piątek, 26 lutego 2016

Kolczyki Proteaceae II


Kiedy wczoraj słoneczko pięknie świeciło, miałam nadzieję, że wiosna zostanie już na dłużej. Dzisiaj rano wstaję, patrzę i oczom nie wierzę. Świat przykryła biała kołderka. Na szczęście jak szybko się pojawiła, tak też szybko zniknęła. Słonko dzisiaj się zbuntowało i skryło za chmury. Szarość dziś wiedzie prym. Szare ulice, szare domy, kamienice, szare dymy snujące się po ziemi. Nawet ludzie chodzą ubrani na szaro. Na szczęście sny są wciąż kolorowe ;-) A ja na przekór tej szarości postanowiłam zrobić... szare kolczyki :D. Może nie do końca szare, bo złamane granatem i srebrem. Gdzieniegdzie też pojawiają się tęczowe refleksy, wywołujące nieśmiały uśmiech na twarzy. 

Bardzo lubię koraliki Pip. A że ostatnio, nieco leniwa się zrobiłam (to nie jest prawda, bo pracuję jak mróweczka), sięgnęłam po mój własny, sprawdzony wzór kolczyków. Tym razem granatowe rivoli marki no name, obszyłam szaro-niebieskimi koralikami pip. Dodałam też szaro-srebrne dropy z efektem zorzy polarnej. Stonowana, uniwersalna kolorystyka sprawia, że kolczyki nadają się do noszenia zarówno na co dzień, do zwykłych jeansów i sweterka, jak i na tzw. większe wyjście, do eleganckiej kreacji. Nie wiem jak wy, ale ja bardzo lubię takie uniwersalne drobiazgi.


Poprzednią wersję tych kolczyków znajdziecie TU. Wybaczcie mi, ale muszę się w tym miejscu czymś pochwalić. Właśnie te kolczyki są najczęściej przypinanym pinem na Pintereście i cieszą się ogromną popularnością. Co i mnie, oczywiście, bardzo cieszy. Mam nadzieję, że i ta wersja, nieco spokojniejsza i stonowana, również się spodoba.

Materiały: 10mm szklane rivoli w kolorze granatowym, koraliki pip w kolorze alabaster blue terracotta, Miyuki drop w kolorze crystal vitrail matted, koraliki Toho 15/o w kolorze nickel oraz metallic nebula, Toho treasure w kolorze trans rainbow gray. Kolczyki powiesiłam na metalowych, antyalergicznych biglach. Wielkość kolczyków bez bigli to ok. 3cm.



rivoli earrings with pip beads, kolczyki z rivoli i koralikami pip



Kolczyki pasują do wszelkich odcieni granatu oraz szarości. Takie zestawienie jest eleganckie, ale jak dla mnie za spokojne i za grzeczne ;-).


Może dlatego, że lubię  intensywne kolory, takie zestawienie bardziej do mnie przemawia.


Jest świeże, wiosenne, energetyczne. A wam który wariant bardziej przypadł do gustu?


Dziękuję wam z całego serca za wszystkie komentarze zostawione pod poprzednim postem.
Miło mi również ogłosić, że liczba obserwatorów moich poczynań osiągnęła okrągłą liczbę.
Witam serdecznie w moich skromnych progach kolejnych obserwatorów. Zwłaszcza trzechsetną obserwatorkę -Maję :-) 
Tak okrągłą liczbę wypadałoby chyba jakoś uczcić. Macie jakąś propozycję?



Na koniec, dowód na to, że wiosna tak całkiem o nas nie zapomniała. Powoli wyłania się z ukrycia ;-)




Życzę wam moje kochane wspaniałego weekendu.
Do miłego! :-)



31 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Magda :) Miło Cię znowu "widzieć" :)

      Usuń
  2. Ja je uwielbiam i nie wiem dlaczego jeszcze sobie takich nie zrobiłam. Te jak i poprzednie cudne. Miłego weekendu. U mnie słonko od rana świeci, że aż się żyć chce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Dlaczego jeszcze takich sobie Elu nie zrobiłaś?;) Ja już machnęłam kolejną parę. Pozdrowienia cieplutkie przesyłam :)

      Usuń
  3. U mnie słoneczko pięknie grzeje od rana , piękne kolorki twoich kolczyków kuszą mnie bardzo ja wolę tą wersję stonowaną ;) Ależ maja piękne kolorki zachwycam się :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marzenko :) Oj żeby to słoneczko dłużej pogrzało :)

      Usuń
  4. Mi te kolory jeszcze bardziej się podobają! Granaty i szarości - to jest to!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie wyglądają :D
    U mnie była od rana strasznie gęsta mgła, potem padało, a teraz chyba w końcu wyjrzy słońce. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Zuza :) Pogoda, kapryśna jakaś taka, ostatnio. Aby do wiosny ;)

      Usuń
  6. kolczyki są urocze. szarość bardzo lubię a te kolczyki będą pasować do wszystkiego. gratuluję okrągłej liczby obserwatorów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Aniu za przemiły komentarz :)

      Usuń
  7. Kolczyki prezentują się bardzo pięknie i elegancko. To granatowe oczko dodaje błysku i uroku. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu :) Jakoś nie widziałam innej oprawy dla tego rivoli. Pozdrawiam Cię gorąco :)

      Usuń
  8. Kolczyki są jak sama mówisz uniwersalne,mnie najbardziej podobają się natomiast te "szaro-srebrne dropy z efektem zorzy polarnej", dzięki nim kolczyki są tak efektowne!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jagodo :) Właśnie te dropy należą do moich ulubionych i trudno mi się bez nich obyć. Ale już powstały inne kolczyki z dropami w złotej wersji ;)

      Usuń
  9. Obie wersje są super, prześliczne, bomba !! Normalnie lecę kompletować koraliki :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne są :) to także jedne z moich ulubionych Twoich prac ;) I, chociaż też lubię ostre kolory, do mnie przemawia ta stonowana wersja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kajko wielkie :) Ciekawa jestem ile jeszcze będzie tych Twoich moich ulubionych prac ;). Wiadomo, że kobieta zmienną jest, więc raz lubię szalone, energetyczne kolory, a raz stonowane i spokojne. Ale chyba dzięki temu, nie jest nudno :D

      Usuń
  11. No cudne są! Uwielbiam szary, a z tym granatowym refleksem rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu ślicznie :) Granat jeszcze nie raz się u mnie pojawi, jak również wszelkie szarości. Bardzo lubię te kolory.

      Usuń
  12. Och, jak ja uwielbiam takie szarości! Fantastyczne kolczyki :) Ja jestem za stonowaną wersją, bo szarości chyba nigdy za wiele :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Aniu, chyba nie za wiele :) Dzięki bardzo :)

      Usuń
  13. Wszystko mi się w nich podoba, a nie, nie wszystko...nie są moje!Pozdrawiam!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dobrze, że mają tylko jedną wadę ;) Uściski Iza :))

      Usuń
  14. Prześliczne Kasiu! Szarości ostatnio skradły moje serce (choć ten kolor przez wiele lat wydawał mi sie taki nijaki) a Twoje zestawienie z granatem to już w ogóle cud-miód. Wiosna idzie. Potwierdzam. W weekend byłam w Krakowie i widziałam przebiśniegi na trawnikach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Karolinko :) Tak sobie myślę, że do pewnych kolorów trzeba dojrzeć, a z pewnych wyrosnąć ;) A wiosnę widać coraz bardziej. Już widać liście tulipanów, a na działce zakwitł mi fioletowy barwinek :)

      Usuń
  15. Kasiu, uwielbiam te Twoje kolczyki i zarówno pierwsza, jak druga wersja mnie zauroczyły. Myślę jednak, że dzisiaj wybrałabym własnie te szaro-granatowe. Są obłędne! I masz rację, że niezwykle uniwersalne, a to ogromna zaleta takiej biżuterii :) Cudeńko ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asieńko kochana ♥. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale zrobiłam się ostatnio jakaś taka praktyczna ;)

      Usuń
  16. Dziękuję bardzo Basiu :) Słoneczka, nawet wirtualnego nigdy nie za wiele :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...