, bo ja też bezskutecznie poszukuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu :)) A sukulent, to dokładnie rojnik pajęczynowaty - Sempervivum arachnoideum. Podobno pięknie kwitnie na różowo, ale ja go dopiero w tym roku posadziłam, więc jeszcze nie miał okazji. Mam nadzieję, że kiedyś się doczekam. A dodam tylko, że nie dość, że pięknie wygląda, to jeszcze bardzo szybko się rozrasta ;)
      PS. Jak znajdę, to dam znać.A jakbyś Ty znalazła, to pamiętaj o mnie ;)

      Usuń
  4. Kasiu, wisiorek jest prześliczny! Co do niedoczasu, ja w nim tkwię od lata i właśnie wpadłam w panikę bo to już grudzień i jak ja z tym wszystkim zdążę.... Więc w ramach relaksu zrobiłam sobie kawę i otworzyłam komputer, bo ostatnio nawet na podziwianie koralików trudno mi chwilę znaleźć. Ściskam przedświątecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie Aguś ♥. Myślałam, że to ja wpadłam w jakąś lukę czasową, że nie potrafię się zorganizować, ale widać, choć to marne pocieszenie, nie jestem w tym sama. Mnie ten rok zdecydowanie szybko zleciał. Mam nadzieję Aguś, że w przyszły rok obdarzy nas większą ilością czasu na wszystkie nasze drobne przyjemności ;) Buziaki.

      Usuń
  5. Bardzo subtelny i kobiecy. I w tym właśnie tkwi jego piękno i siła;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wisiorek jest przecudnej urody.Delikatny i szalenie elegancki. Małe jest piękne!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny - delikatny i dziewczęcy. Dobry na każdą okazję. Odwykłam od noszenia delikatnej biżuterii od kiedy sama robię:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak niewiele trzeba żeby wyszło coś pięknego :) jesteś mistrzynią nadawania maleńkim przedmiotom wielkiej urody :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczny wisiorek, koronkowa robota :) Z chęcią bym nosiła takie cudeńko ;) A z minerałów, hmm.. Najbardziej lubię labradoryty, chociaż nie mam śmiałości do ich oprawy, ciągle się boję, że dobiorę coś źle i zgaszę ich wewnętrzne piękno ;) Ale po prawdzie, nie dyskryminuję żadnego minerału. Zawsze urzeka mnie to, że to mała cząstka Matki Natury i mam zaszczyt z nią pracować ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny 😍😘 Delikatny, ale bardzo wyrazisty... Na pewno nie pozostanie niezauważony... Ja lubię wszystkie minerały, każdy z nich ma w sobie to coś...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...