środa, 31 sierpnia 2016

Broszka Grauortolan

Ostatnio, w mojej głowie kłębi się tak wiele różnych myśli, rodzi się tak wiele pomysłów, że chyba zacznę je zapisywać, bo spamiętać wszystkich nie jestem w stanie. Musiałam troszkę uporządkować ten myślowy bałagan, uspokoić panujący chaos, a że nie ma na to lepszego "lekarstwa" jak koraliki (firmy farmaceutyczne powinny się nimi zainteresować, bo chyba to jeden z najskuteczniejszych specyfików na różne dolegliwości ;-) ), więc sięgnęłam po moje koralikowe i kamyczkowe zbiory. Nagromadziło mi się tego tak dużo, że o niektórych kamieniach zdążyłam zapomnieć. Serio! Zapomniałam, że mam labradoryt o pięknym pomarańczowo-różowym ogniu. Jak ja mogłam do tej pory chować go na dnie pudełka?! Nie mogłam i nie powinnam. Tak piękny kamień, o tak ciekawym wnętrzu powinien przyciągać wzrok, a nie zalegać w jakichś ciemnościach. Labradoryt ma nieregularny kształt, co według mnie czyni go przez to jeszcze ciekawszym. Przypomina mi małego ptaszka. Uwielbiam spędzać czas na łonie natury. Obcowanie, podglądanie, a właściwie obserwowanie przyrody wycisza mnie, relaksuje i uspokaja. Uwielbiam oglądać tańczące wokół kwiatów owady. Słuchać śpiewu ptaków o poranku czy zmierzchu. Obserwować ich zachowanie. Dzięki temu wiem, że zarówno w moim ogrodzie, jak i miejskich parkach żyją nie tylko wróble czy sikorki ;-). Uznałam, że atrybuty ptasiego  kamienia odda wyłącznie prosta, minimalistyczna oprawa. Dlatego też postawiłam na koralikowy koszyczek i taśmę z cyrkoniami w kolorze podkreślającym, a zarazem harmonizującym z ogniem labradorytu. Czy trzeba czegoś więcej?


Materiały: labradoryt kaboszon, koraliki Miyuki Delica w kolorze transp.lt topaz gold luster DB0115 oraz inside dyed rose pink DB0070, koraliki Toho 15/0 w kolorze gold lustered transparent pink, Toho 11/o w kolorze inside color crystal-dark coral lined, 3 mm taśma cyrkoniowa w kolorze łososiowym. Tył broszki podszyty jest supersuede w kolorze czekolady oraz wyposażony w zapięcie z blokadą. Przybliżona wielkość broszki to 3x5 cm.



broszka z labradorytem, labradorite brooch






Jak widzicie na powyższych zdjęciach, oprawiony labradoryt stał się nie za małą, ani nie za dużą broszką, która świetnie wygląda zarówno na jasnym, jak i na ciemnym tle. Będzie się zatem pięknie prezentować na takiej właśnie odzieży. Czy będzie to mięciutki szal, ciepły sweterek, elegancka koszula, klasyczny żakiet czy też płaszcz, broszka będzie wspaniałą ozdobą, która przyciągnie niejedno spojrzenie.

Achhh zapomniałabym! Mówiłam Wam dzisiaj o mojej  przyrodniczo-ptasiej inspiracji, ale nie zdradziłam żadnych konkretów. Już się poprawiam :-). Proszę bardzo. Oto ona.
Kowalik, którego "upolowałam" w parku, niedaleko mojego domu:



Kochane! Jeśli tylko możecie, spędzajcie czas na świeżym powietrzu i podglądajcie otaczający nas świat. Jestem pewna, że flora i fauna odkryje przed Wami wiele swoich tajemnic.



Kończąc dzisiejszy post, dziękuję Wam za Wasze ciepłe słowa w postaci komentarzy. Do zobaczenia w kolejnym, powakacyjnym już poście.  Ściskam Was mocno! :-)




środa, 17 sierpnia 2016

Bransoletka Rogenbogen II

Witajcie kochane po wakacyjnej przerwie! :-) 
Odpoczęłam, zregenerowałam siły, coś tam w międzyczasie potworzyłam, a teraz powoli wracam do wirtualnego świata i naszej blogosfery. 

Moje ostatnie posty pokazywały biżuterię w letnich, pastelowych, owocowych kolorach. Postanowiłam kontynuować ten wątek i zdecydowałam, że dziś również pokażę Wam coś utrzymanego w tym klimacie. Będzie baaarrddzzooo kolorowo :D. Ale i komfortowo, bo bransoletki na bazach nunn nosi się naprawdę rewelacyjnie. Ja  je po prostu uwielbiam. Tę zrobiłam z myślą o sobie. Chciałam mieć coś w jasnych, pastelowych kolorach. Coś, co będzie mi pasowało do wielu letnich kreacji. A że lubię bransoletki, więc szybko wzięłam się do pracy. Lubię też sięgać po sprawdzone wzory. Już kiedyś zrobiłam podobną bransoletkę, tylko w innej kolorystyce (KLIK) i z miejsca się w niej zakochałam. Ponownie zdecydowałam się na świetny wzór Agnieszki Zielińskiej-THila-art, dostosowałam go tylko do szerokości swojej bazy. Nie lada wyzwaniem okazał się odpowiedni dobór aż 24 kolorów, które miały znaleźć się na tej bransoletce. Łatwo nie było, ale ostatecznie poradziłam sobie z tym wyzwaniem ;-). 
Nie będę Was dłużej męczyć zbędnym tekstem. Zdjęć bransoletki jest sporo, bo z każdej strony wzór jest inny. Można by zaryzykować stwierdzenie, że dzięki temu bransoletka jest niczym kameleon, zmieniający swoje ubarwienie ;-). 



Materiały: koraliki Miyuki Delica oraz Toho Treasure w 24 kolorach, metalowa baza z rantem. Średnica wewnętrzna bransoletki 6,5 cm. Szerokość ok. 1 cm.



bransoletka na bazie nunn, bracelet









Pozdrawiam was bardzo słonecznie  i idę sprawdzić, co nowego stworzyłyście, pod moją nieobecność :-)
                                                  Do zobaczenia wkrótce! :-)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...